autor: Angelika Kałdus
Branża gier zaliczy spadek w 2021 roku - nowy raport Newzoo
Newzoo twierdzi, że rynek gier odnotuje spadek przychodów względem zeszłego roku. Powodami takich założeń są m.in. polityka Apple czy deficyt chipów.
- Newzoo prognozuje spadek przychodów w branży gier w 2021 roku.
- Powodami takiej sytuacji ma być m.in. nowa polityka Apple czy brak chipów na globalnym rynku.
Zdecydowana większość zagranicznych raportów ukazuje, że wartość branży gier będzie rosła na przestrzeni lat. Mimo prognozowanej tendencji, według Newzoo obecny rok ma wyłamać się z szeregu – wartość rynkowa naszego poletka spadnie z prawie 178 miliardów dolarów (ok. 676 mld złotych) w 2020 roku do prawie 176 miliardów dolarów (ok. 669 mld złotych) w 2021 roku.
Skąd takie prognozy? Newzoo twierdzi, że do spadku przyczyni się m.in. trudna sytuacja na rynku chipów czy nowa polityka Apple związana ze śledzeniem aktywności użytkowników, nie wspominając już o przekładaniu premier nowych tytułów. Nie możemy też zapominać o punkcie odniesienia, czyli roku 2020, którego wynik dzięki pandemii był rekordowo wysoki.
Chipy, chipy… gdzie te chipy?
Pierwszym z głównych czynników, które podkopią wyniki rynku gier w 2021 roku, jest wciąż niewystarczająca produkcja chipów – traci na tym cały przemysł technologiczny: od branży motoryzacyjnej, przez telefoniczną, po komputerową i konsolową. Deficyt układów oznacza mniejszy postęp nie tylko w rozwijaniu nowoczesnego sprzętu, ale również w tworzeniu coraz lepszych i bardziej angażujących gier o wysokiej immersji. Niestety, problem ten ma być odczuwalny na całym świecie nawet do 2023 roku.
Apple i przede wszystkim prywatność
Apple wypowiedział wojnę firmom reklamującym się na urządzeniach mobilnych, w tym największym koncernom (np. Facebookowi). Bojkot przedsiębiorców nie sprawił jednak, że Apple wycofało się ze swojej polityki.
Kolejną kwestią jest nowa polityka Apple odnośnie IDFA (ang. identifier for advertisers), czyli funkcji systemu iOS, która ma za zadanie identyfikować poszczególne urządzenia mobilne i ich użytkowników, a także przyporządkowywać ich do konkretnych kategorii reklamowych. Aktualizacja 14.5, wydana 3 maja tego roku, umożliwiła właścicielom znaczącej części modeli iPhone’ów i iPadów sprawne kontrolowanie udostępnianych informacji – teraz reklamodawcy muszą pytać o zgodę na „śledzenie aktywności poprzez aplikacje i strony internetowe innych firm”. Komunikat jest skonstruowany w ten sposób, aby użytkownikowi łatwiej było odmówić, niż zgodzić się na podobne rozwiązanie, co w świecie marketingu mobilnego nadal jest rzadko spotykane.
No dobrze, ale jaki to ma wpływ na branżę gier? Naturalnie również wydawcy poszczególnych tytułów będą mieli większy problem ze znalezieniem klientów dla swoich produktów – graczy, którzy nie śledzą nowostek w branży, a którzy chcą od czasu do czasu włączyć dobrą strzelankę, MMO czy RPG-a. Po wprowadzonych przez Apple zmianach takich konsumentów może być mniej, a już na pewno trudniej będzie przyciągnąć ich uwagę.
COVID „załatwił” wszelkie plany produkcji gier
Pandemia mocno dotknęła większe studia deweloperskie, które pracują nad grami AAA na konsole i komputery PC, dlatego takie produkcje jak np. Hogwarts Legacy, Gran Turismo 7 czy Skull & Bones wyjdą dopiero w 2022 roku. Co więcej, jesteśmy w połowie drugiego kwartału, zatem wieści o niedokończonych na czas grach możemy spodziewać się więcej. Wszystkie te obsuwy mają duży wpływ na obecny rok, ale powinny dodatkowo podbić wyniki za rok 2022.
Branża w liczbach - PC vs mobile vs konsole
Mimo powyższych problemów, Newzoo przewiduje, że sektor gier mobilnych odnotuje w ciągu całego 2021 roku wzrost przychodów o ok. 4,4%, tym samym zajmując ponad połowę globalnego rynku gier (52%). Niemniej to niewielki przyrost względem minionych 12 miesięcy. Niedzielni gracze urośli wówczas w siłę, a najszybszą drogą do włączenia jakiegoś tytułu było dla wielu z nich ściągnięcie aplikacji. Poza tym dużo osób integrowało się ze znajomymi w różnych tytułach MMO, aby nadrobić czas stracony przez lockdowny. Dlatego przebicie wzrostów z roku 2020 w 2021 o wyższy procent graniczyłoby z cudem.
Z kolei z racji tego, że pandemia dotknęła głównie duże produkcje na PC i konsole, w przypadku obu tych segmentów rynku prognozowany jest spadek – o 8,9% w przypadku konsol i 1,7% dla komputerów osobistych.
Rekordowe inwestycje
Według firmy analitycznej InvestGame w pierwszym kwartale 2021 roku wydano ponad 39 miliardów dolarów (ok. 145,5 mld złotych) przy 280 transakcjach biznesowych w branży gier – uwzględniono przy tym inwestycje, oferty publiczne i nabycia innych firm – czyli o 6 miliardów więcej niż w ciągu całego 2020 roku przy 664 transakcjach. To pokazuje tylko, jak dużo zyskały firmy w poprzednich okresach rozliczeniowych: zarobiły więcej, niż przewidywano, a zatem mogły zainwestować w nowe projekty. Tak ogromna skala wydatków na rozwój wydawców i studiów deweloperskich może poskutkować bardzo dobrymi wynikami za 2021 rok, przerastającymi założenia Newzoo. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że pandemia nadal zbiera swoje żniwo – a premiery większych gier są przekładane na kolejne lata.
Mimo wszystko raport Newzoo uwzględnia fakt, że to właśnie pandemia spowodowała tak duży wzrost przychodów w branży gier w drugim i trzecim kwartale 2020 roku. Do tego doszło wydanie PlayStation 5 czy Xboksów Series X/S, a zatem i ogromny wzrost zainteresowania sektorem technologiczno-gamingowym. Wydarzenia podobnej rangi raczej nie będą miały miejsca w 2021 roku, dlatego wizja spadków w przychodach zdaje się realna.
- Nadchodzi złota era dla gier – rynek wyprzedza filmy, sport i muzykę
- Rynek gier na konsole rośnie dzięki pandemii; wzrost o 19% względem 2019 roku
- Branża gier w liczbach. Podsumowanie 2020 roku