autor: Szymon Liebert
Nasze osiągnięcia w Fallout 3
Poznaliśmy właśnie listę osiągnięć jakie będą do odkrycia i zaliczenia w Xboksowej wersji Fallouta 3. Na całość składa się dokładnie 50 z nich, pozwalających na zarobienie 1000 punktów. Część mogliśmy podejrzeć już w kilku filmach przedstawiających rozgrywkę.
Poznaliśmy właśnie listę osiągnięć jakie będą do odkrycia i zaliczenia w Xboksowej wersji Fallouta 3. Na całość składa się dokładnie 50 z nich, pozwalających na zarobienie 1000 punktów. Część mogliśmy podejrzeć już w kilku filmach przedstawiających rozgrywkę.
Osiągnięcia dotyczą przede wszystkim wykonywania zadań. Pierwsze z nich, otrzymamy jednak jeszcze jako młokosi w bezpiecznych pieleszach betonowego schronu – tam toczy się początek gry, zgodnie z zapowiedziami, zaczynający się od narodzin naszej postaci i trwający aż do momentu wyjścia na pustkowia. Ten zabieg ma dwa cele: nauczy nas jak grać oraz pozwoli stworzyć postać w nietypowy sposób, co jest już normą w grach Bethesdy. Tak więc, podczas tego procesu zaliczymy dwa pierwsze punktowane cele: otrzymamy Pip-Boy’a 3000 (Vault 101 Citizenship Award) oraz wykonamy test osobowościowy (The G.O.A.T. Whisperer) determinujący w rzeczywistości nasze statystyki.
Kolejne osiągnięcie z listy związane jest także z rodzinnym schronem a raczej ucieczką z niego. Otwiera ono grupę punktowanych zadań. Przechodząc grę napotkamy ich znacznie więcej. Przedstawiamy pełną listę:
- Escape! - 20
- Following in His Footsteps - 20
- Galaxy News Radio - 20
- Scientific Pursuits -20
- Tranquility Lane - 20
- The Waters of Life - 20
- Picking up the Trail - 20
- Rescue from Paradise - 20
- Finding the Garden of Eden - 20
- The American Dream - 20
- Take it Back! - 40
- Big Trouble in Big Town - 20
- The Superhuman Gambit - 20
- The Wasteland Survival Guide - 20
- Those! - 20
- The Nuka-Cola Challenge - 20
- Head of State - 20
- The Replicated Man - 20
- Blood Ties - 20
- Oasis - 20
- The Power of the Atom - 20
- Tenpenny Tower - 20
- Strictly Business - 20
- You Gotta Shoot 'Em in the Head - 20
- Stealing Independence - 20
- Trouble on the Homefront - 20
- Agatha's Song - 20
- Reilly's Rangers – 20
Część z powyższych mogliśmy już ujrzeć. Przykładowo, The Power of the Atom został przedstawiony w serii filmów z gry. Jeżeli ktoś jeszcze nie widział tych filmów – zapraszamy do oglądania. Zadanie otrzymane od niejakiego Burke’a, w jednym z barów, polega na aktywowaniu bomby atomowej leżącej w centrum miasta. Tu oczywiście czeka nas wybór moralny – aktywacja jej umożliwia późniejsze wysadzenie okolicy w powietrze. Dokonać tego można będzie własnoręcznie z wyższego piętra wieży Tenpenny – starego hotelu, który w zdewastowanym świecie pełni podobną funkcję.
Zdecydowanie się na tak niecne kroki nabija jednak negatywną karmę. Z karmą związane są kolejne osiągnięcia – gdy nabijemy poziomy 8, 14 i 20, zależnie od naszego charakteru, otrzymamy różne tytuły i punkty za nie. Postacie złe to odpowiednio: Reaver, Harbinger of War, Scourge of Humanity. Osoby neutralne: Mercenary, Pinnacle of Survival i Paradigm of Humanity. Gracze wykazujący się dobrem odblokują osiągnięcia: Protector, Ambassador of Peace oraz Last, Best Hope of Humanity.
Ostatnia grupa dotyczy naszych bardziej praktycznych umiejętności. Mamy więc te typowo kolekcjonerskie (Yes, I Play with Dolls i Vault-Tec C.E.O., polegające na zbieraniu figurek), związane z manipulowaniem ludźmi (Silver-Tongued Devil), zamkami (Keys are for Cowards) i komputerami (Data Miner) oraz własnym wyposażeniem (Weaponsmith za zrobienie własnej broni). Są jeszcze nagrody za pokonywanie przeciwników (Slayer of Beasts, 300 zabitych stworów), ludzi (Doesn't Play Well with Others, 300 zabitych ludzi) oraz supermutantów (The Bigger They Are…). Osoby szczególnie lubiące podróżować także zostaną wynagrodzone (One-Man Scouting Party, odkrycie stu lokacji).
Powyższe 49 możliwości ma wspólną cechę – większość z nazw osiągnięć jest dość zabawna. Dla prawdziwych żartownisiów pozostawiono jednak specjalne zadanie. Co trzeba zrobić żeby zaliczyć osiągnięcie Psychotic Prankster (psychopatyczny żartowniś)? No cóż, może lepiej nie mówić?