Mapa świata w Final Fantasy VII Rebirth jest olbrzymia. Zaprezentowano szybką podróż
Mapa terenu w Final Fantasy VII Rebirth prezentuje olbrzymią skalę świata. Na szczęście będzie można używać szybkiej podróży.
W Final Fantasy VII z 1997 roku ważną rolę odgrywały nie tylko postacie, ale także lokacje. Najwidoczniej podobnie będzie w przypadku Final Fantasy VII Rebirth, które w przeciwieństwie do FF7 Remake odda nam do dyspozycji otwarty świat. Dzięki krótkiemu zapisowi rozgrywki wiemy, że będzie on ogromny.
Ogromny świat w Final Fantasy VII Rebirth
Na kanale w serwisie X, który zajmuje się przekazywaniem informacji dotyczących uniwersum FF7, pojawił się krótki zapis rozgrywki przedstawiający mapę świata. Choć nie pokazano jej w całości, to już ten urywek przybliżył wielką skalę terenów, które można eksplorować. Na szczęście nie trzeba będzie robić tego na piechotę, bo poza korzystaniem z Chocobo otrzymamy także możliwość używania opcji szybkiej podróży, co również pokazano na filmie.
Z jednej strony może to rodzić obawy o to, że otwarty świat będzie w rzeczywistości pusty i nie zaoferuje zbyt wielu ciekawych lokacji, ale nadzieję w tym miejscu rodzi fakt, że twórcy zajmujący się projektowaniem otoczenia zainspirowali się między innymi krainami z gry Wiedźmin 3, a z ich słów wynika, iż przyłożyli sporą wagę do przygotowania interesujących punktów i obszarów.
Dla pełniejszego obrazu dołączamy mapę świata z Final Fantasy 7. Jako że prezentacja Rebirth odbyła się w języku japońskim ciężko stwierdzić, jaki obszar tak naprawdę pokazano.
Final Fantasy VII Rebirth zadebiutuje na PS5 29 lutego 2024 roku. Data premiery na PC nie jest jeszcze znana, ale na końcu opublikowanego wczoraj trailera widnieje informacja, że gra trafi na inne platformy nie wcześniej niż 29 maja tego roku. Istnieje zatem możliwość, że użytkownicy PC zagrają w tytuł już w czerwcu, ale są to póki co jedynie domysły. Na koniec warto dodać, że dziennikarz Jez Corden przyznał, że słyszał, jakoby Final Fantasy VII Rebirth miało się pojawić również na konsolach Xbox. Czas pokaże, czy rzeczywiście do tego dojdzie.