autor: Zuzanna Domeradzka
Gry-usługi w odwrocie? Większość deweloperów chce je mieć w swoim portfolio, ale aż 70% obawia się o ich trwałość
Mimo że spora część deweloperów chce tworzyć gry-usługi, to większość niepokoi się trwałością takiej strategii. Z nowego raportu dotyczącego branży gier wideo dowiadujemy się szczegółów na temat chęci monetyzowania produkcji.
Firma Game Developer Collective przeprowadziła ankietę, która rzuca nowy obraz na to, jak twórcy gier chcą monetyzować swoje nadchodzące produkcje i co myślą o takim systemie. Dane zostały zebrane w okresie od lutego do marca 2024 roku od około 600 zespołów deweloperskich.
Strach o gry-usługi
Warto na początku wspomnieć o tym, że na początku lutego opublikowano raport (sporządzony przez firmę Griffin Gaming Partners), z którego wynikało, iż 95% z przebadanych deweloperów tworzy lub zamierza stworzyć grę-usługę. Jak się jednak okazuje, mimo dużego zainteresowania owym modelem wydawniczym, znaczna większość studiów ma obawy co do niego. Z ankiety Game Developer Collective wynika, że:
- 39% badanych uczestników ma średnie obawy co do trwałości gier-usług, 31% jest bardzo zaniepokojonych tym trendem, a tylko 29% w ogóle się go nie boi lub nie ma zdania na ten temat – wychodzi więc na to, że w sumie 70% deweloperów martwi się o to, czy tego typu produkcje przetrwają długo na rynku;
- głównym powodem niepokoju o trwałość gier-usług jest obawa, że gracze szybko stracą nimi zainteresowanie (sądzi tak 63% ankietowanych) – odsetek deweloperów bojących się silnej konkurencji na tym polu jest tylko o jeden punkt procentowy niższy, a spora część badanych zespołów martwi się rosnącymi kosztami związanymi z tworzeniem (34%) i utrzymywaniem (47%) tego typu produkcji.
Czy to oznacza, że ze względu na obawy producentów na rynku będzie pojawiało się mniej gier-usług, które są wspierane latami i walczą o uwagę graczy? Niestety ani badania (o czym przypomniałam wyżej), ani obecna sytuacja w branży na to nie wskazują.
Deweloperzy liczą na to, że tego typu produkcje przyniosą im zyski – można tu podać przykład firmy Warner Bros., która mimo słabego przyjęcia i miernego zainteresowania Suicide Squad: Kill The Justice League, zamierza dalej stawiać na gry-usługi. Ponadto giganci pokroju Ubisoftu czy Electronic Arts od wielu lat wydają swoje produkcje w tym modelu, mimo jego przeciwników.
Kwestia monetyzowania gier
Warto też nadmienić, że deweloperzy coraz chętniej stawiają na płatne DLC w swoich grach i tzw. lootboxy. Ankieta GDC wyraźnie pokazuje, iż twórcy chcą implementować tego typu formy monetyzacji w produkcjach.
- 30% deweloperów ma zamiar wprowadzić płatne dodatki do swoich nadchodzących gier. Jest to wzrost o 9% względem już wydanych, najnowszych produkcji ankietowanych.
- 9% badanych chce dodać lootboxy i inne losowe nagrody do swoich przyszłych tytułów, podczas gdy tylko 6% zaimplementowało je w ostatnio wydanej grze.
- Mimo zainteresowania grami-usługami oraz płatnymi DLC, większość deweloperów nie chce rezygnować z opcji wypuszczania produkcji na premierę w formie buy-to-play. 72% badanych wydało swój najnowszy tytuł jako płatny, a 76% chce to zrobić ze swoim następnym dziełem.
Płatne DLC do niekiedy naprawdę drogich produkcji mogą denerwować wielu graczy. Niestety takie osoby najwyraźniej muszą pogodzić się z tym, że w nadchodzącym czasie większość gier będzie je zawierała.