Nintendo Switch 2 ma być konsolą na lata, ale może zabraknąć przydatnej funkcji od Nvidii
Nowa konsola Nintendo (popularnie zwana Switch 2) nie zestarzeje się szybko zdaniem wiarygodnego źródła, choć jej układ graficzny od Nvidii nie pozwoli na korzystanie z jednej technologii firmy.
Plotek o następcy Nintendo Switcha nie brakuje, choć nie wszystkie napawają graczy optymizmem. Nowa konsola Nintendo zaoferuje wiele funkcji DLSS 3,5, ale domyślnie bez opcji generowania klatek (Frame Generation).
Dla przypomnienia: technologia ta wykorzystuje algorytm sztucznej inteligencji, by znacznie zwiększyć liczbę generowanych klatek, bez wprowadzania opóźnień wyświetlania obrazu (dzięki funkcji Nvidia Reflex).
Źródłem tych doniesień jest youtuber Nate the Hate, który ma na swoim koncie garść sprawdzonych przecieków (m.in. na temat multiplayera Halo Infinite oraz Silent Hilla od studia Bloober Team). Internauta już wcześniej dzielił się informacjami na temat nowej konsol Nintendo, choć – rzecz jasna – żadne z nich nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone.
W gruncie rzeczy nie jest to zaskoczeniem. Frame Generation to funkcja stworzona pod karty z rodziny Ada Lovelace, czyli GeForce’y RTX 40. Co prawda, graczom udało się uruchomić ją na układach z serii Turing i Ampere, ale wymagało to ominięcie blokady oprogramowania. Do tego efekt, choć imponujący (około dwukrotny przyrost fps), był bardzo niestabilny, co objawiało się m.in. gwałtownymi spadkami płynności animacji.
Ceny Nintendo Switcha możesz sprawdzić tutaj.
Niemniej w trakcie ostatniego podcastu Nate potwierdził, że „Switch 2” będzie wspierać inną przydatną funkcję: Ray Reconstruction.
- W skrócie ma to zapewnić ray tracing wyższej jakości niż na PlayStation 5 i i Xboksach Series X/S, a do tego technologia może być rozwijana w ramach aktualizacji oprogramowania konsoli.
- Z tego powodu Nate the Hate uważa, że następca Switcha będzie bardziej „współczesną” konsolą, która nie stanie się przestarzała już kilka lat po premierze.
Nieoficjalnie nowa konsola Nintendo ma trafić na rynek w marcu 2024 roku. Niemniej ani ten termin, ani powyższe informacje, ani nawet istnienie urządzenia, nie zostały jeszcze potwierdzone przez producenta. Lepiej więc nie dowierzać tym pogłoskom, przynajmniej do czasu ich ewentualnego potwierdzenia.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!