Nvidia GeForce RTX 500 i 1000 - nowe karty graficzne łączące gaming i akcelerację AI
GeForce RTX 500 i RTX 1000 to pierwsze układy z serii, która obejmie także RTX 2000, RTX 3000, RTX 4000 i RTX 5000. Karty przeznaczone są dla laptopów i oferują silne wsparcie dla AI dzięki obecności NPU.
Nvidia zaprezentowała pierwsze układy graficzne z nowej serii, w której nazwa topowego modelu może zelektryzować graczy. Widząc „GeForce RTX 5000” u wielu z Was na pewno szybciej zabiło serce. Spokojnie, są to specjalistyczne karty graficzne dla smukłych laptopów, oparte o obecną generację Ada Lovelace, czyli RTX 40. Nvidia zaczęła od wprowadzenia układów GeForce RTX 500 i RTX 1000.
GeForce RTX 500 i 1000
Nowe karty graficzne Nvidii kładą nacisk przede wszystkim na obliczenia AI. Wsparcie dla sztucznej inteligencji i obecność układów NPU (Neural Processing Unit), to ich cechy wyróżniające. Wydajność akceleracji AI wszystkich modeli określana jest jednostką TOPS (Tera Operations Per Second) i została przedstawiona w postaci tabelki:
Dla porównania – wydajność obliczeń NPU nowego procesora Qualcomm Snapdragon X Elite jest określana na 45 TOPS. Tak wysokie możliwości mogą być wykorzystane w takich zadaniach, jak wideokonferencje z wysokiej jakości efektami AI, strumieniowe przesyłanie wideo z wykorzystaniem skalowania AI lub praca z lokalnie uruchomioną generatywną sztuczną inteligencją i aplikacjami do tworzenia treści.
Nowe karty graficzne RTX z NPU to nie tylko gratka dla entuzjastów AI, mają zawierać rdzenie RT trzeciej generacji, rdzenie Tensor czwartej generacji i jednostki CUDA z układów Ada Lovelace (RTX 40). Cieszyć się nimi będą także gracze, a przy tym urządzenia te powinny mieścić się w smukłych i lekkich laptopach. Pierwsze RTX 500 i RTX 1000 powinny pojawić się w sklepach wiosną tego roku.
Karty graficzne w sklepie MediaExpert
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!