autor: Artur Nowak
Kolejne przecieki dotyczące zmian w Pro Evolution Soccer 2009
O najnowszej odsłonie symulatora piłki nożnej FIFA, wiemy wystarczająco dużo, by śmieć twierdzić, że będzie ona przełomowa pod wieloma względami. Rokrocznie walka między Electronic Arts, a Konami o miano najlepszej kopanki staje się coraz bardziej zauważalna. Wielu twierdziło, że w roku ubiegłym obronną ręką wyszedł Pro Evolution Soccer, jak będzie teraz?
O najnowszej odsłonie symulatora piłki nożnej FIFA, wiemy wystarczająco dużo, by śmieć twierdzić, że będzie ona przełomowa pod wieloma względami. Rokrocznie walka między Electronic Arts, a Konami o miano najlepszej kopanki staje się coraz bardziej zauważalna. Wielu twierdziło, że w roku ubiegłym obronną ręką wyszedł Pro Evolution Soccer, jak będzie teraz? Na to pytanie odpowiedź poznamy nieprędko, jednak warto przyjrzeć się kilku szczegółom dotyczącym PES-a 2009, które pochodzą od anonimowego informatora, choć zapewnia się o jego autentyczności. Osoba ta grała już w roboczą wersję nowej piłki od Konami, a poniżej znajdziecie jej spostrzeżenia dotyczące gry.
Główne zmiany, jakie warto nadmienić, to bardziej realistyczny gameplay, zmuszający nas do rozsądniejszego wykorzystywania sił takich zawodników, jak: Eto’o czy Ronaldinho, gdyż bieganie nimi po całej płycie boiska szybko spowoduje spadek wydajności. Poprawie uległ jeden z najważniejszych aspektów, czyli sztuczna inteligencja, zarówno nasi koledzy z drużyny, jak i przeciwnicy uważniej będą rozgrywać piłkę i ostrożniej poruszać się w obronie, tak, aby, nie dopuścić do straty bramki. Więcej uwagi grze będzie poświęcał również bramkarz. Bardziej przyjazny okaże się system strzałów oddawanych na bramkę - nie będzie on przypominał już tego z zeszłorocznej edycji PES-a, jednak więcej na jego temat nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że efektywniejsze okażą się faule, zauważalny będzie spryt piłkarzy, często symulujących kontuzje i przewinienia. Niestety, zabraknie rozgrywek Champions League, co dotknie najbardziej wirtualnych piłkarzy. Anonimowy informator zarzucił nowemu PES-owi, że dośrodkowania są „balonowate”, czyli piłka leci wysoko i bardzo wolno.
W Pro Evolution Soccer 2009 otrzymamy w sumie pięć lig: angielską, francuską, hiszpańską, holenderską oraz włoską. W pierwszej z wymienionych pojawią się jedynie dwa licencjonowane kluby: Manchester United i Liverpool. Mecze rozegramy na 19 stadionach, w tym do naszego wyboru oddany zostanie Wembley, a także Old Trafford i Anfield Road. To nie koniec nowości. Ciekawie zapowiada się tryb „Become a Legend”, w którym tworzymy piłkarza i kierujemy jego karierą, gdy jego możliwości stają się coraz większe, przenosimy się do bogatszych klubów – nawiązuje to pomysłem do opcji „Be a Pro” w FIFie. Na graczy multiplayerowych czekają zmagania w systemie 7vs7, to mniej w porównaniu z FIFĄ 09, gdzie przygotowano 10vs10.
Oczywiście, na koniec nie mogło zabraknąć kilku słów o ładniejszej oprawie graficznej, pod kątem cieniowania i oświetlenia. Osobiście wszystkie „nowości” nie przekonują mnie, sądzę, że więcej do powiedzenia będzie miała FIFA 09, z którą wiążę większe nadzieje. Warto poczekać jeszcze niecały miesiąc, do targów Games Convention, na których spodziewać się możemy prezentacji obu nadchodzących tytułów.