Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 września 2023, 11:04

Mocne wejście TC Motorfest, objawienie WRC, rehabilitacja Forzy Motorsport - Motoprzegląd Drauga

Nie tylko The Crew Motorfest – w tym przeglądzie opisuję aż pięć premier gier wyścigowych. Dzielę się też wrażeniami z testów Forzy Motorsport, relacjonuję zapowiedź EA Sports WRC i przekazuję dużo, dużo innych motowieści.

Źródło fot. Playground Games
i

Proszę państwa, niniejszym wkroczyliśmy właśnie w najgorętszy okres roku. Przez minione dwa tygodnie było mi dane pograć zarówno w Forzę Motorsport (w wersji demo dla prasy), jak i w The Crew Motorfest (w pełnej wersji) – i wygląda, że jesień będzie naprawdę wyborna dla entuzjastów wyścigów. Zwłaszcza że do powyższych dwóch gier dołączy nieco później WRC od Codemasters, które wreszcie zostało oficjalnie zapowiedziane. I żeby na tym wydarzenia ostatnich czternastu dni się kończyły…

The Crew Motorfest ma duży potencjał

Druga największa premiera tego roku w gatunku wyścigów już z nami jest – i dowodzi, że nie traciliśmy czasu, czekając na nią. Forza Horizon 5 zyskała dość silnego rywala i bardzo interesującą odskocznię… o ile ktoś nie uznaje za dyskwalifikujący czynnik znacznie bardziej „arkadowego” modelu jazdy.

Mocne wejście TC Motorfest, objawienie WRC, rehabilitacja Forzy Motorsport - Motoprzegląd Drauga - ilustracja #1

The Crew 2 jeszcze nie zginęło

Co ciekawe, w przededniu premiery The Crew Motorfest studio Ivory Tower wypuściło jeszcze jedną większą aktualizację do The Crew 2, rozpoczynając drugi odcinek dziewiątego sezonu, zatytułowany Flashback. Główną atrakcją w nim będą udostępniane stopniowo cztery „pikselowe” wydarzenia w stylistyce retro.

Pasuje do nich jeden zupełnie nowy samochód: Proto Flashback (fikcyjny model). Poza nim najwyraźniej dostaniemy tylko więcej zmodyfikowanych wariantów starych pojazdów, odblokowywanych głównie za pośrednictwem „finalnej” przepustki Motorpass.

Gdyby połączyć fizykę z FH5 z klimatem, kreatywnością i różnorodnością, którymi odznacza się The Crew Motorfest, mielibyśmy fenomenalne sandboksowe wyścigi. A tak jedna gra jest świetna i może dalej rozpierać się na tronie, a druga, choć bardzo dobra, zostawia słony posmak niewykorzystanego potencjału. Jednak kto wie, może przez lata planowanego rozwoju Motorfestu deweloper jeszcze podbuduje fundament gry, skracając dystans do rywala.

Nad mocnymi stronami tego tytułu pochyliłem się w artykule, który mogliście przeczytać kilka dni temu:

  1. The Crew Motorfest zmierzy się z Forzą Horizon – ma na nią kilka dużych haków

Choć tekst został oparty na wrażeniach z beta-testów, wszystkie opisane w nim atuty gry dotyczą również pełnej wersji. Dlatego tutaj uzupełnię go tylko, punktując mankamenty, które powstrzymują mnie od ogłoszenia Motorfestu pełnoprawnym kandydatem do tytułu króla sandboksowych samochodówek.

  1. Roszczenia The Crew rozbijają się przede wszystkim o model jazdy. Chociaż jest o niebo lepszy niż w The Crew 2 i nadaje się do grania na kierownicy, nadal dzieli go przepaść od Forzy Horizon. Zachowanie aut jest niekonsekwentne i niezbyt intuicyjne, mają skłonność do zbyt raptownego wpadania w poślizg, a modele z napędem 4x4 często wykazują większą nadsterowność niż tylnonapędowe (te z reguły są praktycznie przyklejone do asfaltu).
  2. Do poprawek kwalifikuje się też force feedback na kierownicy, kontrolowanie poślizgów z jej użyciem to mordęga (zwłaszcza w off-roadzie). Na padzie natomiast jeździ się wcale przyjemnie.
  3. Wyścigi z komputerowymi przeciwnikami są tak samo żmudne i nieciekawe jak w The Crew 2. To wina z jednej strony głupiej i ślepej sztucznej inteligencji (znacznie słabszej nawet niż w FH5), a z drugiej nikłego wpływu osiągów samochodu na szanse w rywalizacji. Ba, zdarza się, że w wolniejszej maszynie łatwiej zająć pierwsze miejsce niż w szybszej (mimo że oponenci mają z góry przypisane pojazdy). Na szczęście wyścigi to tylko ułamek aktywności, które oferuje gra.
  4. Uwagę trzeba też zwrócić na mikropłatności. Z jednej strony system wyzwań, w którym co tydzień używamy innych maszyn do ciułania punktów w rankingach i odblokowywania specjalnych nagród, jest ciekawy i może nawet ma dodatni wpływ na grywalność – z drugiej jednak należy podkreślić, że jego istotą jest napędzanie u graczy tzw. FOMO i skłanianie ich do sięgania w głąb portfela. Dlatego też ceny pojazdów zazwyczaj są wywindowane.
  5. Asystentka CARA z łatwością pokonuje Ramiego z FH5 w konkursie na najbardziej drażniącą postać. Trajkocze bez ustanku (i zwykle bez sensu), odzywa się nawet, kiedy chcemy tylko zmienić stację radiową albo cofnąć czas. Już ćwierć wieku temu twórcy Baldur’s Gate wpadli na to, by dało się regulować, jak często towarzysze kłapią jadaczką – Ivory Tower powinno wziąć z nich przykład.
  6. Wrażenie prędkości pozostawia sporo do życzenia. Zdecydowanie przydałyby się opcje regulacji pola widzenia (FoV).
  7. Lusterka we wnętrzach samochodów nie spełniają swojej funkcji (są rozmyte i zamglone). Wygląda to trochę żenująco na tle reszty oprawy graficznej, która jest generalnie bardzo ładna.
  8. Interfejs ma trochę mankamentów, np. zbyt długo trwa otwieranie mapy i przełączanie kamer podczas jazdy, ponadto brakuje opcji ukrycia pewnych elementów, takich jak lista kierowców w trakcie wyścigów czy nawigacyjna wstążka nad drogą.

Jeśli pytacie, co inni krytycy mają do powiedzenia o tej grze, to odpowiedź brzmi: niewiele. Ubisoft udostępnił ją do testów dopiero w poniedziałek (na trzy dni przed premierą), więc na razie OpenCritic przytacza tylko 11 recenzji – te są jednak pozytywne, średnia ocen wynosi 78%.

Wiem, że to sporo uwag jak na grę, którą nazwałem bardzo dobrą – pragnę jednak podkreślić, że wymienione wady nie przygniatają rozlicznych zalet The Crew Motorfest. Dlatego moja wyjściowa ocena dla tego tytułu mieści się w przedziale 7.5-8.0/10 (jeszcze się waham) – i oczekuję, że w toku jego rozwoju będzie miała szansę wzrosnąć, gdy Ivory Tower weźmie sobie do serca krytykę.

EA Sports WRC – oficjalna zapowiedź

Doczekaliśmy się. Electronic Arts wreszcie dało studiu Codemasters zielone światło, by oficjalnie zapowiedziało swój nowy symulator rajdów – i okazało się, zgodnie z przypuszczeniami i przeciekami, że nie będziemy na niego długo czekać. EA Sports WRC (lub po prostu WRC) ukaże się już za ok. półtora miesiąca – 3 listopada – na PC, PS5 i XSX/S, a wczesny dostęp do „preorderowiczów” ruszy z trzydniowym wyprzedzeniem.

  1. EA Sports WRC oficjalnie zapowiedziane; następca DiRT Rally 2.0 na zwiastunie

Na marginesie: przedstawiono harmonogram publikowania materiałów z EA Sports WRC. Jeszcze we wrześniu mamy poznać szczegóły na temat rozgrywki i trybów gry, z kolei październik przyniesie m.in. pierwszy gameplay i wrażenia mediów z testowania produkcji.

Zaledwie wczoraj zaś ujawniono pełną listę 78 samochodów zawartych w grze. Jest na niej trochę intrygujących nowości względem DiRT Rally 2.0, np. Citroen Xsara WRC, Ford Puma S1600, McRae R4, Mitsubishi Galant VR4, Peugeot 309 GTI, Renault Maxi Megane, Seat Cordoba WRC, Talbot Sunbeam Lotus czy Vauxhall Nova Sport. Wiele z nich widzieliśmy w dawnych grach z serii Colin McRae Rally oraz DiRT.

Ponadto dziennikarz Tom Henderson dotarł do pełnej listy miejscówek zawartych w grze na premierę – mamy otrzymać rajdy Chile, Chorwacji, Estonii, Finlandii, Grecji, Hiszpanii, Japonii, Kenii, Meksyku, Monte Carlo, „Morza Śródziemnego”, „Oceanii”, „Pacyfiku”, Portugalii, Sardynii i Szwecji. Siedemnastą pozycją na anglojęzycznej liście jest „Scandia”, której nie mogę do niczego przypasować. W każdej lokacji możemy jakoby liczyć na 35 kilometrów „unikalnych dróg”.

Na co możemy liczyć? Przede wszystkim odetchną z ulgą ci, którzy obawiali się, że Codemasters skręci w stronę jakiegoś simcade’u dla mas. Deweloper jest dumnie przedstawiany jako autor DiRT Rally i obiecuje jeszcze wyższy poziom realizmu niż poprzednio (choć nie bez szerokiej gamy asyst dla amatorów).

Jedną z części składowych tego „urealniania” gry ma być jakoby przesiadka z silnika Ego na Unreal Engine, wsparta porzuceniem konsol poprzedniej generacji. Szczerze mówiąc, liczyłem na więcej po takim kroku. Poziom oprawy wizualnej, który wyłania się z pierwszego zwiastuna (poniżej), nie tylko nie odbiega znacząco od DiRT Rally 2.0, ale nawet zakrawa na godnego rywala dla WRC Generations. A to nie jest komplement.

A skoro już przytoczyłem ostatnie dzieło KT Racing, do utyskiwań na grafikę dodam troskę o tryb kariery w EA Sports WRC. Ogłaszając grę, Codemasters nie powiedziało na jego temat nic więcej niż „będzie”, więc obawiam się, czy dostaniemy równie pomysłowe i przyjemne doświadczenie co w konkurencyjnej serii.

Coś mi mówi, że przysłowiowa para poszła raczej w tryb konstruktora, pozwalający zbudować od podstaw własną rajdówkę. Nie przeczę, to dość intrygująca nowinka – choć mało użyteczna z perspektywy kogoś takiego jak ja, kto preferuje licencjonowane maszyny.

Na szczęście tych ostatnich będzie pod dostatkiem – aż 78 samochodów, z czego zdecydowana większość to historyczne modele. Wrażenie robi też 17 lokacji na start (osiemnasta, Rajd Europy Środkowej, zostanie dodana w aktualizacji po premierze) – rekordowa liczba dla Codemasters.

Zastanawiająca wobec tego rogu obfitości staje się kwestia ceny EA Sports WRC. Czyżby Electronic Arts nie miało wiary w ten projekt, ustalając jego koszt na o 20 dolarów niższy niż w przypadku F1? Czy twórcy nie przewidują popremierowego rozwoju? Nie przygotowano nawet żadnej edycji droższej niż standardowa. Dość dziwny jest to produkt jak na EA. W każdym razie życzę powodzenia „mistrzom kodu” i liczę, że z tą grą odniosą większy sukces niż z GRID Legends.

Forza Motorsport odbudowuje zaufanie

Dzięki uprzejmości redakcyjnego kolegi DM-a miałem przyjemność zapoznać się z wersją próbną Forzy Motorsport i… tak, to naprawdę była przyjemność. Po moje pełne wrażenia zapraszam do niedawnej zapowiedzi:

  1. Graliśmy w Forzę Motorsport – rozprawiło się z nią dwóch redakcyjnych ekspertów

Tutaj zrekapituluję ją tylko pokrótce. Jakkolwiek nadal spodziewam się premiery w swoistym wczesnym dostępie (z uwagi na ubogi startowy wybór tras i trybów gry), odzyskałem wiarę w Turn 10 Studios. Przekonałem się bowiem, że w reklamującym grę haśle „zbudowana od podstaw” jest sporo prawdy.

Model jazdy i sztuczna inteligencja – choć nie są idealne – reprezentują sobą nową jakość dla serii i sprawiają, że wyścigi (a nawet sama praktyka) dostarczają mnóstwo frajdy. Podoba mi się też swoboda dopasowywania trudności do swoich preferencji na różne sposoby, czy to poprzez tuning aut, czy wybieranie wyższej pozycji startowej.

Ponadto dzięki dodanej opcji regulacji pola widzenia (FoV) znacząco poprawiły się immersja i poczucie prędkości. Z kolei budzący kontrowersje system awansowania samochodów na kolejne poziomy i stopniowego odblokowywania ulepszeń nie zalatuje grindem, a nawet dość przyjemnie urozmaica rozgrywkę w parze z mechaniką punktacji za uczenie się sprawnej jazdy po poszczególnych torach sektor po sektorze (otwarte pozostaje jednak pytanie, czy ta zabawa zbyt szybko nie stanie się monotonna).

Mój stosunek do gry ociepla też uzupełniana stopniowo lista samochodów. Mamy na niej już prawie 500 modeli (czyli niemalże komplet na start) i chociaż wybór wyścigowych bolidów jest lekko archaiczny, to w temacie drogowych maszyn wygląda to przepysznie. Mamy pod dostatkiem nowych aut, a do tego bogatą kolekcję klasyki, której próżno szukać w innych grach. Ktokolwiek komponuje to zestawienie, ma wyborny gust… przynajmniej jak na mój gust.

Oby tylko Turn 10 Studios sprawnie wzięło się do rozszerzania listy tras – tutaj upatruję potencjalnie największego problemu gry (acz już nie jestem tak cięty na cięcia w tej sferze, odkąd poznaliśmy prawdziwy powód tworzenia wszystkich torów od podstaw: niekompatybilność nowego modelu jazdy ze starymi nawierzchniami). Tak czy owak znowu nie mogę się doczekać 10 października!

Forza Horizon 5 przedłuża sobie życie

Forza Horizon 5 wkroczyła w Serię 25, która nosi tytuł Horizon Creatives, a jej główną atrakcją jest Laboratorium zawodów (EventLab) w wersji 2.0. Przedstawiając rzecz w skrócie: studio Playground Games pochyliło się nad edytorem tras – wyrastającym na naczelny element gry – tak aby ułatwić korzystanie z niego z punktu widzenia zarówno użytkowników, jak i twórców, a zarazem otworzyć przed nimi ekscytujące nowe możliwości.

Te ostatnie reprezentuje EventLab Island – osobna mapa w postaci wielkiego placu pośrodku oceanu, gdzie można wyszaleć się kreatywnie, budując trasy (a może nawet całe otwarte światy?) bez większości ograniczeń obowiązujących w innych lokacjach. Z takimi narzędziami Forza Horizon 5 ma szansę naprawdę długo pożyć.

Do tego dochodzi osiem samochodów dodanych w aktualizacji, z czego aż siedem stanowi zupełnie nowe wozy, z roczników 2021–2024. Mamy tu pięć modeli BMW (w tym kultowe 850CSi powracające z FH4), dwa Riviany, a także Corvette E-Ray zdjętą z okładki Forzy Motorsport. Po pełną listę aut i więcej szczegółów na temat EventLabu 2.0 zapraszam do osobnej wiadomości:

  1. Forza Horizon 5 dostaje narzędzia do tworzenia własnych otwartych światów i 4 nowiutkie BMW

GTRevival coraz bliżej testów

Twórcy GTRevival rozesłali nowy newsletter, w którym znalazły się dwie godne uwagi informacje. Po pierwsze, studio Straight4 najwyraźniej już nie rozważa płatnego wczesnego dostępu – do testów, które rozpoczną się w czwartym kwartale tego roku, mają po prostu zostać zaproszeni wybrani subskrybenci newslettera (im wcześniej się zapisaliście, tym większe macie szanse). Po drugie, ujawniono kolejny kultowy samochód zawarty w grze – Lister Storm GT.

Poza tym szef zespołu, Ian Bell, zdradził jeszcze co nieco na swoim koncie na X/Twitterze:

  1. pokazał kolejne dwa screeny (jeden z nich znajdziecie poniżej);
  2. zapewnił, że tory w GTRevival będą odtworzone mniej więcej osiem razy bardziej szczegółowo niż w Project CARS 2, dzięki wykorzystaniu laserowych skanów, fotogrametrii i innych zaawansowanych technik;
  3. zdradził, że „wewnętrzna” liczebność zespołu Straight4 obecnie zbliża się do 70 osób.
Mocne wejście TC Motorfest, objawienie WRC, rehabilitacja Forzy Motorsport - Motoprzegląd Drauga - ilustracja #2

Źródło: Straight4.

iRacing rozpieszcza nowinkami

Kiedy w poprzednim Motoprzeglądzie prezentowałem częściową zawartość kolejnej aktualizacji iRacing, wydawało mi się, że nie będę miał już wiele do dopisania, gdy ta stanie się dostępna… Myliłem się. Nowości przygotowanych na czwarty sezon 2023 roku jest od groma – a jedna bardziej elektryzująca od drugiej.

  1. Pięć samochodów: Porsche 963 GTP, Acura ARX-06 GTP, Ferrari 296 GT3, Super Formula SF23, Pontiac Grand Prix (NASCAR 1987). Tym samym gra zawiera już wszystkie cztery bolidy klasy GTP (pozostałe to BMW M Hybrid V8 i Cadillac V-Series.R).
  2. Dwa tory wyścigowe: francuski Circuit de Lédenon i amerykański Kern County Raceway Park (dwa owale w jednym miejscu: asfaltowy i szutrowy).
  3. Tor Zandvoort został przeskanowany na nowo i gruntownie odświeżony.
  4. Optymalizacja silnika gry sprawiła, że można teraz wyświetlać na torze do 12 różnych modeli samochodów naraz.
  5. Zespołowy „wypatrywacz” (spotter) został ulepszony, by przekazywać graczowi więcej komunikatów na różne tematy, np. o wypadkach czy uszkodzeniach pojazdu.
  6. Do wartswy audio dodano efekt symulujący tłumienie odgłosów przez hełmy czy nauszniki.
  7. Sztuczną inteligencję nauczono obsługiwać kolejnych 8 pojazdów i 18 wariantów torów.

Oczywiście cała nowa zawartość została udostępniona odpłatnie. Na kanale iRacing na YouTube znajdziecie filmy demonstrujące poszczególne samochody i trasy. Poniżej zamieszczam jeden z nich.

Le Mans Ultimate nabiera kształtów

Po kilkutygodniowej przerwie od momentu zapowiedzi Le Mans Ultimate twórcy zaczęli ujawniać nowe informacje o swojej grze. Zawarli je w dwóch artykułach opublikowanych na swojej stronie (pierwszy, drugi).

  1. Twórcy blisko współpracują z konstruktorami samochodów wyścigowych (bliżej niż w przypadku rFactora 2), przenosząc do gry „jedne z najfajniejszych maszyn, jakie kiedykolwiek powstały”, wliczając w to „modele, których jeszcze nie widziano w simracingu”.
  2. Zaawansowany model opon z rF2 doczeka się dalszych ulepszeń.
  3. Le Mans Ultimate otrzyma nowe tory, niedostępne w rF2 (np. Fuji i Portimao), a i te, które zostaną przejęte, doczekają się odświeżenia, tak aby odzwierciedlały bieżący stan swoich rzeczywistych odpowiedników (np. Spa-Francorchamps). Dotyczy to nie tylko grafiki – jak dodatkowe szczegóły czy lepsze oświetlenie – ale również warstwy dźwiękowej, obejmującej chociażby głosy komentatorów niosące się po obiektach (w różnych językach).
  4. Technologia Real Road 2.0, opracowana dla rF2, też zostanie usprawniona np. w dziedzinie gromadzenia się wody i gumowych szczątków na asfalcie.
  5. Ulepszenia nie ominą także modeli samochodów.
  6. Na razie gra powstaje tylko z myślą o PC, ale twórcy nie wykluczają wersji konsolowych w przyszłości – zależnie od tego, jak tytuł poradzi sobie na rynku. Twierdzą, że sprzęt obecnej generacji jest już w stanie udźwignąć ich zaawansowany silnik.

Na koniec przypominam, że premiera Le Mans Ultimate jest zaplanowana na końcówkę bieżącego roku. Cieniem na produkcji gry kładą się jednak problemy firmy-matki Studia 397 – Motorsport Games. Jej sytuacja finansowa wygląda ponuro, a w ostatnich dniach z zarządu odszedł poprzedni prezes spółki, Dmitry Kozko.

Mocne wejście TC Motorfest, objawienie WRC, rehabilitacja Forzy Motorsport - Motoprzegląd Drauga - ilustracja #3
Takich efektów „zmęczenia” samochodów rFactor 2 też nie ma. Źródło: Studio 397.

Heavy Duty Challenge – premiera

Drugą niedawną premierą jest Heavy Duty Challengepolski terenowy symulator ciężarówek na licencji Europa Truck Trial, wydany na PC, PS5 i XSX/S. Niestety, nie jest to wielki triumf studia Nano Games. W prasie recenzji tej gry brak, a na Steamie przez dwa dni od debiutu zebrała raptem 43 opinie, z czego pozytywnych jest 63%.

Na szczęście gracze chwalą to, co najważniejsze, czyli realistyczny model jazdy i wierne odwzorowanie ciężarówek. Ktoś nawet posunął się do stwierdzenia, że SnowRunner jest przy tej grze jak Forza Horizon przy DiRT Rally.

Poza tym jednak w recenzjach występuje sporo narzekania. Obrywa przede wszystkim lichutka optymalizacja, zaraz za nią jest praktycznie nieistniejący force feedback na kierownicy, niejeden gracz krytykuje też archaiczną grafikę.

Tym niemniej wydaje się, że warto zanotować ten tytuł w pamięci i zainteresować się nim, gdy zostanie mocniej przeceniony. Może do tego czasu deweloper naprawi najpoważniejsze bolączki?

Hot Lap Racing: simcade w starym stylu

Plan wydawniczy w gatunku samochodówek na przyszły rok zaczyna wyglądać na równie bogaty co na bieżący. Do „wyścigu” dołączają mało znane Zero Games Studio i firma Just For Games, które zapowiedziały dość „oldskulową” grę Hot Lap Racing.

Twórcy przedstawiają swoje dzieło jako simcade z licencjonowaną zawartością, tj. ponad 50 wariantami tras i przeszło 30 samochodami, wśród których znajdą się maszyny takie jak Ford GT40 MkII, Ligier P217, Mygale F4 czy historyczne bolidy Formuły 1.

Prawdziwi mają być również zawodnicy, z którymi się zmierzymy w trybie kariery, odbywając „podróż” jako młody kierowca wyścigowy dążący do zdobycia „szczytu motosportu”. Nie zabraknie też trybów multiplayer (sieciowych i lokalnych).

Grafika na pierwszych screenach (dostępnych np. na Steamie) nie rzuca na kolana, ale tłumaczyć ją może fakt, że docelowymi platformami sprzętowymi są PC i Switch. Mam tylko nadzieję, że we właściwej grze fizyka będzie lepsza niż to, co sugeruje pierwszy, prerenderowany teaser trailer…

Motokurier (AMS2, RIDE 5, BeamNG)

  1. Twórcy Automobilisty 2 dali znak życia po ponad półtoramiesięcznej ciszy od wydania aktualizacji 1.5 i dodatku Adrenaline Pack Pt1. Screenami na X/Twitterze „zajawili” rychłe nadejście samochodu bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia, a także „gokarta bezpieczeństwa” (pace kart).
  2. Horizon Chase 2 znienacka zostało wydane na PC i Switcha, przestając być tytułem ekskluzywnym Apple Arcade. Wersję komputerową tych „arkadowych” wyścigów udostępniono na razie tylko w Epic Games Store, gdzie kosztuje obecnie 85,99 zł (to cena promocyjna, która obowiązuje do 21 września). Poniżej zobaczycie premierowy zwiastun konwersji.
  3. Overpass 2 otrzymał nową datę premiery. Firma Nacon cofnęła ją z 19 października na 28 września (przynajmniej w Europie; reszta świata poczeka do 16.10). Przy okazji opublikowała 4-minutowy gameplay, prezentujący w akcji dwie z trzech klas pojazdów dostępnych w grze: ATV i Rock Bouncers. Dzięki niemu wiem już, że raczej ominę tę grę szerokim łukiem. Może gdyby chociaż rozgrywki nie nagrywano, grając na klawiaturze…
  4. Dość nieoczekiwanie ukazało się także Karting Superstars, którego zapowiedź obwieszczałem raptem w poprzednim Motoprzeglądzie. Gra została wydana we wczesnym dostępie (mimo że twórcy raptem kilka dni wcześniej deklarowali, że celują w pełny debiut) i chociaż ma skromną zawartość, a kosztuje aż 74,69 zł (20.09 cena wzrośnie do 82,99 zł), to otrzymuje z reguły pozytywne recenzje na Steamie. Przypominam, że jest to swoisty spin-off gry Circuit Superstars, skupiony na jednej dyscyplinie motosportu: tytułowych gokartach.
  1. RIDE 5 po trzech tygodniach od premiery nadal kiepsko przędzie – ma tylko ok. 400 recenzji na Steamie, z czego pozytywnych jest 69%. Studio Milestone próbowało poprawić sytuację, publikując zwiastun z ocenami prasy, a także mały patch, który zajął się głównie lukami w logice sztucznej inteligencji podczas wyścigów wytrzymałościowych.
  2. BeamNG.drive dostanie wsparcie dla gogli wirtualnej rzeczywistości, ujawnili twórcy. Nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Ponadto wrzucili kolejną „zajawkę” nadchodzącej zawartości. 30-sekundowy klip raz jeszcze pokazał nową terenówkę typu SxS, ale uwagę graczy bardziej zwróciły uchwycone na nim odgłosy – charakterystyczne metaliczne szczęknięcia stygnącego silnika.
  3. Hot Wheels Unleashed 2 na miesiąc przed premierą (19 października) zostało pokazane na nowym zwiastunie rozgrywki (poniżej), który przybliża dostępne tryby gry. Ponadto w trzecim artykule z cyklu Inside the Track studio Milestone opisało ze szczegółami rozgrywkę sieciową i funkcję cross-platform (która początkowo będzie działać w ograniczonej formie, dopóki twórcy nie doszlifują jej w pełni).
  4. Dakar Desert Rally latem miało otrzymać duży zrzut zawartości, planowanej przedtem na szereg dodatków udostępnianych jeden po drugim. Twórcy po miesiącach milczenia zapewnili, że nadal nad tym pracują, ale teraz przewidywany termin wypuszczenia owych nowości to końcówka roku.
  5. Jeszcze jedną premierą tego tygodnia jest NASCAR Arcade Rush, czyli zręcznościowe wyścigi na licencji tytułowej dyscypliny motosportu, ukazujące ją w krzywym zwierciadle. Gra została wydana dopiero wczoraj i w sieci praktycznie nie widać jeszcze jakichkolwiek opinii na jej temat – również na Steamie, którego użytkowników musi odstraszać zaporowa cena 185,59 zł (a jest to promocyjna kwota, obniżona o 20% do 22.09).

Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej