autor: Kamil Zwijacz
Monster Raid - zbieramy pokemony w mobilnej perełce
Dziś w mobilnej perełce tygodnia prezentujemy Monster Raid, czyli klon serii Pokemon stworzony przez deweloperów z firmy Orca.
Dziś w mobilnej perełce tygodnia przedstawiamy mobilny klon serii Pokemon – Monster Raid. Niektórym osobom śledzącym rynek nazwa ta być może obiła się już o uszy, gdyż nie jest to nowa aplikacja. Produkcja ukazała się bowiem już w 2014 roku na koreańskim rynku, ale dopiero kilka dni temu pojawiła się w anglojęzycznej wersji na Androidzie i iOS.
Tytuł, jak już wspomniałem, jest inspirowany słynną serią firmy Nintendo i w ogólnych założeniach opiera się na tych samych zasadach. Trafiamy więc do fantastycznej krainy, wcielamy się łowcę i trenera potworów, który rywalizuje z innymi podobnymi mu osobami. Podczas przygody zbieramy nowe egzemplarze stworków, których łącznie jest grubo ponad 300, a zdobywane w walce doświadczenie przekłada się na ich rozwój i nowe stadia ewolucji.
Zabawa podzielona jest na kilka trybów. Podstawowym jest oczywiście kampania, stawiająca przed nami szereg wyzwań, ale to nie wszystko. Jeżeli bowiem mamy już dość potyczek z SI, możemy wejść na arenę i zmierzyć się z żywymi przeciwnikami. Równie dobrze da się jednak połączyć siły z innymi łowcami i ruszyć na polowanie na jednego z potężnych stworów, których pokonanie w pojedynkę graniczy z cudem. Nie brakuje także rozmaitych wyzwań w lochach i Tower of Trials.
Pomimo dwóch lat na karku, produkcja do dziś prezentuje się bardzo dobrze. Dwuwymiarowy, mangowy styl nie zdążył się zestarzeć do czasu europejskiej premiery, a dodatkowo wszędobylskie efekty specjalne występujące podczas walki oraz ruchoma kamera nadają grze jeszcze większego blasku.
Nie wszystkich jednak ucieszy wiadomość, że w Monster Raid nie brakuje mikropłatności. Jeżeli jednak nie macie na nie uczulenia, to warto sprawdzić, co ciekawego ma jeszcze do zaoferowania projekt firmy Orca.