Porażka Prince of Persia: Sands of Time Remake to efekt niekompetencji kierownictwa
Dowiedzieliśmy się, co spowodowało porażkę Prince of Persia: The Sands of Time Remake i wymusiło odebranie projektu oddziałowi Ubisoftu zlokalizowanego w Indiach.
Niewiele gier w ostatnich latach miało tak wyboisty cykl deweloperski jak Prince of Persia: The Sands of Time Remake. Projekt zaliczał kolejne poślizgi, aż w końcu został odebrany indyjskiemu oddziałowi Ubisoftu i przekazany studiu Ubisoft Montreal. Teraz dowiedzieliśmy się, co doprowadziło do tej sytuacji.
Prince of Persia: The Sands of Time Remake – co poszło nie tak
Źródłem informacji jest specjalizujący się w indyjskim rynku gier analityk Rishi Alwani.
- Według niego cykl produkcyjny od początku trapiony był dużymi problemami.
- Indyjskie zespoły nie otrzymały większości potrzebnej dokumentacji z prac nad pierwowzorem z 2003 roku. Z tego powodu deweloperzy musieli wszystko tworzyć praktycznie od zera.
- Dużym problemem było także wykorzystanie silnika Anvil. Szefostwo wymusiło na deweloperach zaczerpnięcie wielu elementów z Assassin's Creed Origins. Nawet animacje bazowały na tych opracowanych dla głównego bohatera tej gry, czyli Bayeka. Ten wojownik miał znacznie potężniejszą budowę ciała niż Książę Persji i dlatego na pierwszych materiałach wideo animacje wyglądały tak słabo.
- Reżyser gry nie miał praktycznie żadnego doświadczenia w tworzeniu gier.
- Istotną rolę w całej katastrofie odegrał szef indyjskiego Ubisoftu – Jean-Philippe Pieuchot. Chciał on przeobrazić tamtejszy oddział firmy w fabrykę gier AAA. Nie miał jednak potrzebnej wiedzy i umiejętności, która umożliwiłaby zrealizowanie tych ambicji.
- Centrala Ubisoftu w ogóle nie nadzorowała projektu w jego początkowych fazach. Zainteresowała się nim dopiero po złym przyjęciu pierwszych materiałów wideo.
Z artykułu dowiedzieliśmy się również, że grę nie od razu przekazano studiu Ubisoft Montreal. Wpierw prace przejął zespół Electric Square, specjalizujący się w pomaganiu innym zespołom. Jego zadaniem było dokończenie projektu w krótkim czasie, ale gdy okazało się to niemożliwe w wymaganym przez wydawcę terminie, grę przeniesiono do montrealskiego oddziału firmy.
Skutki katastrofy
Prince of Persia: The Sands of Time Remake miało pokazać, że Indie są gotowe na tworzenie gier AAA. W rezultacie tych wszystkich błędów projekt nie miał jednak szans na realizację.
- Jean-Philippe Pieuchot został przeniesiony do ukraińskiego oddziału Ubisoftu.
- Zajmujące się remakiem zespołu wydawcy w Bombaju i Pune wróciły do pomagania innym zespołom firmy, zamiast tworzyć własne gry.
- Dni oddziału w Bombaju mogą być zresztą policzone. Rishi Alwani uważa, że najpewniej zostanie on rozwiązany, gdy tylko dobiegnie końca umowa najmu na biura zespołu.
- Co gorsza, przez te wszystkie problemy z indyjskich oddziałów Ubisoftu odeszło wielu utalentowanych deweloperów. Niektórzy przenieśli się do innych firm, a inni założyli własne studia indie.
Projekt był w tak kiepskim stanie, że najpewniej Ubisoft Montreal będzie musiało zacząć praktycznie od zera. Trudno wyobrazić sobie, aby możliwe było sprostanie oczekiwaniom fanów w inny sposób.