autor: Miriam Moszczyńska
Jedzie na błędach w CSGO i wygrywa - patologia czy dozwolony chwyt?
M0nesy ponownie popisał się znajomością gry. Podczas meczu G2 Esports vs Team Vitality wykorzystał bug pozwalający widzieć przeciwników w dymie.
Pamiętacie może sytuację, w której jeden z zawodowych graczy Counter Strike Global Offensive wykorzystał buga związanego z granatem dymnym na mapie Mirage? Okazuje się, że m0nesy, bo to o nim mowa, ma w zanadrzu jeszcze jednego exploita, którego nie omieszkał wykorzystać podczas BLAST Spring Final 2022.
Smoke prawie jak wallhack
Zagranie to miało miejsce na drugiej mapie w starciu G2 kontra Vitality. M0nesy najpierw rzucił granat dymny na mida, a następnie „poprawił” go idealnie wycelowanym granatem zaczepnym.
Jego wybuch spowodował błąd w teksturze dymu, dzięki któremu m0nesy mógł dostrzec znajdujących się za zasłoną graczy. Sytuację możecie zobaczyć poniżej.
Czy to nie przesada?
Gracze spierają się co do tego, czy takie wykorzystanie błędów powinno być legalne podczas turniejów. Wśród argumentów przeczących tej opinii znajduje się np. stwierdzenie, iż bug istnieje w CSGO już od długiego czasu. Ba, to już tak długo, że niektórzy żartobliwie używają wobec exploita używają frazy „it’s not a bug, it’s a feature”.
Przeważają jednak opinie broniące młodego prosa. Podnoszona jest głównie kwestia tego, że im bardziej m0nesy będzie wykorzystywał znajdujące się w CSGO błędy, tym szybciej Valve je naprawi. Tak, jak było to w przypadku smoke’a w oknie na Mirage.
Nie widzę problemu. On nie manipuluje grą, ani nie używa hacksów. To Valve powinno rozwiązać ten problem – napisał brandnaem.
[...] nie należy nienawidzić gracza, tylko grę. Podoba mi się, że m0nesy ich używa, bo gdyby tego nie robił, to deweloperzy przymykaliby na to oko. Więcej profesjonalnych graczy powinno wykorzystywać błędy do momentu, gdy nie wymuszą zmian w grze – napisał varun_aby.
Zagranie m0nesy’ego nie jest jedynym, które w CSGO pozwala wykorzystać niedociągnięcia na naszą korzyść. Gracze wielokrotnie przywoływali również magiczne Mołotowy, fake-flashowanie, fake-reloady, bunnyhoppa czy strafing.
Wszystkie z tych zagrań, choć może ich nazwy brzmią jak czarna magia, to wykorzystanie tego, co znajduje się w CSGO. Tym samym nie jest to coś nielegalnego, a jedyne zastrzeżenia (jeśli w ogóle) mogą mieć naturę „etyczną”.