Hitman trafił do amerykańskich kin
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w Stanach Zjednoczonych zadebiutował wczoraj film Hitman, który nawiązuje do popularnej serii gier komputerowych o tym samym tytule. Obraz Xaviera Gensa z Timothym Olyphantem w roli głównej jest aktualnie wyświetlany na 2401 ekranach amerykańskich kin.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w Stanach Zjednoczonych zadebiutował wczoraj film Hitman, który nawiązuje do popularnej serii gier komputerowych o tym samym tytule. Obraz Xaviera Gensa z Timothym Olyphantem w roli głównej jest aktualnie wyświetlany na 2401 ekranach amerykańskich kin.
Kosztująca 70 milionów dolarów opowieść o Agencie 47 została już oceniona przez kilkudziesięciu recenzentów. Tylko garstce krytyków film się podobał – reszta dosłownie zrównała go z ziemią. W rankingu prowadzonym na łamach serwisu Rotten Tomatoes, obraz może pochwalić się średnią oceną 3.7 w dziesięciopunktowej skali. Powyższa nota została ustalona na podstawie 48 recenzji.
Hitman to film sensacyjny, którego głównym bohaterem jest doskonale wyszkolony zabójca. Zwykle opanowany i perfekcyjny łowca staje się zwierzyną, gdy po przewrocie politycznym na jego ślad wpadną agenci Interpolu i rosyjskiej armii. Ścigany w Europie Wschodniej agent stara się dowiedzieć, kto go zdradził oraz dlaczego przeciwnicy chcą za wszelką cenę go wyeliminować. Jednakże największym zagrożeniem dla naszego bohatera okażą się problemy natury osobistej – budzące się wyrzuty sumienia oraz nieznane uczucie rosnące do rosyjskiej prostytutki.
Hitmana zobaczymy w polskich kinach ostatniego dnia listopada.