autor: Konrad Serafiński
Pierwsze oceny We Happy Few. Nie jest kolorowo
Już jutro swoją premierę będzie miała długo wyczekiwana produkcja od niezależnego studia Compulsion Games. We Happy Few, bo o niej mowa, zbiera pierwsze przedpremierowe recenzje. Niestety, twórcy po pierwszych ocenach nie będą zbytnio „happy”.
W sieci pojawiają się pierwsze oceny najnowszego dzieła studia Compulsion Games, które swoją premierę będzie miało 10 sierpnia. Gra trafi na PC, Xboksa One oraz PlayStation 4. Niestety, pomimo dużych oczekiwań, We Happy Few według opinii recenzentów nie spełniło pokładanych w nim nadziei. Największą bolączką tytułu okazują się bugi, które wylewają się z ekranu niczym nadzienie z pączka. Do tego dochodzi słaba optymalizacja na PC oraz niedopracowanie jednego z najważniejszych elementów rozgrywki - skradania. To tylko wierzchołek góry lodowej, bo osoby, które zdążyły już ograć tytuł, skarżą się również na źle zrealizowaną mechanikę walki oraz wtórny gameplay.
Pierwsze opinie o grze mogą być brutalne, ale większość recenzentów zwraca uwagę na duże plusy produkcji. We Happy Few jest chwalone przede wszystkim za kreację świata przedstawionego. Na długo przed premierą tytuł był porównywany do BioShocka i rzeczywiście coś magicznego, przywodzącego na myśl dzieło firmy 2K Games, możemy znaleźć w grze. Dobrze oceniany jest również klimat i atmosfera, oraz kreacja postaci. To przykre, że gra z tak dobrymi fundamentami (przynajmniej na papierze) nie jest w stanie dorównać im mechaniką.
We Happy Few - pierwsze oceny
- Attack of the Fanboy - 3,5/5
- Destructoid - 5/10
- Game Informer - 7,75/10
- Gaming Trend - 65/100
- Hardcore Gamer - 3/5
- GameSpace - 6,5/10
- TechRaptor - 6,5/10
- Too Much Gaming -7/10