Reklamy z TV w grach na PC i konsole? Tak, ale tylko za zgodą gracza
Możliwość pojawienia się reklam rodem z telewizji w grach na PC i konsole za sprawą platformy PlayerWON to nie niedogodność, lecz oddanie władzy nad tego typu spotami w ręce graczy. Przynajmniej tak twierdzi firma Simulmedia w nowym artykule.
Jakiś czas temu informowaliśmy o de facto debiucie PlayerWON – platformy pozwalającej na wyświetlanie w grach de facto telewizyjnych reklam. Reakcja graczy była – jak nietrudno zgadnąć – daleka od entuzjazmu. Być może dlatego firma Simulmedia postanowiła ukazać swój projekt w nieco innym świetle – jako oddanie kontroli na reklamami w darmowych produkcjach w ręce graczy.
Szczegóły omówił Dave Madden, niegdyś powiązany z firmą WildTangent Games oraz Electronic Arts. Po pierwsze, rozwiał on obawy o wykorzystanie PlayerWON w płatnych produkcjach (tzw. buy-to-play). Platforma ma obsługiwać wyłącznie darmowe tytuły. Po drugie, niejako odniósł się do stereotypu reklam w grach, które – nie bez powodu – „słyną” z nachalności i niemożności ich pominięcia. Madden stawia bowiem sprawę jasno: z PlayerWON to gracze mają ostatnie słowo:
Wprowadzenie reklam do masowych i szybko rozwijających się platform medialnych będzie wymagało zachowania delikatnej równowagi opartej na jednym, prostym i nienaruszalnym założeniu: to gracz dowodzi.
Pomijając piękne słówka, w praktyce oznacza to, że gracze nigdy nie widzą reklam jeśli sami tego nie zechcą. Nawet jeśli zaczną oglądać któryś spot, nadal mogą przerwać „seans” w dowolnym momencie. Oczywiście PlayerWON zachęca do sprawdzenia tych materiałów bonusową zawartością, ale Simulmedia zapewnia, że będą to tylko prezenty „wzbogacające doświadczenie” z gry, ale niedające nikomu niesprawiedliwej przewagi.
Co najciekawsze, Madden uzasadnia taki a nie inny kształt projektu… żądaniami graczy. Jak pisaliśmy w poprzedniej wiadomości, Simulmedia testowała PlayerWON od roku, a wcześniej przeprowadziła intensywne badania środowiskowe wśród fanów elektronicznej rozrywki. Efekt: 77% ankietowanych stwierdziło, że chętnie poświęciłoby 15-30 sekund na obejrzenie reklamy w zamian za bonusy w grze. Korzyści odnoszą też twórcy gier, bo tego typu prezenty zachęcają do częstszego obcowania z tytułem
Madden nie omieszkał też podkreślić, że PlayerWON nie dostarcza typowych i – bądźmy szczerzy – zwykle niskiej jakości reklam mobilnych, lecz de facto telewizyjne spoty (umówmy się: niektóre potrafią być nawet zabawne). Wątpliwe, by te (skądinąd sensowne) argumenty przekonały wszystkich, ale nie zraża to twórców projektu. Przeciwnie, Simulmedia chce, by platforma stała się de facto standardem na rynku w przeciągu 12-24 miesięcy.