autor: Artur Falkowski
Jack Thompson przeciwko reklamom Bioshocka
Jack Thompson – prawnik, który wszelkimi sposobami próbuje przekonać opinię publiczną do tego, że firma Take Two to „zło wcielone” propagujące agresję, nienawiść i niemoralne zachowania wśród dzieci i młodzieży – po raz kolejny zaatakował.
Jack Thompson – prawnik, który wszelkimi sposobami próbuje przekonać opinię publiczną do tego, że firma Take Two to „zło wcielone” propagujące agresję, nienawiść i niemoralne zachowania wśród dzieci i młodzieży – po raz kolejny zaatakował. Tym razem poskarżył się amerykańskiej komisji do spraw handlu, Federal Trade Commision, na reklamę Bioshocka, która została wyemitowana w trakcie transmisji z wrestlingu WWE Smackdown.
W liście skierowanym do FTC możemy przeczytać: „ Take Two agresywnie reklamuje swoją najnowszą, przeznaczoną dla dojrzałych graczy produkcję dzieciom poniżej 17 roku życia. W piątek wieczorem w trakcie wrestlingu WWE Smackdown wyemitowano wielokrotnie reklamy gry Take Two/Rockstar Games , niesamowicie brutalnego Bioshocka (…). Według badań demograficznych wspomniany program telewizyjny ogląda sporo nastolatków poniżej 17 roku życia (…). Warto zauważyć, że branża gier reklamuje produkcje skierowane dla dojrzałych odbiorców w trakcie programów oglądanych w dużej mierze przez nastolatków, a w tym samym czasie ESRB prowadzi kampanię, w której zapewnia rodziców, że system klasyfikacji wiekowej gier działa bez zarzutu. To wszystko kłamstwo, a reklamy Bioshocka są na to dowodem”.
Co ciekawe, organizacja FTC jakiś czas temu opublikowała raport odnośnie funkcjonowania systemu klasyfikacji wiekowej. Stwierdzono w nim, że daje się zauważyć zwiększenie świadomości rodziców w tym względzie. Mimo wszystko jednak niektóre firmy wciąż reklamują produkty dla starszych odbiorców w trakcie programów telewizyjnych oglądanych przez młodszych widzów.
Ciekawostką jest fakt, że Thompson uważa grę Bioshock za dzieło Rockstar Games. O ile w przypadku wydawcy nie pomylił się (2K Games to marka wydawnicza Take Two), o tyle powiązanie Bioshocka z twórcami Grand Theft Auto jest dość kuriozalne. Wygląda na to, że dla wspomnianego prawnika każda brutalna gra, która trafia na rynek, musi powstawać w studiach Rockstar.