autor: Adam Kaczmarek
Nowe szczegóły na temat rFactora 2
Po blisko 2 latach nieustających prac nad sequelem jednej z najlepszych symulacji wyścigów samochodowych zniecierpliwieni fani motoryzacji mogą powoli zacierać ręce. Gjon Camaj, jeden z założycieli studia Image Space Incorporated podzielił się na łamach serwisu SimHQ nowymi wieściami na temat długo wyczekiwanego przez zwolenników realizmu rFactora 2 oraz potwierdził, iż gra znajduje się już w zaawansowanym stadium, jednak nie pozwalającym na premierę jeszcze w tym roku.
Po blisko 2 latach nieustających prac nad sequelem jednej z najlepszych symulacji wyścigów samochodowych zniecierpliwieni fani motoryzacji mogą powoli zacierać ręce. Gjon Camaj, jeden z założycieli studia Image Space Incorporated podzielił się na łamach serwisu SimHQ nowymi wieściami na temat długo wyczekiwanego przez zwolenników realizmu rFactora 2 oraz potwierdził, iż gra znajduje się już w zaawansowanym stadium, jednak nie pozwalającym na premierę jeszcze w tym roku.
W rozmowie Camaj zdradza, iż biznesowa wersja pierwszego rFactora (tzw. wersja PRO, przeznaczona dla zespołów F1) ma niebagatelny wpływ na przebieg prac i to, co zobaczymy w części drugiej. Potwierdza również doskonałą współpracę z inżynierami Formuły 1, która pozwoliła spojrzeć na wiele elementów pojazdów od zupełnie innej strony. Jednym z owoców długich obserwacji ma być m.in. nowy system zużycia opon, który w części pierwszej nie był do końca precyzyjny. Przedstawiciel studia ISI wypowiedział się również w temacie możliwego DLC – „Tak naprawdę nie jesteśmy przeciwni żadnym rozwiązaniom, które będą korzystne dla graczy i dla Nas, jako rekompensata za włożony wysiłek. Mamy w planach wiele opcji, ale spróbujemy nie komplikować nadmiernie sprawy” .
Za główne usprawnienia w stosunku do oryginału Camaj uważa przede wszystkim poprawioną sztuczną inteligencję oraz dynamicznie zmieniające się warunki atmosferyczne. Wiele zmian ma dotyczyć modelu jazdy i ustawień Force Feedback, który będzie bardziej intuicyjny i przede wszystkim pozbawiony lagów. Bardzo ciekawie prezentuje się ponadto opcja RealRoad, która odpowiada za zmienną przyczepność toru w zależności od pogody i długości sesji. Camaj podkreśla, że będzie to mała rewolucja w rFactorze, a zwłaszcza w wyścigach wieloosobowych. RealRoad bazować ma przede wszystkim na obliczeniach toru jazdy wszystkich pojazdów, co wykluczy jakąkolwiek ingerencję skryptów.
Jedną z większych zalet drugiej części będzie z pewnością podatność na zmiany. ISI chce wydać sporo nowych narzędzi dla społeczności, co powinno ucieszyć uzdolnionych amatorów tworzenia nowych klas wyścigowych, torów, malowań itp. Camaj zapewnia również, iż studio pracuje nad doskonaleniem trybu wieloosobowego oraz fizyki kolizji obiektów. Powyższe zapewnienia mówią fanom właściwie jedno - rFactor 2 będzie na pewno jedną z gorętszych propozycji w 2011 roku.