Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 listopada 2024, 10:05

autor: Michał Harat

Gracze znakomitej kosmicznej strategii docenili decyzję twórców. Klucz do dalszego rozwoju Stellaris może tkwić w rozliczeniu się z przeszłością

Paradox Interactive zaskoczył graczy Stellaris zmianą modelu sprzedaży zawartości Sezonu 8 na bardziej elastyczny „Dynamic Bundle”. Deweloperzy podzielili się także przemyśleniami na temat przyszłości gry, proponując ulepszanie istniejących systemów i zaznaczając po raz kolejny, że wsłuchują się w opinie społeczności.

Źródło fot. Paradox Interactive.
i

Ku zadowoleniu graczy, studio Paradox Interactive ogłosiło, że zawartość sezonu 8 Stellaris przechodzi z dotychczasowego, klasycznego pakietu Steam na model „Dynamic Bundle”. Choć niektórzy upatrują w tym efekt niedawnych zmian polityki Steama w kwestii przepustek sezonowych, a nie oznak dobrej woli Paradoxu, to nie da się ukryć, że jest to lepsze rozwiązanie.

Zmiana ta jest korzystna przede wszystkim dla osób, które nabyły do tej pory tylko część zawartości sezonowej – teraz mogą one dokupić brakujące DLC z rabatem, nie płacąc za już posiadane dodatki. Jeśli posiadamy któreś z DLC, zostanie nam naliczony rabat na Expansion Passa.

Dla przypomnienia – pakiet sezonu 8 zawiera wszystkie rozszerzenia z 2024 roku, w tym The Machine Age, Cosmic Storms i Grand Archive, a także unikalny portret gatunkowy Rick The Cube. Gracze, którzy skompletują zestaw, mogą otrzymać ten ostatni za darmo w ramach wspomnianego „Dynamic Bundle”. Wcześniej, dla osób, które dodatki kupowały oddzielnie, był on niedostępny.

Należy się jednak śpieszyć, gdyż opcja ta zniknie wraz z nadejściem Nowego Roku i początkiem sezonu 9 (twórcy poinformują jeszcze, kiedy dokładnie to nastąpi). Wówczas zawartość sezonu 8 trafi do Pakietu Ultimate.

Powrót do przeszłości

Kolejny dziennik deweloperski, w którym reżyser Stellaris, Sephe „Eldarin” Murray, porusza kwestię przyszłości marki, przynosi aktualizację dotyczącą jego poprzednich rozmyślań i poczynionych kroków względem wizji rozwoju tej kosmicznej strategii. Zdaniem dewelopera odzew fanów jest tutaj kluczowy i zachęca on do udziału w dalszej dyskusji. Jak podkreśla:

W ciągu ostatnich tygodni omówiliśmy wizję Stellaris i ewolucję gry na przestrzeni lat. Tym razem chcemy porozmawiać o potencjalnych kierunkach rozwoju. Poniższe propozycje nie są harmonogramem ani listą obietnic, ale otwartą dyskusją o możliwościach i ich potencjale.

We wpisie Murraya pojawiają się pomysły, które dotyczą głównie rozbudowy i ulepszenia tego, co znalazło się w grze do tej pory. W pewnym sensie deweloper proponuje więc rozliczenie się z przeszłością, zamiast wymyślania nowej zawartości. Graczom, sądząc po komentarzach, bardzo to odpowiada, a część z proponowanych rozwiązań brzmi dla nich jak „spełnienie marzeń”. Murray sugeruje między innymi:

  1. odświeżenie ścieżek ascendencji – w szczególności rewizję ścieżek ascendencji biologicznej i psionicznej, tak aby były bardziej angażujące i spójne z innymi rodzajami ascendencji (cybernetyczną i syntetyczną), gdyż jego zdaniem „zostały one w tyle”;
  2. bardziej dynamiczne wojny, ciekawsze rozstrzyganie konfliktów, lepszą mechanikę zdrad i elastyczniejsze sojusze – deweloper chciałby, żeby system ten lepiej oddawał „dramatyzm ze zwiastunów”;
  3. biologiczne statki – wprowadzenie bioshipów, czyli organicznych statków rozwijanych poprzez biologiczną ascendencję (chodzi o mutowanie kosmicznej fauny, dodane w rozszerzeniu Grand Archive)
  4. nowe systemy polityczne – bardziej różnorodne frakcje, silniejsze konsekwencje zmian granic i unikalne mechaniki dla imperiów kolektywnych (one też otrzymałyby odpowiednik frakcji); jak pisze Murray: „Chciałbym, aby frakcje miały swoje dogmaty, cele i różne sposoby radzenia sobie z nimi”.

Oprócz powyższych, deweloper proponuje też ulepszenie mechaniki szpiegostwa, czyniąc ją bardziej przejrzystą, skuteczną i interaktywną. Rozważa także wprowadzenie nomadycznych flot – nowego stylu rozgrywki, opartego na wędrownych imperiach funkcjonujących bez stałego terytorium. Mechaniki piractwa i przestępczości miałyby z kolei nabrać więcej głębi i znaczenia, co pozwoliłoby bardziej angażować w nie graczy.

W snutych przez Murraya planach są także nowe pakiety gatunkowe, takie jak istoty przystosowane do życia na ekstremalnie gorących lub mroźnych planetach (niczym Toxoidy). Dodatkowo deweloper rozważa wprowadzenie scenariuszy – unikalnych trybów gry z niestandardowymi zasadami.

Co najważniejsze, Murray zaznaczył, że na powyższe plany duży wpływ będą mieć sami gracze, a deweloperzy czekają teraz na ich odzew. Dodam też, iż podstawową wersję Stellaris kupicie obecnie na dużej przecenie. Gra na Steam kosztuje teraz 46.24 zł (obniżka ze 184,99 zł).