Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 listopada 2024, 11:25

Nintendo pozywa streamera za pokazywanie gier przed premierą. Kara może sięgnąć 7,5 mln dolarów

Streamer Jesse „EveryGameGuru” Keighin regularnie pokazywał gry Nintendo przed ich premierą, ignorując zawiadomienia o zaprzestaniu tych działań. Firma zdecydowała się więc go pozwać.

Źródło fot. Nintendo
i

Nintendo należy do firm, które nie przebierają w środkach i bez najmniejszego problemu pozywają podmioty, które w jakiś sposób mogą szkodzić ich działalności. Przekonali się o tym m.in. twórcy gry Palworld, deweloperzy emulatora Yuzu czy Ryan Dally, który sprzedawał zmodyfikowane Switche. Teraz przyszła kolej na Jesse „EveryGameGuru” Keighina, streamera, który regularnie pokazywał gry Nintendo przed ich premierą.

Według doniesień firma wielokrotnie wysyłała zawiadomienia o usunięciu materiałów i zaprzestaniu ich publikacji. Streamer nic sobie z tego jednak nie robił i mimo regularnych banów na platformach takich jak YouTube czy Twitch, nadal zdarzało się, że prowadził transmisje z gier nawet na 3 tygodnie przed ich premierą. Tak było chociażby w przypadku Mario & Luigi: Brothership.

Nintendo stwierdziło, że działania te promują i zachęcają do piractwa, zwracając jednocześnie uwagę na fakt, iż Keighin czerpał zyski ze swoich działań poprzez nakłanianie widzów do wpłacania darowizn. Ujawniono, że japońska firma domaga się 150 tysięcy dolarów za każde naruszenie, co według szacunków może sumować się nawet do 7,5 miliona dolarów.

Wszystkie te transmisje były nieautoryzowane i wszystkie naruszały legalny marketing przedpremierowy Nintendo. Promują one również i zachęcają do pobierania pirackich kopii nieopublikowanych gier.

W pozwie Nintendo zwróciło również uwagę, że przedpremierowe pokazywanie pirackiej wersji gry szkodzi graczom. Fani cierpliwie czekający na daną produkcję są narażeni na spoilery, które odbierają przyjemność z odkrywania nowych tytułów.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej