Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość opinie 28 lutego 2025, 14:54

autor: Anna Garas

Nie tylko Gothic Remake - oto najciekawsze wersje demo wyszperane przez nas na Steam Next Fest

Nie samym Gothikiem żyje człowiek. Od startu Steam Next Festu przekopujemy się przez długaśną listę pozycji w nadziei wyłowienia obiecujących gier, które jak dotąd przemknęły nam pod radarem – rzućcie okiem, może coś Was zainteresuje?

Wiadomo, dla polskich graczy udostępnienie wersji demo gry Gothic Remake było wydarzeniem tak doniosłym, że napisaliśmy już o tym nie jeden, nie dwa, ale trzy teksty – ale co zrobić, skoro wciąż chcecie o tym czytać. Gdybyście jakimś cudem przeoczyli opinię Huberta Śledziewskiego, który ogrywał to demko już w zeszłym tygodniu, pozwolę sobie podrzucić Wam link (znajdziecie tam też film Pawła „Frozy’ego” Woźniaka z tvgry):

  1. Gothic Remake, choć drewniany, zachowuje klimat kultowego oryginału. Demo gry zaimponowało mi eksploracją

Jednak nie samym Gothiczkiem żyje człowiek, tym bardziej że demko, jak to demko, jest dość krótkie. Od startu Steam Next Festu przekopujemy się przez długaśną listę pozycji w nadziei wyłowienia obiecujących gier, które jak dotąd przemknęły nam pod radarem – a rezultat tych poszukiwań znajdziecie poniżej. Rzućcie okiem, może coś Was zainteresuje?

Specjalne podziękowania dla userów Kwisatz_Haderach i Drenz, którzy podrzucili własne znaleziska na forum! A jeśli Wy wykopaliście jakieś ciekawe pozycje, którymi chcielibyście się podzielić – piszcie w komentarzach.

Poleca Konrad „Eklerek” Sarzyński

Dla lubiących mieć wszystko pod kontrolą...

The King is Watching

https://store.steampowered.com/app/2981670/The_King_is_Watching_Demo/

Mówią, że pańskie oko konia tuczy. I właśnie na tym polega ta gra. Jesteśmy władcą i tam, gdzie spojrzymy, wszystko działa. Ale jak tylko zerkniemy gdzie indziej, wszystko zamiera. Mając ograniczone pole widzenia, możemy utrzymywać aktywne tylko niektóre budynki, a jednocześnie musimy rozwijać naszą osadę, jak i szykować się do odpierania kolejnych fal przeciwników. Grafika jest prosta, ale przyjemna, a koncepcja mechaniki przyjemnie odświeżająca. Gra roku to nie jest, ale na kilkanaście godzin dobrej zabawy wystarczy.

Dla tych, którzy w domu nie mają miejsca na wymarzony model kolejki...

Islands & Trains

https://store.steampowered.com/app/1957760/Islands__Trains/

Lubię pociągi. A w Islands & Trains dostaję symulator budowania makiety, w którym wszystko toczy się wokół lokomotyw radośnie sunących po ustawionych przez nas torach. Czuć tu ducha Tiny Glade czy innych „bezcelowych” gier, które nie polegają na gonieniu od questa do questa, ale na relaksującym budowaniu. Chyba przydałoby się tej grze nieco więcej obiektów, ale już na tym etapie potrafi dostarczyć sporo radości.

Poleca Izabela Budzyńska

Dla fanów cozy gamingu z odrobiną zarządzania...

BloomTale

https://store.steampowered.com/app/3473530/BloomTale_Demo/

Przyjemna i spokojna gra o prowadzeniu własnej kwiaciarni. Idealna pozycja, jeśli szukamy relaksującego klimatu z odrobiną prostego zarządzania, a ponadto lubimy roślinki.

Gra wita nas przyjemną oprawą z miękkimi kolorami. Grafika jest odrobinę bajkowa i „słodka”, ale nie cukierkowa. UI jest proste i wystarczająco czytelne, ale nie brakuje mu uroku. Muzyka dobrze podkreśla przytulność tytułu.

W naszych pierwszych krokach jako właściciela kwiaciarni pomaga nam słodki, choć trochę pyskaty kot. Rozmawiamy z klientami i poznajemy ich zamówienia - niektórzy przychodzą do nas w celu zakupu konkretnego kwiatu, a niektórzy szukają po prostu tego, który poprawi im nastrój. W wyborze kwiatów pomaga nam aplikacja FlowerDex, która poza krótkim opisem przekazuje nam także ich znaczenie - wszystko by zaspokoić gusta najbardziej wymagających klientów lub wspomóc ich w przeciwnościach. Historie, choć na razie proste, chwyciły za serce i zżyłam się z klientami kwiaciarni, kibicując im w sytuacjach wymagających bukietu.

Poza sprzedażą pojedynczych kwiatów gra oferuje również możliwość układania bukietów, które wykonuje się naprawdę przyjemnie. Czas mija zdumiewająco szybko, gdy dobieramy główne kwiaty, wypełniacze i dekoracyjne liście - większość z tych opcji ma kilka wersji kolorystycznych, co pomaga nam dostosować je do konkretnej palety. Proces ten kończymy, dobierając dodatki czy kolory papieru i wstążek. Przyznam, że był to dla mnie najmocniejszy punkt dema i najprzyjemniejszy element pracy w wirtualnej kwiaciarni.

Według opisu na Steamie gra oferować będzie nie tylko ponad 50 różnych typów kwiatów, ale też możliwość personalizacji przestrzeni, w której pracujemy. Jeśli mniej interesuje nas sam aspekt zarządzania, gra ma również możliwość swobodnego układania samych bukietów. Demo da się ukończyć w mniej niż godzinkę.

Dla fanów brudnego postapo w minimalistycznej oprawie...

Songs of Rats

https://store.steampowered.com/app/3309930/Songs_of_Rats_Demo/

Jeśli lubicie klimat gier paragrafowych, gdzie walka o przetrwanie miesza się z ciężką, postapokaliptyczną atmosferą - warto zwrócić uwagę na demo polskiej produkcji Songs of Rats. Natrafiłam na grę przypadkiem, zaintrygowana opisem i oprawą graficzną, a przetrwanie w oparciu o odrobinę szczęścia i odpowiednie wybory przywiodły na myśl mojego ulubionego Wojownika Autostrady.

Ekran startowy jest prosty, ale zawiera krótki tutorial, który w szybki sposób wyjaśnia podstawowe mechaniki gry, takie jak nasze statystyki, dobór ekwipunku czy punkty akcji postaci. Twórcy zaoferowali też intro wyjaśniające czy jest Wrakowisko - główne miejsce akcji tytułu - oraz w jakich warunkach dane nam będzie żyć.

Tworzymy naszego bohatera, dzieląc punkty statystyk i wsiąkając w naszą pierwszą przygodę. Demo oferuje wstęp do większej kampanii, gdzie wyruszamy w podróż poprzez Wrakowisko i wybieramy naszą ścieżkę. Każdy kafelek zabiera cenne punkty akcji, których wyczerpanie kończy dzień. Wybory dzielą się na te stosunkowo bezpieczne (jak znalezienie broni, towarzyszy, żywności), te które mają pewien stopień ryzyka lub testujące nasze statystyki, ale też te, które zmuszają nas do walki.

Gra ma ciekawy styl graficzny, który idealnie podkreśla klimat produkcji. Czuć ciężar przetrwania, postapokalipsę i horror czekające na nas w korytarzach Wrakowiska. Lokacje opisane są krótko, ale bardzo obrazowo, a dołączone grafiki świetnie działają na wyobraźnie - widzimy różnice między laboratoriami, ogrodami hydroponicznymi czy fabrykami. Zwłaszcza projekty przeciwników zasługują na pochwałę: po samym opisie i grafice czuć, że być może nie warto wdawać się z niektórymi w walkę. Na dodatek utwory muzyczne czy efekty dźwiękowe dopasowane były dobrze do atmosfery tytułu. Przyznam, że cały ten miks bardzo mi się spodobał i immersja w świat przedstawiony była potężna.

Rozrywka w pewnej mierze zależy od szczęścia i tego, jakie wybory zaoferuje nam gra, ale jednocześnie ponowne przechodzenie (na przykład po stracie postaci) nie męczy. Uczymy się poszczególnych opcji, wiemy, czego dana broń czy zbroja od nas wymaga, jaka przygoda może nas czekać w lokacji - to pomaga nam w przeżyciu kolejnego dnia. Jest trudno, ale nie frustrująco.

Zdecydowanie czekam na pełną wersję tytułu, by dać pochłonąć się korytarzom Wrakowiska i (mam nadzieję) naprawdę ciekawej, oryginalnej przygodzie!

Dla Mistrzów Gry i fanów absurdalnych sytuacji...

Run TavernQuest

https://store.steampowered.com/app/3374930/Run_TavernQuest_Demo/

Kolejna interesująca propozycja dla graczy, którzy lubują się w tekstowych grach przygodowych - tych opartych na podróżach przez lochy i walce ze smokami. Run TavernQuest wprowadza jednak ciekawy twist, stawiając nas nie w klasycznej roli bohatera, a Mistrza Gry obserwującego poczynania „gracza” i odpowiadającego na poszczególne sytuacje – czy to za pomocą NPCów, testów umiejętności, czy przedmiotów i otoczenia.

Prosty pomysł? Być może, ale za to jak świetnie przygotowany!

Użytkownikiem gry, którą prowadzimy, jest STEVE - gracz, który chyba nie do końca przeczytał instrukcję obsługi gry, o ile w ogóle. Jest chaotyczny i niepoukładany, chociaż nie można mu odmówić tego, że wie, czego chce od swojej przygody. I to naszym zadaniem jest doprowadzenie jego podróży do szczęśliwego zakończenia… lub pokazanie mu, że decyzje mogą mieć swoje konsekwencje. Gra nie oferuje nam zbyt wiele w kwestii grafiki, ale udźwiękowienie mnie zachwyciło - każda kwestia gry była świetnie odegrana, nawet jeśli były to nie do końca zrozumiałe komendy STEVE’a. Kontrola otoczenia czy postaci, na jakie wpadał STEVE, sprawia radość, a nasze odpowiedzi rozciągają się od tych klasycznych po dziwne i całkowicie szalone. Gra na dodatek doskonale pamięta wydarzenia, jakie zaszły i często nawiązuje do wcześniej podjętych decyzji. Sam sposób prowadzenia gry jest naturalnie zabawny i niejednokrotnie zdarzało mi się głośno roześmiać.

Demo Run TavernQuest szczerze mnie rozbawiło, a STEVE co chwila dążył do tak kuriozalnych sytuacji, że raz załamywałam ręce, a później zastanawiałam się, jak mu pomóc. Run TavernQuest trafił na moją wishlistę - jeśli jesteście fanami tekstowych gier, fantasy i odrobiny chaosu to polecam! A jeśli mieliście okazję kiedyś prowadzić własną sesję RPG lub brać w niej udział… to tym bardziej.

Dla fanów naprawdę oldskulowego RPG...

QuestBoard

https://store.steampowered.com/app/3206770/Questboard/

Kolejna ciekawa propozycja z nurtu „wybierz swoją przygodę”, gdzie rzuty kośćmi tworzą naszą historię.

QuestBoard wygląda jak gra, która mogłaby zasiąść w jednym rzędzie z tytułami sprzed 35 lat, ale to czyni ją też niesamowicie klimatyczną. Pikselowe grafiki ładnie przedstawiają postacie czy lokacje i pomimo tego, że nie znajdziemy tu bombastycznych efektów, to gra świetnie działa na wyobraźnię prostymi obrazkami i klimatycznymi opisami. Muzycznie to przekrój przez utwory inspirowane starymi grami i fantasy ambientem. Fani takich klimatów zdecydowanie odnajdą się tu jak w domu.

Całość dema (i główny motyw gry) kręci się wokół tytułowego QuestBoardu, gdzie pobieramy kolejne zadania i pomagamy lokalnej społeczności w jej problemach - typowe życie typowego bohatera RPG. Na razie gra oferuje krótką listę zadań, ale od czasu do czasu zaskakuje nas losowymi sytuacjami, z których mogą wyniknąć kolejne przygody lub ciekawe znajomości. Storytelling jest kluczowy w tego typu produkcjach i QuestBoard w demie radzi sobie w tej kwestii dobrze.

Zadania zależą nie tylko od naszych umiejętności (statystyk takich jak inteligencja czy siła) czy wyboru odpowiednich opcji, ale też szczęścia w rzucie kośćmi. Słaby rzut nie zawsze jednak oznacza porażkę - czasem gra otwiera wtedy przed nami nowe ścieżki lub testuje naszego bohatera jeszcze bardziej.

Co ciekawe, twórcy oferują w pełnej wersji dostęp do narzędzia QuestBuilder, który pozwoli graczom tworzyć własne przygody i dzielić się nimi z innymi użytkownikami gry. Twórcy obiecują intuicyjność, integrację bardziej zaawansowanych mechanik, wizualizacje tworzonej historii w postaci prostego drzewka i wiele innych.

Jak to wyjdzie? Mam nadzieję, że dobrze! Bawiłam się wyśmienicie przy krótkim, ale wypełnionym akcją demo i czekam na stworzenie własnych przygód.

Poleca Justyna Szymańska

Dla fanów gier rowerowych innych niż Tour de France...

Wheel World

https://store.steampowered.com/app/3483160/Wheel_World_Demo/

Wheel World zostało zapowiedziane w 2023 roku pod tytułem Ghost Bike - zmiana nazwy wynikała ze zmiany podejścia do gry. Z dość mrocznej opowieści o Kat, która zginęła w wypadku rowerowym i zostaje kurierką między światami żywych i umarłych, gra przerodziła się w przyjemną produkcję o zdecydowanie bardziej sportowym charakterze. Został towarzyszący nam duszek, który prosi nas o pomoc w przedostaniu się na drugą stronę. W tym celu musimy budować „repę” wśród okolicznych gangów rowerowych i ulepszać dwa kółka, które dostajemy na samym początku.

Bardzo fajny jest zabieg z nieustannie wibrującym podczas jazdy padem, co przywodzi na myśl drżenie drążków kierownicy w czasie prawdziwej przejażdżki. Gra stała się o wiele bardziej „przytulna”, niż mogłoby się wydawać te niecałe dwa lata temu, przez co ja raczej straciłam nią zainteresowanie. Te pół godziny z demkiem było przyjemne, ale trochę szkoda, że gra zmieniła tematykę – choć fani gier rowerowych i tak mogą rzucić na nią okiem.

Poleca Filip „fsm” Grabski

Dla fanów Cthulhu i popadania w szaleństwo...

Stygian: Outer Gods

https://store.steampowered.com/app/2581410/Stygian_Outer_Gods/

O dwuwymiarowym RPG Stygian: Reign of the Old Ones nie słyszałem. Natomiast Stygian: Outer Gods (zrobione przez zupełnie inną ekipę, ale korzystające z tego samego uniwersum) bardzo szybko wskoczyło na moją listę życzeń. Jakiś czas temu obejrzałem w akcji całkiem spory fragment gry, która kojarzyć się może z Call of Cthulhu z 2018, ale jest pod każdym względem „bardziejsza”. Dużo elementów RPG, trochę akcji i survivalu, do tego ładna grafika i obowiązkowy, świetny, zawiesisty klimat.

Gdy wersja demonstracyjna trafiła na Steam (co ciekawe, twórcy umieścili w nim 6 osiągnięć do odblokowania, więc można wymaksować demko), szybko chciałem się przekonać, czy gra się tak samo fajnie, jak ogląda. Odpowiedź krótka: tak.

Odpowiedź dłuższa: ach, ci niedobrzy twórcy! Panu z YouTube'a udostępnili dużo większy fragment niż nam, zwykłym śmiertelnikom. Gdy po 20 minutach już miało zacząć się dziać, Stygian: Outer Gods wyświetliło planszę, że oto koniec dema i proszę wrzucać grę na wishlistę. Już dawno wrzuciłem, łobuzy! Obyście dowieźli temat do mety!

Poleca Maciej Pawlikowski

Dla fanów przygodówek point & click w naprawdę dobrym stylu...

Amerzone: The Explorer's Legacy

https://store.steampowered.com/app/3062200/Amerzone__The_Explorers_Legacy_Demo/

Amerzone: The Explorer's Legacy to gra, w którą zawsze chciałem zagrać. W dzieciństwie oglądałem Hypera i Game One, gdzie często wyświetlano urywki z tej gry. Robiło to wszystko duże wrażenie, ale ja, cóż, nie miałem wystarczająco dobrego sprzętu. Minęło 26 lat i mogłem w końcu spełnić swoje marzenie za sprawą wersji demonstracyjnej remake’u. To wspaniała opowieść, która wciąga od samego początku. I wspaniała podróż do starego game devu, starego sposobu tworzenia gier i opowiadania historii. Dla fanów Myst czy Riven, dla fanów point and click lub starych gier przygodowych to tytuł obowiązkowy w 2025 roku. Piękna grafika, ciekawa historia i wcale nieirytujący gameplay. Sprowadźcie!

Poleca Czytelnik Kwisatz_Haderach

Dla fanów Slay The Spire i cardbuilderów...

Monster Train 2

https://store.steampowered.com/app/2742830/Monster_Train_2/

Szykuje się wspaniały sequel chyba najlepszego (dla mnie top 5 obok Slay The Spire, Across The Obelisk, Griftlands, Vault Of The Void i Legends Of Runettera/Path Of Champions) rougelike cardbuildera na rynku. Już na pewno jednego z najpopularniejszych (sprzedaż sporo ponad milion kopii).

Mamy trochę dyskusyjnych zmian w artstyle’u (podobnie np. jak w Hades 1 a 2), jedni polubią, drudzy pomarudzą. Rzeczywiście jest trochę mniej „gritty”, a bardziej bajkowo. Taki trend teraz.

Oprócz tego samo złoto. Szykuje się więcej tego samego z lepszą grafika (czyli petarda) i ponownie ze świetną „kukiełkową” animacją naszych potworów oraz (hatfu!) anielskiego pomiotu. Jedynka była grą, która zmieniła mnie z „eee, te karcianki rogale to lipa i podrabiańce” (grałem sporo w karcianki, głownie w MtG w szkole), w fana gatunku konsumującego stanowczo za dużo gier roguelite deckbuilder. Może miałem szczęście, bo moje zderzenie się z gatunkiem to był właśnie Monster Train, które prezentuje niesamowicie wysoki poziom (o dziwo wcześniej nie grałem w StS... to było u mnie drugie). Oczywiście mamy nowości, takie jak karty ekwipunku, karty wpływające na całe lokacje, ulepszenia dla paleniska naszego pociągu, aktywne zdolności jednostek.

Bardzo czekam i wiem, że będzie „w pytę”, tak jak jedynka.

Poleca Czytelnik Drenz

Podczas poprzedniego festiwalu sprawdziłem kilkanaście wersji demonstracyjnych a teraz zaledwie trzy. Demo Drop Duchy już i tak od jakiegoś czasu jest dostępne i mega mnie wciągnęło - polecam każdemu, kto lubi Tetrisa i prostą strategię. Natomiast nowe dema otrzymało kilka gier, które chętnie sprawdziłem.

Dla fanów Firewatch (niestety?)...

Radiolight

https://store.steampowered.com/app/3457160/Radiolight_Demo/i

Pierwszym tytułem jest Radiolight, jednak nie wciągnęło mnie. Na zwiastunach i screenach zapowiadało klimatyczną historię detektywistyczną. Demo z kolei mnie rozczarowało. Bliżej mu do Firewatch niż przygodówki FPP w stylu chociażby Painscreek Killings, ale z akcją w leśnym parku. Więcej gadania przez krótkofalówkę i chodzenia niż zbierania dowodów. Jest fajna tajemnica, ale jednak nie tego oczekiwałem.

Dla fanów oldskulowych survival horrorów w stylu RE...

Flesh Made Fear

https://store.steampowered.com/app/3511700/Flesh_Made_Fear_Demo/

Natomiast demo Flesh Made Fear przekonało mnie do tego, aby sięgnąć w przyszłości po ten tytuł. Lubię staroszkolne survival horrory w stylu oryginalnego Resident Evil. W tym trafiamy do zapomnianego przez Boga miasteczka, w którym ukrył się szalony naukowiec. Jako członek elitarnego oddziału policji dojeżdżamy na miejsce i eksplorujemy okolicę, aby dotrzeć na drugi brzeg i opuścić ruchomy most, by nasi towarzysze mogli przejechać. Jednak jak to bywa - sprawy się komplikują. Okolice pełne są zombie i potworów, które eliminujemy. Aby dostać się do kolejnych miejscówek trzeba w okolicy odnajdywać kluczowe przedmioty. Standard, jednak tutaj fajnie jest to wykonane. Stylizowana na PSX grafika, gra świateł, paleta barw budują klimat. Steruje się dobrze, strzelanie ma automatyczny celownik, więc nie trzeba się męczyć z jego ustawianiem. Drażnią jedynie głosy, będące chyba robotą AI, ale w sumie lepsze to niż ciche czytanie tekstów. Ogólnie wypada fajnie. Dużo lepiej niż przesadzone swoją „retrowością” Vaccine Rebirth, czy demo Becrowned. W tym roku wyszło już The Mute House, a na horyzoncie Echoes of the Living, Heartworm, czy The Lacerator, więc nawet fajny rok dla miłośników trash oldskulowych klasycznych survival horrorów.

Anna Garas

Anna Garas

Ukończyła Kulturoznawstwo na Uniwersytecie Gdańskim, a potem przeniosła się do Krakowa, gdzie na dokładkę skończyła Projektowanie i Badanie Gier Video na Uniwersytecie Jagiellońskim. W GRYOnline.pl szefowała Encyklopedii Gier i filmowej bazie danych Filmomaniaka, od czasu do czasu wspierając newsroomy przy korekcie; obecnie szefowa działu Publicystyki. Po pracy pielęgnuje stale rosnący gąszcz domowych roślin i jednego kota imieniem Zocha. Lubi gry dziwaczne, nietypowe i ponure, choć nie pogardzi cosy gierkami o uroczych zwierzątkach.

więcej