Po pięciu latach twórcy Paralives wreszcie podali termin debiutu gry. Nie będzie płatnych DLC jak w The Sims 4
Niezależny symulator życia Paralives w końcu otrzymał termin debiutu we wczesnym dostępie. Twórcy od razu zadeklarowali, że nigdy nie będą chcieli sprzedać nam płatnych rozszerzeń.
W ramach właśnie zakończonej transmisji, po latach wyczekiwania, otrzymaliśmy pełnoprawny materiał z Paralives, pełniący rolę swego rodzaju trailera rozgrywki. Podano w nim także termin debiutu produkcji.
Paralives ma ukazać się we wczesnym dostępie na początku 2025 roku. Oficjalnie ogłoszono także, że gra nigdy nie otrzyma płatnych DLC – twórcy przewidują wyłącznie darmowe aktualizacje.
W ramach przedstawionego materiału mieliśmy okazję po raz pierwszy zobaczyć na własne oczy fragment rozgrywki, przedstawiający kilka zwykłych dni z życia naszych Parafolks. Tym samym poznaliśmy wiele szczegółów dotyczących konkretnych elementów gameplayu.
Poszczególne elementy rozgrywki
Przy tworzeniu postaci, zdefiniujemy ich charakter, na który wpływ będzie miało kilka działających w różny sposób parametrów. Na początku rozdzielimy dostępne punkty (podobnie jak w The Sims 1 i 2) między cztery podstawowe cechy – atletyczność, umysł, kreatywność i charyzmę. Później zadecydujemy także o aurze (ang. vibe) postaci, specjalnych umiejętnościach socjalnych, talencie oraz stylu życia.
Ponadto charakter Parafolks ma się zmieniać na przestrzeni całego ich życia.
Dzięki umieszczonym na budynkach ogłoszeniom, nasi podopieczni będą mogli podjąć się pracy w miejscach fizycznie znajdujących się w świecie gry. Każdy zawód wymagać ma od nas pewnego poziomu umiejętności w danym zakresie. Podczas standardowego dnia roboczego przyjdzie nam wybrać dodatkowe zajęcie (np. słuchanie muzyki, rozwijające naszą wiedzę w tym zakresie), które nasi bohaterowie będą wykonywać w międzyczasie.
Relacje i rozmowy między Parafolks mają być bardzo naturalne i wynikać z kontekstu sytuacji. Jako gracz możemy zainicjować dialog, a w niektórych momentach jego trwania zadecydować o generalnym kierunku konwersacji.
Typy i poziomy relacji będą zależały od czasu, jaki spędzimy z daną postacią oraz – w kluczowych momentach – od pomyślności akcji, opatrzonych konkretną, wyrażoną w procentach szansą na osiągnięcie pomyślnego efektu.
Choć niespodziewane, ogłoszenie to zostało niebezpośrednio zasugerowane przez twórców Paralives w styczniowym podsumowaniu postępów prac nad grą. Teraz wiemy już, że na jednego z konkurentów The Sims poczekamy co najmniej rok.