Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 czerwca 2017, 10:19

autor: Krzysztof Sobiepan

Playerunknown's Battlegrounds przebija kolejne pułapy – sprzedano ponad 3 mln kopii

Playerunknown's Battlegrounds – strzelanka w stylu Battle Royale – nie traci na popularności i wydaje się, że po prostu nie może przegrać. Niesłabnące zainteresowanie produkcją doprowadziło do zdobycia kolejnego szczytu sprzedaży. Gracze w swoich bibliotekach Steam zainstalowali już bowiem 3 miliony egzemplarzy tytułu.

Inne gry Battle Royale muszą respektować króla. - Playerunknown's Battlegrounds przebija kolejne pułapy – sprzedano ponad 3 mln kopii - wiadomość - 2017-06-12
Inne gry Battle Royale muszą respektować króla.

Jeśli uważnie śledzicie nasze informacje „top 10 Steam”, to mogliście zauważyć, że strzelanka Playerunknown's Battlegrounds utrzymuje się na pierwszym miejscu nieprzerwanie od marcowej premiery. Bycie największym bestsellerem na ogromnej platformie dystrybucji cyfrowej robi swoje i wedle informacji z serwisu steamspy.com, sensacja, jaką jest PUBG, przekroczyła 3 miliony sprzedanych kopii. Wynik ten może dość dokładnie odwzorowywać rzeczywistą liczbę posiadaczy gry – nie zdarzył się bowiem jeszcze żaden „darmowy weekend z grą”, czy inna tego typu promocja.

Przypominamy, że pierwszy milion sprzedanych egzemplarzy hit z Wczesnego Dostępu osiągnął zaledwie w 16 dni po swojej premierze. Na kolejny milion trzeba było poczekać nieco dłużej, bo „aż” trzy tygodnie od ostatniego kamienia milowego. Wypracowanie aktualnego rezultatu zajęło zaś około miesiąca. Widać, że największy boom powoli przemija, ale i tak można zakładać, że rynek jest daleki od nasycenia.

Co sprawia, że PUBG osiągnęło i utrzymuje tak wysoką popularność? Wydaje się to połączeniem paru podstawowych elementów. Po pierwsze, produkcja opiera się o dość dobry szkielet rozgrywki, który został udostępniony graczom w bardzo grywalnym stanie. Pętla „znaleźć ekwipunek – pozostawać w ruchu – zabijać przeciwników” jest bardzo przejrzysta i nie jest niepotrzebnie uatrakcyjniona skomplikowanymi systemami pobocznymi, jak crafting czy perki postaci. Po drugie, w przeciwieństwie do wielu innych produkcji sprzedawanych w fazie beta, Battlegrounds odgórnie wyznaczyło sobie okres pobytu we wczesnym dostępie oraz trzyma się bardzo regularnego systemu aktualizacji. Przez to nabywcy są nieco bardziej pewni, że nie kupują kota w worku, a ostateczna wersja 1.0 zawita do nich jeszcze w tym roku.

Szkic nowej mapy do gry. Oazy, mniejsze mieściny, podziemne korytarze i morze piasku.
Szkic nowej mapy do gry. Oazy, mniejsze mieściny, podziemne korytarze i morze piasku.

Po trzecie – większe plany dla produkcji. Oprócz regularnych łatek optymalizujących i rozgniatających bugi fani mniej więcej co miesiąc spodziewać się mogą czegoś nowego, np. broni czy pojazdu. Deweloperzy wspominali także o kolejnych trybach gry, a w rozmowie z serwisem gameinformer.com ujawnili widoczne powyżej rysy nowej pustynnej mapy. Tego rodzaju „marchewki na kiju” także mogą napędzać sprzedaż, ponieważ gracze mają poczucie, że „jest na co czekać”. Mniejsze dodatki sprawiają zaś, że rozgrywka nie ulega stagnacji.

Po czwarte i najważniejsze – dość mocna obecność gry w Internecie. Nie oszukujmy się, zaglądając na Twitch.tv czy YouTube, trudno nie zauważyć wpływu Playerunknown's Battlegrounds. Społeczność gry jest bardzo aktywna i zapewnia dość dużą promocję oddolną w postaci poradników, porównań, taktyk, najlepszych momentów ze streamów itp. PUBG wydaje się dodatkowo nie należeć do grupy gier pt. „pooglądałem materiały i nie muszę kupować”. Wręcz przeciwnie, bierne zapoznanie się z produkcją może wzmagać chęć jej zakupu, ponieważ główny pociągający element rozgrywki to tysiące sytuacji, w których gracz może się znaleźć podczas jednego meczu i indywidualne historie, którymi może się dzielić.

Wisienką na torcie są zyskujące na popularności wydarzenia organizowane przez autorów gry. Ostatnio odbył się wielki turniej charytatywny, który oprócz zbierania funduszy na szczytny cel zwrócił także niemałą uwagę na grę. Niedawno ogłoszono także, ze tytuł będzie częścią DreamHack Summer – jednego z największych wydarzeń w kalendarzu e-sportowym.

Wszystkie te elementy sprawiają, że Playerunknown's Battlegrounds najprawdopodobniej jeszcze na długo pozostanie na ustach wielu graczy.