autor: Remigiusz Maciaszek
Moralność i nowy bohater w Dragon Age II
Dla oczekujących na drugą część Dragon Age mam dzisiaj dwie ciekawe wiadomości. Po pierwsze przedstawię Wam trochę szczegółów na temat systemu moralności, jaki zostanie zastosowany w grze. Po drugie rzucimy także okiem na, być może, nową postać w grze.
Dla oczekujących na drugą część Dragon Age mam dzisiaj dwie ciekawe wiadomości. Po pierwsze przedstawię Wam trochę szczegółów na temat systemu moralności, jaki zostanie zastosowany w grze. Po drugie rzucimy także okiem na, być może, nową postać w grze.
Aby mówić o moralności w grach, szczególnie tych stworzonych przez BioWare, trzeba by się przyjrzeć jak wyglądało to na przestrzeni lat. Cofnijmy się może do Star Wars: Knights of the Old Republic gdzie zastosowano tzw. pasek moralności. Mechanizm jak najbardziej uzasadniony, szczególnie jeśli zastosowany jest w świecie gry, gdzie dobro i zło są jasno określone. Jednak także bardzo uproszczony, jak zresztą twierdzi sam Mark Darrah, dyrektor wykonawczy w BioWare. Jeśli wybory, w tak oczywisty sposób określają przynależność naszego bohatera do jasnej, czy ciemnej strony, to decydując się na tworzenie dobrej postaci, od razu określamy jedną możliwą ścieżkę wyborów we wszystkich moralnych kwestiach jakie postawi przed nami gra. W rezultacie wybór jest albo pozorny, albo faktycznie wcale go nie ma. Chcąc przykładowo w Mass Effect stworzyć negatywnego bohatera musimy po prostu wybierać konkretne, złe czy agresywne opcje dialogowe. Gdzie tutaj wybór?
Deweloperzy studia BioWare są świadomi słabych stron swoich wcześniejszych pomysłów. Wybory moralne nie powinny ograniczać się do dwóch skrajnych ścieżek, a do tego następstwa decyzji, które mają być trudne nie powinny być od razu widoczne. Często jest niestety tak, że sama forma dialogu jasno określa, które opcje dadzą dobre zakończenie, a które złe. W Dragon Age II, podejmując decyzję możemy spodziewać się znacznie więcej odcieni szarości. System nad którym pracują deweloperzy ma być rozwinięciem tego z pierwszej odsłony gry. Jak zapewne większość zainteresowanych tytułem pamięta, nie było tam żadnego paska, który by określał jak dobry jest nasz bohater, a ponadto wiele decyzji nie było tak moralnie oczywistych.
Mass Effect 2
Za przykład niech posłuży tutaj postać Teyrna Loghaina, który owszem postrzegany jako bohater negatywny, nie kieruje się jednak złymi pobudkami. Robi to, co w jego mniemaniu jest dobre dla Fereldenu, to że wybiera przy tym wątpliwą moralnie ścieżkę, wcale nie neguje dobrych, według niego, intencji. To jest właśnie cały problem w moralności. Ludzie nie postępują źle dlatego, że tak chcą, tylko dlatego, że ich postrzeganie dobra zostało w jakiś sposób wypaczone. To właśnie deweloperzy chcieliby uchwycić w drugiej części gry.
Aby zobrazować jak błędne jest postrzeganie dobra i zła w grach, Mark Darrah przytacza świetny przykład płonącego sierocińca. W takiej sytuacji bohater z reguły może albo uratować dzieci, albo pozwolić im zginąć w płomieniach. Konsekwencje decyzji są oczywiście złe albo dobre, ale wybory moralne jakich dokonuje postać, nie są już takie jasne. Jeżeli nasz podopieczny uratuje dzieci z płonącego budynku, ale zrobi to tylko i wyłącznie dla pieniędzy, to nadal jest postacią złą. Mimo, że skutek jego działań jest dobry.
Takie podejście do moralnego aspektu rozgrywki, sprawia, że gra ma szanse być dużo bardziej dojrzała. Oczywiście świadomość tego, co należy zrobić, to oczywiście nie wszystko. Problem jest dużo szerszy. Jak wkomponować trudne decyzje do świata gry, nie zaburzając przy tym jego realizmu? Jak stworzyć linie dialogową, która pozwalałaby podejmować trudne kwestie, nie rozbudowując jej przy tym do niebotycznych rozmiarów? Są to niewątpliwie trudne pytania, ale ważne jest to, że ekipa z BioWare podejmuje te kwestie i próbuje znaleźć jakieś rozwiązania. Jak pokazała pierwsza część gry – Dragon Age: Początek można to zrobić nieźle, miejmy nadzieję, że Dragon Age II udowodni, że da się to zrobić świetnie.
Zanim jeszcze zamknę ten wątek, chciałbym podjąć dosyć niebezpieczną kwestię i przypomnę tutaj Wiedźmina. Nie chciałbym tu odegrać roli prowokatora, ale byłoby mocno nierzetelne, gdybym nie zwrócił uwagi na to, że właśnie ta polska produkcja doskonale poruszała kwestie moralności oraz trudnych decyzji. W żadnym wypadku, nie jest moim celem wszczynanie tutaj niepotrzebnej dyskusji, która sprowadzałaby się do porównywania dwóch różnych gier. Ważne jest natomiast to, że obie produkcje, bez wątpienia świetne, obierają ten sam kierunek jeśli chodzi o podejmowanie przez gracza decyzji, jego wpływ na świat, oraz to w jaki sposób gra będzie na nie reagowała. Świadczy to o tym, że ten kierunek może być bardzo dobry, do czego chyba nie trzeba specjalnie przekonywać fanów komputerowego RPG.
Teraz przejdźmy sobie do drugiej kwestii, a mianowicie spekulacji na temat nowego bohatera w Dragon Age II. Powodem całego pomysłu stał się powyższy obrazek, przedstawiający dosyć charakterystyczną i całkiem ciekawie wyglądająca postać. Jest to grafika koncepcyjna, więc w zasadzie nie musi przedstawiać czegoś konkretnego. Znając jednak BioWare takie obrazki nie pojawiają się w internecie bez powodu.
Swoją drogą, źródłem spekulacji jest gameinformer, a więc sprawę można uznać za dosyć obiecującą. Ten akurat serwis ma pierwszeństwo w publikowaniu materiałów na temat Dragon Age II, dzięki czemu posiada dosyć silne przesłanki, do wyciągania wniosków na ich temat. Tajemnicza postać pojawiła się już na dwóch różnych grafikach i to w zasadzie wszystko co na ten temat wiadomo. Należy więc tą informację potraktować jako ciekawostkę, być może interesującą, ale jednak ciekawostkę.