Ospałość Forzy Motorsport, zagadki Gran Turismo 7, blamaż SBK 22 - Motoprzegląd Drauga
Nowa Forza Motorsport, Gran Turismo 7, Forza Horizon 5 – w tym Motoprzeglądzie zebrała się praktycznie cała wyścigowa śmietanka. Mamy też wieści o nowych rajdach od Codemasters (WRC) i od Saber Interactive (Dakar), a także o F1 22, BeamNG.drive, SBK 22 i innych ciekawych tytułach.
- Forza Horizon 5 gotuje gorącą jesień
- Forza Motorsport prosi o cierpliwość
- Gran Turismo 7 u progu aktualizacji 1.22
- Soczysty przeciek o WRC od Codemasters
- Dakar Desert Rally o krok od premiery
- BeamNG.drive zaprasza do wersji 0.26
- Debiut SBK 22; gracze nie dali się omamić
- Ian Bell powraca wraz z GTR
- Motokurier (F1 22, RennSport, ACC)
Przełom września i października może być najintensywniejszym momentem 2022 roku na rynku gier wyścigowych. Dopiero co mieliśmy premierę SBK 22 (dość łatwą do przeoczenia i zapomnienia), a za rogiem już czekają Dakar Desert Rally oraz WRC Generations. Nawet nowa Forza Motorsport wpadła na chwilę, by opowiedzieć, co u niej słychać (szkoda, że wiele tego nie było). Przekonajcie się, co jeszcze wydarzyło się w krainie samochodówek przez ostatnie dwa tygodnie.
Forza Horizon 5 gotuje gorącą jesień
Już dawno tyle nie działo się w temacie Forzy Horizon 5… W zasadzie to od jakichś dwóch miesięcy, czyli od premiery dodatku Hot Wheels. W każdym razie mamy do omówienia dwie Serie i dwie aktualizacje – najświeższą, wprowadzoną tydzień temu (Seria 12 / Road Trip Update), oraz tę, która nadejdzie w październiku (Seria 13 / 10th Anniversary Update). Będzie to jednak omówienie skrótowe, bo oba tematy zdążyłem pokryć w osobnych wiadomościach:
- Forza Horizon 5 z aktualizacją Road Trip wkracza w Serię 12
- Forza Horizon 5: obchody 10-lecia serii będą huczne; nostalgiczny trailer
Seria 12 jest jedną z tych, o których szybko zapomnimy. Jedyna ciekawsza nowalijka z niej (pomijając oczywiście dodane samochody), która ma szansę się utrwalić w grze, to mistrzostwa „wytrzymałościowe” na Playliście Festiwalowej, tj. składające się z pięciu wyścigów zamiast zwyczajowych trzech lub jednego, ale bardzo długiego (np. Goliath). Pomysł to ciekawy, choć uwypukla parę problemów gry: marne AI komputerowych kierowców, powtarzalność tras oraz losową skłonność do resetowania postępów w mistrzostwach po wyłączeniu gry.
A skoro mowa o Playliście Festiwalowej – tradycyjnie już informuję, że w tym tygodniu na zdobycie (za 20 pkt. z aktywności) czeka Audi RS 7 Sportback z 2021 r., czyli pierwszy z trzech zupełnie nowych samochodów w tej serii – i pierwsze z dwóch Audi. Drugim jest model RS e-tron GT (też rocznik 2021), który zostanie Wam wręczony, gdy uzbieracie łącznie 80 pkt. w kolejnych sezonach. Tydzień temu rozdawano zaś Bentleya Turbo R z 1991 r. (pierwszy z dwóch modeli powracających z FH4).
Co się zaś tyczy Serii 13 – Playground Games na razie pokusiło się tylko o skrótowe jej omówienie (i zajawienie budzącym nostalgię zwiastunem, który zobaczycie poniżej), ale już widać, że mamy na co czekać. Aktualizacja zaplanowana na 11 października doda nową stację radiową, puszczającą muzykę z poprzednich odsłon serii, i opowieść (Horizon Story) przybliżającą dzieje Forzy Horizon, a także przywróci starcia o północy (Midnight Battles), czyli wyścigi uliczne 1 na 1. Już sama pierwsza z wymienionych nowości ma szansę tchnąć drugie życie w FH5.
Forza Motorsport prosi o cierpliwość
Ostatnia transmisja Forza Monthly przyniosła miłą… nie, właściwie przyniosła tylko niespodziankę. Było nią wystąpienie na streamie Chrisa Esakiego i Dana Greenawalta z Turn 10 Studios, czyli dwóch czołowych osobistości stojących za serią Forza Motorsport. Niestety, panowie przyszli nie z zamiarem zdradzenia tony ciekawostek na temat „ósemki”, lecz jedynie po to, by dać graczom do zrozumienia, że na tonę ciekawostek jeszcze sobie poczekamy.
Deweloperzy są jakoby jeszcze urobieni po łokcie i nie mają czasu wdawać się w pogaduszki z fanami. Innymi słowy, może się zdarzyć tak – i prawie na pewno się zdarzy – że w tym roku już nie dowiemy się niczego o nowej Forzie Motorsport (nie mówiąc o pokazywaniu jakichkolwiek trailerów). Powtórzono jednak, że premiera gry nadal jest planowana na wiosnę 2023 roku. Cóż… chyba lepsza taka transparentność niż żadna?
Gran Turismo 7 u progu aktualizacji 1.22
Zbliża się koniec miesiąca, a to oznacza, że już tylko chwila dzieli nas od kolejnego wiekopomnego wydarzenia, jakim bez wątpienia będzie wypuszczenie nowej aktualizacji do Gran Turismo 7. Polyphony Digital poinformowało już, że patch 1.22 zadebiutuje 29 września, a Kazunori Yamauchi – zgodnie z tradycją – zajawił samochody, które w nim dostaniemy, obrazkiem z sylwetkami karoserii (wstawiłem go poniżej).
Oczywiście nowe maszyny będą trzy, jak zawsze. Tak właściwie jedna została już oficjalnie ujawniona – to Porsche Vision GT Spyder, czyli alternatywny wariant modelu koncepcyjnego obecnego w grze od premiery, różniący się od oryginału uciętym dachem (w charakterze swoistej reinkarnacji legendarnego Porsche 550 Spydera).
Resztę aut pozostawiono graczom do zgadnięcia. Druga nowość nie pozostawia wątpliwości: na 99% będzie to Volkswagen ID.R, czyli elektryczny pocisk skonstruowany w jednym celu (z powodzeniem): by pobić rekord na Pikes Peak. Zgadza się, to kolejny po Suzuki Escudo samochód w GT7 związany z ową słynną trasą – Polyphony Digital ewidentnie kładzie podwaliny pod dodanie jej do gry. Nie liczyłbym jednak, że stanie się to w najbliższych miesiącach… choć jestem otwarty na miłą niespodziankę.
Trzeci samochód okazał się trudniejszy do identyfikacji, bo jego sylwetka ma mniej charakterystycznych cech. Redakcja i czytelnicy GTPlanet zgadzają się jednak, że najprawdopodobniej jest to Nissan Silvia S14 przed faceliftingiem – jedyna generacja owego modelu, której jeszcze brakuje w Gran Turismo 7, więc taka nowość miałaby sens.
Na tym nie koniec wieści z obozu Polyphony Digital. W ramach pielęgnowania współpracy z wszelkiej maści partnerami studio w piątek wypuściło filmik noszący tytuł „Jak powstają hamulce Brembo” – 143-sekundowy rzut oka na produkcję prawdziwych części samochodowych, jak i ich implementację w grze. Poprzedniego dnia pojawił się zaś materiał wideo podobnej natury, w którym reprezentant dewelopera odbył rozmowę z przedstawicielami firmy Genesis. Jeśli pragnęliście dowiedzieć się, jak powstały fikcyjne wyścigowe modele tej marki obecne w GT7, to może być dla Was pouczający 10-minutowy seans. Jeśli nie – możecie rzucić chociaż okiem na końcówkę, gdzie Genesis zajawiło swój supersportowy wóz Vision GT.
Soczysty przeciek o WRC od Codemasters
Tom Henderson, specjalista od gromadzenia nieoficjalnych informacji o grach wydawanych przez EA, dokopał się do konkretów na temat nowego rajdowego symulatora tworzonego przez Codemasters – i są to dość intrygujące wieści.
Wygląda na to, że „mistrzowie kodu” chcą uczcić inaugurację nowego cyklu (gra podobno będzie nazywała się nie DiRT, lecz WRC 23) małą rewolucją w rozgrywce. Idąc niejako w ślady RiMS Racing, wprowadzą rozkładanie samochodów na czynniki pierwsze i – posuwając się o krok dalej – konstruowanie własnych rajdówek od podstaw.
Najpierw wybierzemy silnik i ustalimy jego położenie (z przodu, z tyłu, centralnie), a potem obudujemy go kupionymi podzespołami takimi jak skrzynia biegów, sprzęgło, mechanizm różnicowy, zawieszenie, hamulce czy układ wydechowy. Jeśli zechcemy zaoszczędzić, można będzie zaopatrzyć się w używane części – tańsze, lecz zużyte.
Gdy będziemy mieli już z głowy takie fundamenty, przyjdzie czas na ustalenie wyglądu zewnętrznego… i wewnętrznego. Personalizacji mają podlegać nie tylko zderzaki czy koła, ale nawet chlapacze, zapinki na masce, jak również elementy kabiny: kierownica, cyfrowe zegary, pasy bezpieczeństwa etc.
Przyznam, że brzmi to dość interesująco i odświeżająco, jednak ważniejsza jest dla mnie inna podana przez Hendersona informacja: w grze ma występować 16 różnych klas pojazdów – np. F2 Kit Car i H1 FWD – co oznaczałoby, że Codemasters zachowa bogatą historyczną zawartość z DiRT Rally. Do tego jeszcze wzmianka, że premiera nastąpi w przyszłym roku (już nie ma mowy o pierwszym kwartale) – i na tym kończą się nowiny zawarte w przecieku.
Dakar Desert Rally o krok od premiery
Do premiery Dakar Desert Rally zostało niewiele ponad tydzień (nastąpi 4 października na PC, PS5, XSX/S, PS4 i XOne), zatem Saber Interactive dwoi się i troi, by gra zaistniała w świadomości graczy. Przez ostatnie dwa tygodnie pojawiły się aż cztery filmy promujące ten tytuł:
- demonstracja zróżnicowanych krajobrazów Arabii Saudyjskiej, po której będziemy się rozbijać;
- prezentacja motocyklowego zespołu Honda oraz ciężarówki marki Praga;
- reklama dwóch klasycznych pojazdów z DLC, które będą dostępne w dniu premiery dla nabywców edycji Deluxe – samochodu Peugeot 405 Turbo 16 i ciężarówki DAF Truck Turbo-Twin (ten film zamieściłem poniżej).
Przy tym ostatnim zatrzymam się na chwilę, bo to część szerszej kategorii historycznych pojazdów, które znajdą się w Dakar Desert Rally. O ile poprzednia gra, Dakar 18, miała bodaj tylko Peugeota 205 (też jako DLC), tym razem możemy oczekiwać większej liczby „klasyków”. Poza wymienionymi maszynami na różnych materiałach z gry wypatrzyłem choćby Citroeny ZX i 2CV. Jak dla mnie trudno o lepszą zachętę do bliższego zapoznania się z ową produkcją.
BeamNG.drive zaprasza do wersji 0.26
Kolejna duża aktualizacja BeamNG.drive ukazała się dwa razy szybciej niż poprzednia – o ile wcześniej przerwa między update’ami wyniosła pół roku, to na wersję 0.26 czekaliśmy „tylko” trzy miesiące.
Inna sprawa, że tym razem zamiast zupełnie nowego samochodu dostaliśmy „remaster” już istniejącego modelu – kompaktowego japońskiego hatchbacka Ibishu Covet. Nie tylko został upiększony, ale też doczekał się wielu funkcjonalnych zmian i nowych wariantów; tych ostatnich zrobiło się razem prawie 40. Więcej powie – a raczej pokaże – Wam poniższy film.
Poza tym również inne pojazdy doczekały się ulepszeń, np. animowanych drążków ręcznej skrzyni biegów, działających drogomierzy i bagażników dachowych. Na mapach pojawiły się zaś takie obiekty jak wielkie, traktorowe opony, plastikowe barierki i bele siana. Jakość grafiki i immersję z kolei ma poprawić „eksperymentalne” wsparcie dla rozmycia ruchu (ang. motion blur). Nie zabrakło też dodatkowych misji do przejścia, w tym nowego ich typu: pościgu. Więcej nowinek znajdziecie tutaj.
Debiut SBK 22; gracze nie dali się omamić
Po cichu, dyskretnie, tylnymi drzwiami – SBK 22 zadebiutowało na platformach PC, PS5, XSX/S, PS4 i XOne. Studio Milestone musiało być świadome, że od frontu gracze czekają z kamieniami, skoro steamowa cena gry wynosi 159,99 zł – o 20% mniej niż bodaj każdej premiery tego dewelopera z ostatnich lat, jak chociażby MotoGP 21, którego SBK jest wierną kopią.
Owszem, w opiniach na temat owej pozycji potwierdza się to, co było jasne praktycznie od samego początku: Milestone podjęło próbę wciśnięcia nam produkcji, w którą już graliśmy, tylko przebranej w inne ciuszki. Próbę, spieszę dodać, nieudaną, biorąc pod uwagę zarówno skromną liczbę recenzji SBK 22 (66 na Steamie i 8 na OpenCritic), jak i ich poziom (odpowiednio 56% pozytywnych opinii i średnia 70%).
Wynik nie jest tragiczny – bo i tragiczna nie jest gra, prawdę mówiąc. Siłą rzeczy jest mniej więcej tak dobra jak ostatnie odsłony MotoGP, a za tym tytułem wszak stoi wieloletnie doświadczenie dewelopera w tworzeniu motocyklowych symulacji. Sęk jeno w tym, że SBK 22 jest grą zrobioną po linii najmniejszego oporu – skrajnie odtwórczą, choć uboższą niż pierwowzór, a przy tym najeżoną kardynalnymi błędami (np. blokery progresji w trybie kariery czy przyznawanie graczowi niższej pozycji na koniec wyścigu, niż faktycznie osiągnął).
Podsumowując, Milestone powinno otrzymać jasny sygnał na temat tego, co gracze myślą o traktowaniu ich w taki sposób – myślę, że słowo „skandaliczny” nie będzie tu przesadą. Tej gry nie powinno się kupować nawet na największej przecenie. Taką bezczelność trzeba adekwatnie wynagrodzić.
Ian Bell powraca wraz z GTR
To największa niespodzianka w świecie simracingu od miesięcy. Kiedy Ian Bell ogłosił zrzeczenie się funkcji szefa Slightly Mad Studios – miało to miejsce niecały rok temu – wydawało się, że odchodzi z branży. Teraz jednak obwieścił swój wielki (?) powrót w ramach nowo zakładanego studia o nasuwającej niejasne skojarzenia nazwie Mildly Annoyed Games.
Zasłużony deweloper zapowiedział na Twitterze projekt GTR Revival – „hardkorową”, „bezkompromisową” i „epicką” kontynuację GTR-a 2 z 2006 roku, do prac nad którą zwerbował czołowe nazwiska zaangażowane w stworzenie tejże klasyki wyścigowych symulatorów. Dla kontekstu: Ian Bell też odegrał istotną rolę w powstaniu owej pozycji, pracując w SimBin, zanim założył własne studio Slightly Mad.
Wygląda na to, że projekt nie ma nic wspólnego z GTR-em 3, który rodził się w bólach przez dobrą dekadę, zanim ostatecznie (?) wyzionął ducha w ubiegłym roku. Jednak znając Bella, prace nad jego GTR-em też nie pójdą ani szybko, ani gładko… jeśli w ogóle dojdą do skutku. Mimo wszystko trzymam kciuki.
Motokurier (F1 22, RennSport, ACC)
- Zgodnie z zapowiedzią z poprzedniego Motoprzeglądu, F1 22 dostało aktualizację 1.10, która przywróciła tor Shanghai International Circuit (znany ze starszych odsłon cyklu), dodała na ograniczony czas specjalne barwy zespołu Ferrari, a także wprowadziła rozmaite poprawki, związane przede wszystkim ze sztuczną inteligencją komputerowych kierowców. Pełną listę macie tutaj.
- Rozpoczęto zapisy do zamkniętych beta-testów RennSport (nowego wyścigowego symulatora, który rzuca wyzwanie grom takim jak Assetto Corsa, iRacing, rFactor 2 etc.). Zarejestrować się możecie pod tym adresem, wypełniając formularz z kilkoma pytaniami. Beta ma wystartować przed końcem roku, a zaproszenia będą rozsyłane stopniowo, falami.
- Konsolowa konwersja Assetto Corsy Competizione wreszcie nadrabia stratę do pecetowego pierwowzoru. Podczas Tokyo Game Show studio Kunos Simulazioni zapowiedziało, że 29 września na PS5 i XSX/S trafi aktualizacja 1.8, która wprowadzi istotne zmiany w modelu opon, symulacji fizyki i intefejsie, a także doda opcję Open Season, pozwalającą swobodnie mieszać ze sobą wszystkie klasy samochodów w wyścigach.
- art of rally otrzymało zapowiadane od dłuższego czasu darmowe DLC, które wprowadza rajd Indonezji. Do gry trafiło więc sześć nowych odcinków specjalnych wraz z otwartą mapą, a przy okazji ścieżka dźwiękowa została rozszerzona o dwa nowe utwory. Zawartość na razie jest dostępna tylko na PC, na konsole trafi „wkrótce”.
Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.