autor: Artur Falkowski
Powstanie film na podstawie gry The Neverhood
Jak donosi serwis Variety, przezabawna gra przygodowa z 1996 roku, The Neverhood, doczeka się filmowej ekranizacji. Przypominamy, że produkcja ta wyróżniała się nie tylko szalonym humorem, ale również sposobem wykonania. Stworzono ją bowiem korzystając z techniki claymation, czyli nagrywając plastelinowe tła i postacie. Film najprawdopodobniej zachowa tę konwencję.
Jak donosi serwis Variety, przezabawna gra przygodowa z 1996 roku, The Neverhood, doczeka się filmowej ekranizacji. Przypominamy, że produkcja ta wyróżniała się nie tylko szalonym humorem, ale również sposobem wykonania. Stworzono ją bowiem korzystając z techniki claymation, czyli nagrywając plastelinowe tła i postacie. Film najprawdopodobniej zachowa tę konwencję.
Produkcją obrazu zajmie się niedawno powstała, niezależna wytwórnia Frederator Films, która chce specjalizować się w filmach z budżetem poniżej 20 milionów dolarów. Firmę założył Fred Shiebert, dawny prezes Hanna-Barbera, wraz z innymi weteranami branży: Kevinem Kolde oraz Ericem Gardnerem. Wszyscy troje zostaną producentami filmu.
Jednak nie to jest najważniejsze. Fanów zapewne najbardziej ucieszy wiadomość, że funkcję reżysera i scenarzysty przyjął sam Doug TenNapel – twórca gry. Przyznał on jednak, że nie jest zainteresowany dokładnym oddaniem pierwowzoru. Zamiast tego postanowił ponownie zaplanować postacie bohaterów i przygotować kilka zarysów scenariuszy, które najlepiej będą pasowały do budżetu i długości filmu.
Obecnie nie ujawniono żadnej, nawet przybliżonej daty premiery ekranizacji. Film jest jeszcze w fazie przedprodukcyjnej, nie mamy więc co liczyć na to, że zadebiutuje w najbliższym czasie.