autor: Bartosz Świątek
Polska i USA zawarły umowę w sprawie bezpieczeństwa sieci 5G
Premier Polski i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych podpisali deklarację ws. bezpieczeństwa sieci 5G. W dokumencie określono szereg warunków, które będą musiały zostać spełnione przez dostawców usług. Umowa najprawdopodobniej jest wymierzona w Chiny oraz pochodzący z tego kraju koncern Huawei.
Premier Polski Mateusz Morawiecki i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence podpisali deklarację, której przedmiotem jest bezpieczeństwo sieci komórkowej piątej generacji - tzw. 5G. Zgodnie z zapisami dokumentu, sprzęt umożliwiający korzystanie z najnowszego standardu łączności będzie musiał być rygorystycznie sprawdzany pod kątem możliwych zagrożeń dla bezpieczeństwa i prywatności użytkowników.
Polska i Stany Zjednoczone deklarują pragnienie wzmocnienia współpracy w zakresie 5G. Ochrona sieci łączności następnej generacji przed zakłóceniami czy manipulacją oraz zapewnienie prywatności i indywidualnych swobód obywatelom Stanów Zjednoczonych, Polski i innych krajów ma zasadnicze znaczenie - czytamy w dokumencie.
W sieciach 5G na terenie Rzeczpospolitej będą mogli uczestniczyć jedynie „zaufani i niezawodni dostawcy” - tzn. podmioty, które spełnią kilka podstawowych warunków. Będą musiały posiadać przejrzystą strukturę własności, podlegać porządkowi prawnemu operującemu w oparciu o jasne zasady postępowania oraz... nie będą mogły być kontrolowane przez obcy rząd. Użytkownicy będą też musieli mieć możliwość odwołania się do niezawisłego sądu.
Umowa najprawdopodobniej jest wymierzona w Chiny oraz koncern Huawei, który w lutym zeszłego roku został oskarżony o szpiegowanie użytkowników. Chiński gigant nigdy nie przyznał się do winy, a agencje wywiadowcze USA nie przedstawiły konkretnych i wiarygodnych dowodów na stosowanie przez Chińczyków tego typu praktyk, ale mimo to afera poskutkowała dużymi zawirowaniami na rynku urządzeń mobilnych. Sprawa miała też swój polski wątek - ABW zatrzymało kilku pracowników rodzimego oddziału Huawei.
Być może Amerykanie chcą wykorzystać wspomnianą powyżej sytuację, by utrudnić chińskim firmom rozbudowę infrastruktury sieci 5G. Warto pamiętać, że mówimy o standardzie łączności, który przez wielu ekspertów jest określany mianem przełomowego - ma umożliwić daleko idący postęp w rozwoju tzw. Internetu rzeczy, czyli urządzeń domowych i użytkowych łączących się z siecią w celu oferowania lepszych, bardziej spersonalizowanych usług i doświadczeń.