autor: Bartosz Świątek
Nad Cyberpunkiem 2077 pracuje zespół 10 pisarzy. Atmosfera kluczową kwestią
Dzięki wywiadowi ze Stanisławem Święcickim ze studia CD Projekt RED – przeprowadzonemu przez redaktorów Official PlayStation Magazine – poznaliśmy szereg informacji na temat świata gry i procesu produkcji.
Stanisław Święcicki – od 2013 roku pracujący w CD Projekt RED na stanowisku pisarza – podzielił się w najnowszym numerze Official PlayStation Magazine informacjami na temat świata gry, rozmiaru zespołu zajmującego się scenariuszem oraz dialogami w nowej produkcji polskiego dewelopera, a także szczegółami procesu kreatywnego, który towarzyszy jej powstawaniu.
Rozmiar zespołu i znaczenie narracji
Nad fabułą i dialogami Cyberpunk 2077 pracuje obecnie grupa licząca 10 osób, choć liczba ta zmieniała się z czasem. Narracja jest dla polskiego studia kluczową kwestią.
To około ośmiu do dziesięciu osób. Dziesięć w tej chwili. To całkiem spory zespół. Na początku jest tak, że cały zespół się sortuje i ktoś na wyższym poziomie decyduje, jaki jest kierunek. A potem pojawia się pewnego rodzaju zarys historii – bardzo ogólny rys tego, jak ma rozwinąć się historia. Narracja ma kluczowe znaczenie dla CD Projekt RED. Lubię mówić, że narracja jest kluczem, a nie historia jest kluczem.
Ponieważ wszystko to sprowadza się do wszystkich zespołów narracyjnych, które naprawdę ściśle współpracują. Każdy dział ma inny punkt widzenia: czy wszystko jest logiczne, czy działa jako poziom, jak dobre są animowane sceny i nastrój. Potem wszystko wraca do nas i organicznie zmieniamy sceny tak, jak sugerują inne zespoły. Piszemy dialog, wraca do nas ponownie. Tak naprawdę to wielowarstwowy proces – powiedział Święcicki.
Dołącz do Trauma Team, mówili…
Twórca podzielił się też informacjami na temat atmosfery gry i tego, czym inspirują się twórcy przy jej kreowaniu.
Używamy mitologii (chodzi o tzw. lore, czyli informacje na temat świat gry – przyp. red.) jako mocnego znaku drogowego dla nas pod względem nastroju i atmosfery, ponieważ robimy podobny wszechświat do tego, co znacie z 2020 roku (podręcznika do „papierowego” systemu RPG Cyberpunk 2020 – przyp. red.), ale dajemy sobie twórczą swobodę dokonywania większych poprawek do tego, czym ten wszechświat jest i jakie rządzą nim reguły. To potrzebne, ponieważ Cyberpunk 2020, w którego grałem jako grę fabularną, był w wersji „papierowej”, nie? Więc robimy tutaj coś zdecydowanie innego. Ale dla nas tak naprawdę liczy się nastrój i to, co ważne na temat tego świata – zauważył deweloper CD Projekt RED.
Przy okazji dowiedzieliśmy się też, w jaki sposób w powstającej produkcji zostaną potraktowane ważne elementy świata oryginalnego Cyberpunka 2020, takie jak gangi czy Trauma Team – korporacja świadcząca usługi medyczne, często o dość… nietypowym charakterze.
Moment, w którym Trauma Team ląduje – byłem w zespole piszącym to. Trauma Team i te swego rodzaju „wagony mięsne” – tak, no wiecie, chodzi o naprawdę twardych facetów, którzy latają w karetkach pogotowia, ale są uzbrojeni do tego stopnia, że tak naprawdę nie można ich nazwać pracownikami służby zdrowia. By mogli pasować do tego świata, muszą być bardzo niebezpieczni. W momencie, gdy lądowali pomyślałem sobie: „W porządku, to jest ten klimat, który zwykłem sobie wyobrażać”.
Także ten „gang maszynowy”, z którym zawierasz umowę. W przypadku gangów naprawdę staramy się podkreślać, że nie chcemy, aby byli oni komiksowymi czarnymi charakterami. Nie są to potworne paskudztwa, które niemal bez powodu decydują o umieszczeniu w sobie wszczepów. To mroczny, niebezpieczny świat i są ludzie, którzy nie są w stanie znaleźć się w megakorporacji lub nie chcą tego... Poszukiwanie tożsamości jest ludzką potrzebą i a niektórzy po prostu skłaniają się ku gangom. Wiesz, chociaż ich twarze są zmodyfikowane, w głębi duszy nadal są ludźmi. To dotyka tego uniwersalnego uczucia, które tkwi w nas wszystkich: potrzeby przynależności do grupy – dodał Stanisław Święcicki.
Cyberpunk 2077 został zapowiedziany w 2012 roku, jednak dopiero w czasie tegorocznych targów E3 studio CD Projekt RED zaprezentowało zwiastun na silniku gry. Za zamkniętymi drzwiami pokazywano także niemal godzinne i podobno bardzo imponujące demo. Gra zadebiutuje na pecetach, PlayStation 4 oraz Xboksie One, jednak nie ma na razie wyznaczonej daty premiery.