Nowy Nieśmiertelny wprowadzi istotną zmianę względem oryginału i sporo niespodzianek. Henry Cavill zagra 500-letniego mistrza sztuk walki
Chad Stahelski, twórca zapowiedzianego rebootu Nieśmiertelnego, opowiedział, czego fani powinni spodziewać się po Highlanderze z Henrym Cavillem. Będzie kilka niespodzianek.
Highlander to nadchodzące widowisko Chada Stahelskiego, w której będziemy mogli podziwiać Henry’ego Cavilla. Jak niedawno Was informowaliśmy, produkcja jest opóźniona, ale to nie przeszkadza twórcy w podzieleniu się z fanami ciekawymi informacjami dotyczącymi projektu. Filmowiec zdradził, czego powinni spodziewać się po dziele fantasy.
Reżyser Johna Wicka w rozmowie z portalem The Direct opowiedział o zmianach, jakie wprowadzi w swoim Highlanderze względem oryginału z 1986 roku. Ujawnił m.in. że akcja widowiska przeniesie się do współczesnego Nowego Jorku i Hongkongu, a sam film będzie po części „historią miłosną”, ale nie taką, jakiej byśmy się spodziewali.
Przenosimy to z początków XVI wieku do współczesnego Nowego Jorku i Hongkongu i zobaczymy, jak to się potoczy. Jest tutaj duży potencjał dla akcji. Jest szansa na zagranie bohatera, którego niewiele osób miało okazję zagrać. To trochę historia miłosna, ale nie taka, jak możecie przypuszczać. Pracując przy Johnie Wicku, trochę nauczyłem się, jak zmienić narrację w nieco inny rodzaj mitu.
Twórca zdradził również szczegóły dotyczące roli Henry’ego Cavilla. Gwiazdor wcieli się w mistrza sztuk walki, który żyje od ponad 500 lat. Reżyser opowiedział też o tym, jak udało mu się przekonać aktora do zagrania w nowej produkcji fantasy.
Kiedy zachęcałem do tego Henry’ego Cavilla, moim argumentem było: „Będziesz miał faceta, który żyje od ponad 500 lat, a jest ostatnią osobą na świecie, która chciała się znaleźć w takiej sytuacji. Dostaniesz więc duży łuk przemiany bohatera, doświadczysz kogoś, kto trenuje od ponad 500 lat i posługuje się różnymi rodzajami sztuk walki”.
Highlander zapowiada się naprawdę intrygująco. Chad Stahelski zdradził, że planuje wejść na plan filmu wiosną 2025 roku. Data premiery widowiska nie jest jeszcze znana.