autor: Szymon Liebert
Premiera Curiosity – czy twórca Fable zmieni nasze życie?
Nowa gra Petera Molyneux, Curiosity: What’s Inside the Cube?, jest dostępna w AppStore i wkrótce trafi na Androida. W darmowej produkcji gracze próbują odkryć wspólnie tajemnicę tytułowej kostki. Podobno to doświadczenie może „zmienić życie”.
- Gra jest dostępna na systemie iOS. Wkrótce pojawi się także na Androidzie
- Celem gry jest odkrycie tajemnicy znajdującej się pod wieloma warstwami kostki
- Gracze dążą do tego celu wspólnie, współtworząc powierzchnię kostki
Curiosity: What’s Inside the Cube?, czyli najnowsza gra Petera Molyneux, twórcy Fable, trafiła do sprzedaży na urządzeniach firmy Apple. Wkrótce powinna pojawić się także na Androidzie. Produkcja studia 22 Cans wymyka się zaszufladkowaniu, prezentując dość niezwykły cel rozgrywki. W Curiosity chodzi o odkrycie tajemnicy znajdującej się wewnątrz olbrzymiej kostki, złożonej z wielu powierzchni. Gracze docierają do tego celu wspólnie.
Dostępny za darmo eksperyment jest pierwszym z wielu planowanych projektów studia 22 Cans, wraz z którym Molyneux chce pokazać nowe oblicze gier. Deweloper znany ze składania trudnych do spełnienia obietnic i tym razem nie zawiódł. Rzecz znajdująca się wewnątrz kostki z Curiosity „zmieni nasze życie na zawsze”. Podobno po odkryciu tajemnicy, otrzymuje się odnośnik do pewnego filmu, który można, ale nie trzeba rozesłać dalej.
Nowe dzieło Petera Molyneux to ewidentny eksperyment społeczny, u którego podstaw leży popularność serwisów społecznościowych. Z tego względu, nie należy spodziewać się pełnoprawnej rozgrywki. Producent znany z Fable i takich tytułów jak Populous, Syndicate, czy Black & White, nie rezygnuje jednak z poważniejszych produkcji. Curiosity to pierwsza z 22 mniejszych gier, które dadzą podwaliny większemu projektowi.
Chociaż gra Curiosity jest dostępna za darmo, korzysta z tak zwanych mikropłatności. We wbudowanym sklepie gracze mogą kupić przedmioty ułatwiające usuwanie kolejnych warstw koski. Ceny za specjalne dłuta i inne dodatki mają wahać się od dolara aż do… 78 tysięcy dolarów. Czy ktoś zdecyduje się na taki zakup?