Mortal Kombat X – Reptile dołącza do grona grywalnych postaci

Deweloperzy ze studia NetherRealm zaprezentowali nową postać, która pojawi się w nadchodzącym Mortal Kombat X. Do ujawnionych wcześniej między innymi Kitany i Kung Lao dołączył Reptile.

Przedstawiciele studia NetherRealm poinformowali, że jednym z wojowników, który znajdzie się w planowanej na kwiecień tego roku bijatyce Mortal Kombat X, będzie nie kto inny, jak sam Reptile. Zaprojektowana przez Johna Tobiasa (a także pomagającego mu Eda Boona) postać, która jest ostatnim żyjącym przedstawicielem rasy reptilian, powinna być bardzo dobrze znana fanom popularnej serii – po raz pierwszy pojawiła się w debiutanckiej odsłonie cyklu wydanej w 1992 roku. W „jedynce” plująca kwasem jaszczurzopodobna istota była ukrytym bossem, nie można było nią jednak sterować. Zmieniło się to dopiero w późniejszych częściach. Deweloperzy opublikowali także nowy zwiastun nadchodzącej „dziesiątki”, który prezentuje Reptile’a w akcji.

Na materiale filmowym (który możecie obejrzeć powyżej) stwór staje do walki z ujawnionym niedawno Kung Lao. Postać wyposażona zostanie w wiele ciosów i technik znanych z poprzednich odsłon cyklu. Powróci chociażby popularne plucie kwasem czy atak językiem. Nie zabraknie również trujących kul rzucanych w kierunku przeciwnika. Nagranie wieńczy fatality, czyli brutalne wykończenie oponenta.

W Mortal Kombat X znajdzie się wielu zróżnicowanych wojowników, wśród których nie zabraknie także zupełnie nowych śmiałków. Na razie wiadomo, że w grze będzie można pokierować (poza Reptilem oczywiście) także Kung Lao, Kitaną, Quan Chi, Kano, Raidenem, Cassie Cage (córką Johny’ego Cage’a i Sonyi Blade), D’vorahiem (półczłowiek, półinsekt o ciele kobiety), duetem Ferra i Torr (karlicą „dosiadającą” potężnej bestii) oraz Kotalem Kahnem (potomkiem Shao Kahna).

Mortal Kombat X to kolejna odsłona znanej serii bijatyk. Za powstanie gry, podobnie jak jej poprzedniej części, odpowiedzialne jest studio NetherRealm dowodzone przez jednego z głównych twórców cyklu – Eda Boona. Produkcja ma sięgać do korzeni serii, choć nie zabraknie w niej kilku nowych rozwiązań – w tym na przykład różnych stylów walki dla poszczególnych postaci.