Były deweloper Obsidian Entertainment o anulowanym KotOR 3
Chris Avellone ujawnił, jaki pomysł na trzecią część serii Knights of the Old Republic miało jego poprzednie studio, Obsidian Entertainment. Graczy ominął m.in. pościg za Darthem Revanem i bitwy z pradawnymi lordami Sithów.
Za sprawą trwającego w Chicago konwentu Star Wars Celebration w sieci roi się od wiadomości na temat planowanych filmów, seriali i gier z uniwersum Gwiezdnych wojen. Chris Avellone, deweloper znany przede wszystkim za sprawą prac nad takimi klasykami jak Fallout 2 czy Pillars of Eternity, postanowił jednak ujawnić trochę szczegółów na temat tytułu, który nigdy nie ujrzał światła dziennego – anulowanego RPG-a Knights of the Old Republic 3. Projektem zajmowało się studio Obsidian Entertainment, prace kilkukrotnie próbowali też rozpocząć autorzy pierwszej części cyklu, kanadyjska firma BioWare, ostatecznie jednak produkcja została wstrzymana.
Po odejściu ze studia Obsidian Entertainment Chris Avellone ostatecznie po raz kolejny pracował przy grze ze świata Gwiezdnych wojen. Deweloper pomagał napisać scenariusz do planowanego na listopad Star Wars Jedi: Fallen Order, co dobrze wróży fabule tego tytułu. Poza tym Avellone bierze udział w pracach nad polskim Dying Light 2, Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 oraz nowym System Shockiem. Nie ma co, na brak obowiązków narzekać nie może.
Kiedy skończyliśmy prace nad drugą częścią, wszyscy próbowaliśmy wrócić do normalności. Zaczęliśmy myśleć o kontynuacji, ponieważ zawsze wyobrażaliśmy sobie tę serię jako trylogię. Nawet pracując nad drugą częścią, próbowaliśmy subtelnie sugerować, co robił w jej trakcie Darth Revan, a nie niszczył on wówczas bezmyślnie wszystkiego na swojej drodze. Miał szerszy plan, ponieważ gdzieś w tle była jeszcze większa intryga i jeszcze większe zagrożenie.
Fabuła Knights of the Old Republic 3 miała obracać się wokół poszukiwań Dartha Revana. Następnie gracz stawiałby czoło prastarym lordom Sithów i, jak zapewnia Avellone, byłyby to pojedynki jeszcze bardziej epickie niż te, które toczyliśmy w pierwszych dwóch częściach. „Ci goście byliby po prostu potworami” - twierdzi deweloper. „To starożytne istoty, które rządziłyby nie tylko układami słonecznymi, ale i najodleglejszymi rubieżami galaktyki”. Postać gracza miałaby przy tym możliwość bliższego poznania swoich przeciwników – odkrycia ich pobudek, psychologii, osobowości czy genezy. W dodatku poczynania pradawnych Sithów byłyby widoczne też w otoczeniu – poszczególne lokacje miały w zamierzeniu twórców oddawać pełnię ich grozy i zniszczeń, jakich dokonywali.
Ostatecznie pomysł ten nie doszedł do skutku, mimo że poprzednie części zostały przyjęte wyjątkowo ciepło i do dziś są wymieniane jako jedne z najlepszych produkcji osadzonych w uniwersum Gwiezdnych wojen. Avellone twierdzi zresztą, że być może zbyt duża liczba zespołów chętnych do stworzenia trzeciego Knights of the Old Republic była jednym z powodów, dla którego projekt nigdy nie ujrzał światła dziennego. „Myślę, że był wewnętrzny zespół LucasArts, który chciał to zrobić, więc oczywiście to oni mieli pierwszeństwo. […] BioWare próbowało kilka razy. Starali się i starali, by móc stworzyć kontynuację, planowali zrobienie trzeciej części” - wspomina deweloper.
Na Knights of the Old Republic 3 na razie nie ma niestety co liczyć – wyłączne prawa do produkcji gier na podstawie Gwiezdnych wojen posiada obecnie firma Electronic Arts, która nie wydaje się być szczególnie zainteresowana tą serią. Ale kto wie – być może wydawcy zastanowią się nad tym tematem, jeśli odpowiednio dużym sukcesem okaże się zaprezentowane wczoraj Star Wars Jedi: Fallen Order, pierwsza od czasów The Force Unleashed II duża gra z uniwersum przeznaczona wyłącznie dla pojedynczego gracza.