Deweloper podał dziwny powód, dla którego Code Violet ominie PC, choć gameplay trailer powstał właśnie na takiej wersji gry
Code Violet ominie PC i Xboxy Series X/S, w tym pierwszym przypadku z powodu obaw twórców o wulgarne mody.
Code Violet nie zmierza na pecety, a to z powodu obaw twórców związanych z… modowaniem.
Studio TeamKill Media rozwiało wątpliwości co do wydania swojej strzelanki z podróżami w czasie na komputery osobiste. We wpisie udostępnionym w serwisie X deweloper stwierdził bez ogródek, że nie życzy sobie „modowania wulgarnych wersji głównych bohaterów i innych postaci z gry”.
Zespół uzasadnia swoją decyzję „ogromnym szacunkiem” dla zaangażowanych aktorów i aktorek głosowych oraz „wizji artystycznej gry” i nie zamierza pozwolić, by ktos „zniszczył ją z pomocą modów o charakterze seksualnym”. Studio dodało, że „robienie sobie żartów z naszej sztuki i potencjalne zszarganie reputacji aktorów oraz aktorek głosowych nie jest warte dodatkowych pieniędzy, jakie mogliby zarobić” dzieki wydaniu gry na PC.
Nagranie z PC bez wersji PC?
Warto przy tym dodać, że w odpowiedzi na komentarz jednego z użytkowników serwisu X na temat braku wersji na Xboxy Series X/S TeamKillMedia dodało, iż w tym przypadku zespół nie ma „czasu i wiedzy”, a wydanie na konsolę Microsoftu wymagałoby powiększenia zespołu.
Można by cynicznie zapytać, czy aby nie jest to prawdziwym powodem zignorowania pecetów. W końcu, jak pokazuje historia wielu innych gier, przez liczbę konfiguracji sprzętowych optymalizacja pod pecety bywa karkołomnym zadaniem. Tyle że najwyraźniej nie o to chodzi, skoro twórcy nie podali takiego prostego wytłumaczenia.
Część internautów zarzuca twórcom, że w rzeczywistości podpisali umowę na wyłączność z Sony Interactive Entertainment. Firma formalnie nie jest wydawcą Code Violet, ale wielu osobom wystarczy fakt, że PlayStation 5 to jedyna produkcja, na której ukaże się ta produkcja.
Co jednak szczególnie zirytowało część graczy, to że zwiastun rozgrywki Code Violet zawiera informację, jakoby gameplay nagrano na PC. Deweloper odpowiedział, że „wszystkie gry powstają na PC lub Macu”, ale to niezręczne tłumaczenie nie przekonało internautów, którzy uznali wspomniany materiał za wprowadzający w błąd.