Logitech idzie w odstawkę! Ta myszka od SteelSeries ma coś, o czym marzyłem od dawna
Dla tej myszki zdradziłem Logitecha G502 Hero. SteelSeries WoW Edition chodził mi po głowie od dawna i w końcu musiałem go kupić.
Gram w World of Warcraft już od kilkunastu lat, dlatego dedykowane WoW-owi urządzenia od SteelSeries od razu przykuły moją uwagę. Najbardziej ciekawiła mnie myszka, bo jeszcze nigdy nie miałem takiej z kilkunastoma klawiszami po bokach, a słyszałem o nich sporo dobrego. Szybko odstraszyła mnie cena i wyczekiwałem porządnej promocji. Moja cierpliwość została wynagrodzona.
Z tą myszką status fana World of Warcraft jest pełny
Żegnaj Logitechu, teraz SteelSeries jest moim najlepszym przyjacielem
Moim ulubionym producentem peryferiów komputerowych jest Logitech. Po prostu uwielbiam sprzęty od nich, bo jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Niestety w swojej ofercie nie mają myszek dedykowanych grom MMORPG i tu pojawił się problem. Jeden z moich znajomych gra wyłącznie na takich i bardzo je polecał, dlatego chciałem sam się przekonać, z czym to się je.
Urodziny World of Warcraft wydawały się wręcz idealną okazją, zwłaszcza gdy zobaczyłem Aeroxa 9 WoW Edition od SteelSeries. To byłoby jak upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu, bo miałbym myszkę, nad którą się zastanawiałem, i do tego jeszcze z motywem z jednej z moich ulubionych gier. Niestety, gdy zobaczyłem cenę sugerowaną 739,99 zł, to szybko mi się odechciało.
Dlatego czekałem i czekałem, a jestem cierpliwy. Akcesoria dedykowane World of Warcraft trafiły do sprzedaży jeszcze w sierpniu zeszłego roku, a teraz pojawiła się historycznie niska cena, więc wiedziałem, że czas na zmianę. Mimo że wciąż bardzo lubię swojego Logitecha G502 Hero, to chcę w końcu spróbować swoich sił z myszką, która została stworzona do jednego z moich ulubionych gatunków gier.
Pożegnaj starą myszkę razem ze mną
Czas na podbój Azeroth w nowym stylu
Jeszcze kilka lat temu obawiałbym się, czy myszka bezprzewodowa ma sens. Jednak już dawno przyzwyczaiłem się do obecności elektroniki bez kabli w domu. 180 godzin na jednym ładowaniu brzmi naprawdę nieźle i wiem, że w trakcie raidu lub PvP myszka mi nagle nie padnie. Najbardziej podekscytowany jestem klawiszami na boku myszki, bo dzięki temu będę mógł zaprogramować makra na najdziwniejsze kombinacje klawiszy, do których palcom naturalnie brakuje zasięgu.
Oczywiście, gdy zobaczyłem promocję na myszkę, to od razu pokazałem ją żonie. Stwierdziła, że mogę ją wziąć w ramach walentynek, ale nie wiedziała, że sprzęt już dawno został zamówiony i tylko czekam na dostawę. Tym samym zorganizowałem sobie mój prawdopodobnie ulubiony prezent walentynkowy w historii. Z zakupem się spieszyłem, bo w promocji jest tylko 100 sztuk i to wyłącznie do 10 lutego. W RTV Euro AGD myszka kosztuje 489 zł (z kodem RWSC0702100225L), więc obniżka jest znaczna.
Z takiej promocji grzech nie skorzystać
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
