autor: Konrad Serafiński
Half-Life Alyx - skala gry porównywalna z Half-Life 2
Twórcy Half-Life: Alyx odpowiedzieli na pytania użytkowników Reddita. Dowiedzieliśmy się między innymi, że nad grą pracuje największy zespół w historii Valve, a jej fabuła pod względem długości będzie przypominać Half-Life 2.
Valve urządziło sesję AMA (Ask Me Anything) na forum Reddit. Użytkownicy mogli spytać o wszystko - oczywiście głównie w kontekście Half-Life: Alyx. W efekcie poznaliśmy kilka interesujących informacji z pierwszej ręki. Twórcy zaznaczyli na wstępie, że wszelkie pytania dotyczące fabuły będą trafiać do Erika Walpowa (scenarzysty), który... będzie zmuszony kłamać w odpowiedzi.
Gracze często pytali o to, czy Alyx rzeczywiście ukaże się w marcu bieżącego roku. Jak wiemy, przesuwanie premier to dla naszej branży chleb powszedni (Cyberpunk 2077 i Dying Light 2 to tylko dwa najświeższe przykłady). Na szczęście twórcy dali jasno do zrozumienia, że w tym przypadku tak nie będzie, bo gra jest skończona (nie licząc finałowej sceny), a oni sami zdążyli już przejść ją kilkukrotnie.
Dużym zaskoczeniem jest natomiast wielkość zespołu deweloperskiego. Ekipa, która bezpośrednio zajmuje się Half-Life: Alyx liczy 80 osób, co czyni z niej największy pojedynczy team (to tyci nie po polsku, ale wiecie o co chodzi) w historii Valve. Nawet nad Half-Life 2 pracował zdecydowanie mniejszy zespół.
A skoro jesteśmy już przy drugiej odsłonie przygód Gordona Freemana, to twórcy zapewniają, że Alyx będzie objętościowo podobne jeśli chodzi o zawartość. Czas, który jest potrzebny do przejścia nowej produkcji VR jest porównywalny z tym, który spędziliśmy przy „dwójce”. A przypomnijmy, że było to około 15 godzin - serwis howlongtobeat.com podaje, że główna historia wyrywa z życia 13 godzin, opcje poboczne to 2 dodatkowe godziny, a żeby zobaczyć wszystko potrzeba prawie 20 godzin.
Najwidoczniej deweloperzy nie kłamali mówiąc o Alyx jako o pełnoprawnym tytule marki Half-Life. Ogromny zespół i kilkanaście godzin fabuły na pewno pozytywnie nastrajają graczy. Przypomnijmy, że od przyjęcia gry będzie zależał rozwój serii (czyli w domyśle Half-Life 3). Dlatego nikogo chyba nie dziwi, że gogle Valve Index sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Oby ten „eksperyment” się udał. Przekonamy się o tym już w marcu, wyłącznie na PC.
