autor: Szymon Liebert
Pierwsze konkrety na temat nowej gry autora Braid
Jonathan Blow, autor świetnie przyjętej platformówki Braid, podzielił się ze światem pierwszymi informacjami na temat nowego projektu - The Witness. Na blogu poświęconym grze opublikowano grafiki koncepcyjne i kilka słów na temat rozwiązań technologicznych. Autor przyznał, że produkcja wyjdzie dopiero w przyszłym roku, więc do tego czasu wiele się jeszcze zmieni.
Jonathan Blow, autor świetnie przyjętej platformówki Braid, podzielił się ze światem pierwszymi informacjami na temat nowego projektu - The Witness. Na blogu poświęconym grze opublikowano grafiki koncepcyjne i kilka słów na temat rozwiązań technologicznych. Autor przyznał, że produkcja wyjdzie dopiero w przyszłym roku, więc do tego czasu wiele się jeszcze zmieni.
Twórca jednej z ciekawszych produkcji niezależnych ostatnich lat jest dość tajemniczy w kwestii nowej gry. Wystarczy powiedzieć, że trudno określić, na które platformy tytuł zostanie wydany – prawie pewna jest jedynie wersja na komputery osobiste. Można przypuszczać, że podobnie jak w przypadku Braid tytuł trafi do sprzedaży w dystrybucji cyfrowej.
Grafiki koncepcyjne (stworzone przez Erica Urquharta) przedstawiają lokacje, które zapewne zwiedzimy w grze – doki, planetarium, pracownię rzeźbiarza, labirynt z żywopłotu, czy kompleks mieszkalny. Autor napisał, że oprawa wizualna gry będzie bardzo ważna. The Witness zdaje się przypominać poprzednie dzieło Blowa, chociaż będzie operował grafiką 3D.
W drugiej aktualizacji na temat gry Jonathan Blow przybliżył kwestię oświetlenia. Technologia tworzona przez Ignacio Castano została zaprezentowana na kilku obrazkach, które jednak nie reprezentują jakości finalnej wersji produkcji. Zdaniem samego autora, zastosowany system przypomina w pewnym zakresie rozwiązania znane z Quake’a.
Wciąż nie wiemy nic na temat najważniejszego elementu The Witness, czyli systemu rozgrywki. Z opublikowanych materiałów trudno byłoby wyciągać jakiekolwiek wnioski. Start oficjalnej strony projektu zwiastuje jednak przyszłe aktualizacje. Produkcja może budzić emocje, bo Jonathan Blow stawia na niebanalne i artystyczne podejście do gier.