autor: Krzysiek Kalwasiński
GTA 4 świętuje 14. urodziny. Takie były sukcesy i problemy hitu Rockstara
Grand Theft Auto 4 zadebiutowało 14 lat temu. To dobra okazja do przypomnienia hitu Rockstara - jego problemów i sukcesów.
Źródło grafiki powyżej: rockstargames.com.
Grand Theft Auto to cykl bijący rekordy popularności. Jego korzenie sięgają końcówki 1997 roku, kiedy to pojawiła się pierwsza odsłona. Już wtedy wszyscy docenili wolność, jaką oferowała gra, a w kolejnych produkcjach było tylko lepiej – zwłaszcza od momentu przejścia w pełen trójwymiar za sprawą trzeciej części z 2001 roku. Grand Theft Auto III zdefiniowało gry z otwartym światem. Od tamtej pory każda kolejna odsłona tej serii robi to samo, a Rockstar Games utrzymuje status wzoru do naśladowania.
Świetny debiut GTA 4 na konsolach
Nie inaczej jest z Grand Theft Auto IV, które pojawiło się 14 lat temu. Dokładnie 29 kwietnia 2008 roku hit pojawił się na konsolach PlayStation 3 i Xbox 360. Zanim to jednak nastąpiło, gra zaliczyła kilkumiesięczne opóźnienie. Jak się później okazało, powodem poślizgu były problemy, na które deweloperzy natrafili podczas tworzenia wersji na konsolę Sony. Pierwotnie debiut planowano na październik 2007 r.
Pierwsze opinie krytyków były bardzo pozytywne. Spośród dziewięciu recenzji, o których pisaliśmy w wiadomości przytoczonej pod linkiem powyżej, tylko dwie zostały zwieńczone notą niższą niż maksymalna. Dzisiaj zresztą na stronie Metacritic średnia ocen krytyków utrzymuje się wciąż na niebotycznym poziomie 98% w przypadku obu wersji. Niewiele jest gier, które mogą pochwalić się takim wynikiem.
Problemy wersji na PC
Niezbyt kolorowo było jednak w przypadku portu na PC, który pojawił się 2 grudnia 2008 roku, ponad pół roku po debiucie na konsolach. Dla wielu wersja na komputery osobiste okazała się srogim zawodem – głównie z powodu ogromnych wymagań sprzętowych. Sami deweloperzy zalecali wtedy grać na średnich ustawieniach graficznych. Wymagania były tak wysokie, że niewielu mogło liczyć na ujrzenie lepszej oprawy wizualnej.
Obok tego GTA 4 borykało się z kompatybilnością. Problemy dotyczyły stosunkowo wielu kart graficznych – ich posiadacze nie mogli liczyć na bezproblemową zabawę. Swoje dołożyły zabezpieczenia zastosowane przez twórców oraz wymóg zainstalowania Service Packa 3 do Windowsa XP lub Service Packa 1 do Windowsa Visty. Bez tego uruchomienie tytułu było niemożliwe.
Na domiar złego trudno było o bezproblemową instalację za pośrednictwem Steama. Ostatecznie doprowadziło to do wielu zwrotów gry w sklepach. Jednocześnie przedstawiciele Rockstara utrzymywali, że konwersja została przetestowana wzdłuż i wszerz. Problemy, od których huczały fora, rzekomo nie wypłynęły podczas ich testów (nie przypomina Wam to casusu Cyberpunka 2077?). Mimo wszystko obiecali, że w pocie czoła opracują łatki, aby ich produkcja prezentowała się jak najlepiej.
Sprzedaż i kultowy status
Mimo burzliwych początków, Grand Theft Auto IV obrosło kultem i do dziś wymieniane jest przez wielu jako najlepsza odsłona cyklu. Najnowsze dane mówią o bardzo dobrej sprzedaży. Przychody wygenerowane przez hit Rockstara sięgają 2 mld dolarów, na co przypada więcej niż 28 mln sprzedanych egzemplarzy (do 29 grudnia 2020 roku). Może nie jest to wynik tak imponujący jak w przypadku następnej odsłony, ale mimo wszystko robi wrażenie.
Jak Wy wspominacie premierę „czwórki”? A może zagraliście w ten kultowy tytuł dopiero niedawno? Dajcie znać w komentarzach.