autor: Zuzanna Domeradzka
Pierwsze recenzje The Last of Us: Part 2 Remastered mówią, że to odświeżenie niewarte pełnej ceny
Premiera The Last of Us: Part II Remastered jest za rogiem, a do sieci trafiły pierwsze recenzje tego odświeżenia. Mimo lekkich kontrowersji i wysokiej ceny krytycy chwalą produkcję i to, co ona oferuje.
Za trzy dni odbędzie się premiera gry The Last of Us: Part II Remastered. Zapowiedź odświeżenia owego hitu studia Naughty Dog z 2020 roku została przyjęta bardzo różnie przez fanów. Mimo to krytycy wydają się być zgodni, że wypuszczenie remastera relatywnie świeżej produkcji ma jakiś sens, a wprowadzone do niej ulepszenia są godne uwagi.
Pierwsze recenzje, które trafiły dziś do sieci, są bardzo pozytywne. Średnia ocen The Last of Us: Part II Remastered w serwisie Metacritic wynosi aktualnie 90/100 (bazuje na ponad 60 notach krytyków). Poniżej znajdziecie zaś nasze teksty – zarówno recenzję gry jako takiej, jak również jej warstwy technicznej.
- The Last of Us 2: Part II Remastered – recenzja gry. Remaster, o który nikt nie pytał
- Znajdź różnicę. Recenzja techniczna The Last of Us: Part II Remastered
The Last of Us: Part II Remastered - wybrane oceny
- God is a Geek – 10/10
- Push Square – 9/10
- Destructoid – 9/10
- TheSixthAxis – 8/10
- VGC – 5/5
- Screen Rant – 5/5
- Game Rant – 4,5/5
- GRYOnline.pl – po co?/10
Ogólnie The Last of Us: Part II Remastered jest chwalone za wykonanie. Możliwość obserwowania zmagań Ellie w rozdzielczości 4K i w 60 klatkach na sekundkę – co, po otrzymaniu stosownego patcha, oferowała już wersja gry dostępna na PS4 – wraz z wszystkimi „bajerami”, jakie oferuje kontroler DualSense, ma być naprawdę świetnym doświadczeniem. Doceniona została również poprawiona oprawa graficzna, chociaż pod tym względem nie ma zbyt dużej różnicy w porównaniu do oryginału.
Krytycy najbardziej zachwycają się nowymi trybami, w tym przede wszystkim „Bez Powrotu” (ang. No Return), łączącym w sobie elementy survivalowe z roguelite. Ciekawymi dodatkami do kampanii mają być także Lost Levels – wycięte z oryginału poziomy opatrzone komentarzem twórców – oraz Guitar Free Mode.
Jednakże spora część recenzentów zaznacza, że produkcja niekoniecznie jest warte pełnej ceny. Twórcy życzą sobie za nią 219 złotych, co, jak na remaster tylko z nazwy, jest dość wygórowaną kwotą. Krytycy sądzą, że powinny go zakupić przede wszystkim osoby posiadające The Last of Us: Part II na PS4 – wtedy odświeżenie wymaga dopłaty 40 zł. Ilość nowinek jest warta takiej sumki.
Niemniej The Last of Us: Part II samo w sobie pozostaje świetną grą i recenzenci polecają remaster graczom, którzy wcześniej nie mieli do czynienia z produkcją – chociaż niektórzy krytycy radzą mimo wszsystko poczekać na przecenę.
The Last of Us: Part II Remastered zadebiutuje 19 stycznia wyłącznie na konsoli PlayStation 5. Niewykluczone jednak, że wzorem poprzedniczki jakiś czas później trafi na PC.