autor: Bartosz Świątek
Po 14 latach Oblivion nadal śmieszy bugami
W sieci pojawił się zabawny film prezentujący bugi i problemy systemu AI w grze The Elder Scrolls IV: Oblivion. Czternastoletni tytuł autorstwa studia Bethesda Softworks nadal śmieszy absurdami.
The Elder Scrolls IV: Oblivion swego czasu było jedną z najbardziej wyczekiwanych gier RPG – gracze z wypiekami na twarzy śledzili kolejne materiały i informacje na jego temat. Po premierze okazało się, że było to dzieło bardzo udane, choć niepozbawione wad – jedną z najczęściej wyśmiewanych rzeczy był głośny system Radiant AI, który odpowiadał za zachowanie bohaterów niezależnych. Film, który niedawno pojawił się w sieci, ilustruje absurdy omawianej produkcji.
Obecny na filmie strażnik – Adamus Phillida – stara się ukarać gracza, który przed momentem zamordował kilka osób. Z jakiegoś powodu przedstawiciel władzy nie może się jednak zdecydować, jak się do tego zabrać – najpierw biega chaotycznie, przyglądając się ciałom, potem wydaje się niezbyt zainteresowany całą sytuacją, aż w końcu zaczyna rozmowę ze sprawcą (co ciekawe, wytyka mu kradzież, a nie morderstwo). Gracz opiera się aresztowaniu, więc dochodzi do walki – strażnik przegrywa ją z kretesem, ale jako postać ważna dla fabuły jest nieśmiertelny, więc godzinę później wstaje na nogi i… wdaje się w bójkę z postronnym cywilem. Do starcia dołącza też kolejny przechodzień, który staje po stronie Adamusa Phillidii. Po chwili uczestnicy bijatyki rozbiegają się, a strażnik znów rozgląda się po okolicy, ignorując gracza będącego przyczyną wszystkich problemów.
Jak widać, często wyśmiewany i krytykowany Fallout 76 nie jest pierwszą grą studia Bethesda Softworks z dziwacznymi problemami. Pewne rzeczy w naszej branży się nie zmieniają.
- The Elder Scrolls – strona oficjalna serii
- The Elder Scrolls IV: Oblivion – poradnik
- The Elder Scrolls IV: Oblivion – recenzja gry