Pokemon GO - szanse na Windows Phone oraz rekordy na giełdzie (PokeRaport #5)
W kolejnym PokeRaporcie piszemy o rosnącej wartości akcji Nintendo, skierowanych do grających w Pokemon GO ostrzeżeniach lotniska im. Chopina, szansach na wersję gry na Windows Phone oraz Nowozelandczyku, który rzucił pracę, aby móc w pełni oddać się polowaniu na pokemony.
Witamy w kolejnym artykule podsumowującym najważniejsze wydarzenia związane z największym mobilnym przebojem ostatnich lat, czyli Pokemon GO.
Akcje Nintendo wciąż pną się w górę
Pisaliśmy już o gwałtownym wzroście wartości akcji firmy Nintendo na tokijskiej giełdzie, ale od tego czasu ich cena uległa jeszcze sporemu zwiększeniu. Od dnia premiery Pokemon GO wartość akcji wzrosła aż o 93% i obecnie osiągnęła najwyższy poziom od czerwca 2010 roku.
Szybująca w górę wartości aktywów spowodowała, że cała korporacja wyceniana jest obecnie na 17,3 mld dolarów.
Lotnisko Chopina ostrzega
Pisaliśmy już o przypadkach, gdy gracze w innych krajach tak mocno wciągnęli się w Pokemon GO, że wchodzili tam gdzie nie powinni. Okazuje się, że podobne problemy są także w Polsce. Lotnisko Chopina wystosowało do odwiedzających je prośbę, aby gracze uważali na swoje otoczenie i przede wszystkim nie wchodzili tam, gdzie nie jest zakaz wstępu, gdyż grożą za to poważne konsekwencje.
Nie wiemy, czy ktoś zdążył już złamać przepisy na lotnisku, czy też jego zarządcy postanowili dmuchać na zimne i wystosowując swój apel.
Czy Pokemon GO trafi na Windows Phone?
Obecnie Pokemon GO dostępny jest wyłącznie na systemy iOS i Android, co powoduje oczywiście rozpacz u wielu użytkowników urządzeń działających w oparciu o system Windows Phone. Pracownicy firmy Microsoft przyznali, że są wręcz zasypywani wiadomościami wyrażającymi takie emocje. W odpowiedzi na prośby stwierdzili, że analizują obecnie sytuację szukając sposobu na spełnienie pragnień graczy.
Oczywiście, takie stwierdzenie niczego nie przesądza i z wszystkich tych analiz równie dobrze może wyjść jedno wielkie zero, ale użytkownicy Windows Phonów mogą na razie znaleźć jakąś pociechę w świadomości, że pojawiła się iskierka nadziei.
Rzucić pracę dla Pokemon GO? Czemu nie!
Na koniec chcemy wspomnieć o Nowozelandczyku umieniem Tom Currie, który wykazał się wyjątkowym oddaniem w stosunku do gry Pokemon GO. Aby móc złapać wszystkie 151 stworków dostępnych w obecnej wersji gry rzucił pracę i planuje podróż po całym kraju w poszukiwaniu brakujących w jego kolekcji okazów. Na chwilę obecną schwytał już 93 pokemony.
Co ciekawe, gracza postanowiły wesprzeć nowozelandzkie linie autobusowe, oferując mu darmowe przejazdy w kraju.
Recenzja gry Pokemon GO (w przygotowaniu) – wczesny dostęp, ale masa frajdy
Jak wybrać Pikachu na startowego pokemona – FAQ na temat Pokemon GO
Najdziwniejsze i najzabawniejsze historie związane z Pokemon GO