Konami rezygnuje z kontrowersyjnej gry Six Days In Fallujah
Na początku kwietnia Konami zapowiedziało, że zamierza wydać grę wojenną bazującą na konflikcie w Iraku. Projekt zatytułowany Six Days In Fallujah od razu wywołał wielkie kontrowersje, które bezpośrednio przyczyniły się do decyzji o porzuceniu powstającej gry.
Na początku kwietnia Konami zapowiedziało, że zamierza wydać grę wojenną bazującą na konflikcie w Iraku. Projekt zatytułowany Six Days In Fallujah od razu wywołał wielkie kontrowersje, które bezpośrednio przyczyniły się do decyzji o porzuceniu powstającej gry.
Mnóstwo negatywnych wypowiedzi ludzi związanych z wojskiem, a także osób z organizacji antywojennych wpłynęło na wydawców planowanego shootera. „Po ujrzeniu, jakie reakcje wywołała nasza gra w Stanach Zjednoczonych i zapoznaniu się ze wszystkimi opiniami przekazanymi nam za pomocą telefonów i poczty elektronicznej, kilka dni temu zdecydowaliśmy, że nie będziemy sprzedawać tej gry” - powiedział rzecznik Konami. Czy to oznacza zupełne wstrzymanie prac nad tytułem, czy też może odpowiedzialne za Six Days In Fallujah studio Atomic Games zdecyduje się poszukać innego wydawcy – nie wiadomo.
Six Days In Fallujah powstawało przy współpracy prawdziwych amerykańskim Marines, którzy brali udział w ulicznych walkach na terenie Faludży. Presja społeczeństwa, które uznało, że śmierć wielu cywili i „świeżość” całego konfliktu nie pozwalają na stworzenie gry komputerowej, odniosła pożądany skutek. Tytuł był planowany na pecety, Xboksa 360 i PlayStation 3, miał się pojawić na początku 2010 roku. Co prawda strata wydawcy nie przesądza jeszcze o totalnej kasacji Six Days…, ale można oczekiwać, że stygmat gry kontrowersyjnej ma takie same szanse pomóc, jak i przeszkodzić w doprowadzeniu gotowego tytułu na półki sklepowe.