PoE 2 irytuje graczy starymi problemami. Magic find i pośmiertne efekty to dla fanów główne „usterki”
Path of Exile 2 wiele zmienia względem poprzednika, ale gracze zauważyli z irytacją dwa problemy, które sfrustrowały ich już w pierwszym PoE.
Gracze Path of Exile 2 wskazują na rzekomo największy problem wczesnego dostępu, znany im z poprzedniej odsłony serii.
Na długo przed premierą PoE 2 w Early Accessie część fanów nie była zachwycona jedną decyzją Grinding Gear Games. Chodziło o afiks „magic find”, który – w największym skrócie – zwiększa szansę na zdobycie lepszych łupów w trakcie gry. Nie jest to niczym nietypowym i podobne rozwiązanie da się znaleźć w innych tytułach, nawet spoza gatunku hack’n’slash.
PoE 2: edycja FOMO
Jednakże już w pierwszej połowie 2024 roku niektórzy gracze wyrażali obawę, że MF w formie afiksów ograniczy różnorodność „buildów” postaci. Najwyraźniej ich obawy się sprawdziły, przynajmniej jeśli wierzyć wykresowi krążącemu po sieci, który pokazuje dominację Stormweavera i kilku innych spośród 12 podklas (Ascendancies) w Path of Exile 2, na przykładzie tysiąca najlepszych graczy (pod względem zdobytego doświadczenia).
W czym problem? Nie każda klasa może pozwolić sobie na założenie ekwipunku z afiksem „magic find” – o ile gracz nie chce zmniejszyć efektywności swojego buildu. Jest to więc wybór między skuteczniejszym buildem i gorszymi łupami, a słabszym, lecz lepiej zarabiającym. Tymczasem niektóre klasy nawet nie korzystają z wszystkich miejsc na moduły. Innymi słowy, mogą one uzupełnić swój ekwipunek o sprzęt z bonusami do MF, co daje im sporą przewagę.
Część graczy uważa, że nie byłoby to aż tak wielkim problemem, gdyby nie jeden szczegół. „Magic find” wpływa nie tylko na jakość ekwipunku z „lootu”, lecz także ilość zdobywanej waluty. To sprawia, że efekt FOMO (Fear of Missing Out, czyli strach przed tym, że coś nas ominie) jest szczególnie silny w obecnej wersji PoE 2.
Powtórka z roz(g)rywki dla GGG
Gracze (oraz dziennikarz Forbesa Paul Tassi) zauważają z rozbawieniem, że tym samym Path of Exile 2 poszło śladami Diablo 2, skądinąd ukochanego przez fanów hack’n’slashy. Jednakże nie bez powodu kolejne odsłony cyklu Blizzard porzuciły takie rozwiązanie.
Co może też dziwić, to fakt, że to bynajmniej nie pierwszy taki problem w historii Path of Exile. Ledwie kilka miesięcy temu zespół Grinding Gear Games usunął mody typu „item quantity” z pierwszego PoE. Gracze wówczas odetchnęli z ulgą, bo nie darzyli miłością tego afiksu – i to z dokładnie tych samych powodów, dla których teraz narzekają na MF w „dwójce”
Część internautów domaga się, by „magic find” w Path of Exile 2 również zostało całkowicie usunięte na rzecz systemu niepowiązanego ze „sprzętem” postaci. Inni fani sugerują, że wystarczyłoby ograniczenie działania tego afiksu do ekwipunku, a najlepiej żeby MF wpływało tylko na jakość ekwipunku, a nie ilość zdobywanych łupów.
Pośmiertna irytacja
Nie jest to bynajmniej jedyne zastrzeżenie wobec „błędu”, który gracze przerabiali już w „jedynce”. Innym starym i bynajmniej nie ciepło przywitanym znajomym są efekty aktywujące się po zgonie wrogów (on death).
Jak wskazuje wątek w serwisie Reddit, od lat fani PoE 1 narzekali na tę mechanikę, która raczyła ich mobami wybuchającymi lub pozostawiającymi po sobie różne irytujące „prezenty”. Nie inaczej jest w „dwójce”: fora i media społecznościowe są pełne wpisów i wątków graczy sfrustrowanych. Ubicie wroga, argumentują internauci, powinno być „nagrodą”, chwilą triumfu – nie momentem frustracji, gdy pokonany mob obdaruje bohatera wybuchową niespodzianką.
Szczególnie poirytowani tymi efektami są miłośnicy walki wręcz. Część efektów typu „on death” można ominąć przez ubicie moba na dystans. To, rzecz jasna, nie jest opcją dla wojowników stających z wrogami twarzą w twarz / pysk / mackę – ci mogą z niewątpliwą radością przyjąć wszystkie pośmiertne „prezenty” od mobów.
Narzekań małych i dużych można znaleźć więcej, ale statystyki i oceny gry na Steamie pokazują, że fani nadal spędzają długie godziny w PoE 2 (dzienny „peak” osób w grze utrzymuje się na poziomie ponad 400 tysięcy osób jednocześnie).
Ponadto deweloper regularnie wypuszcza aktualizacje „dwójki”, która przecież zadebiutowała we wczesnym dostępie. Biorąc pod uwagę, jak powszechna jest krytyka tych elementów, jest spora szansa, że do premiery wersji 1.0 twórcy wezmą na warsztat i usprawnią te i inne nie do końca udane elementy Path of Exile 2.
- PoE 2 to więcej niż kontynuacja; po tygodniu z wczesnym dostępem jestem spokojny o przyszłość tej gry
- Gry grudnia 2024 – Indiana Jones i poszukiwacze zaginionego PoE2 na tropie Soul Reaver Remastered