Gracz pokonał tego samego bossa już 1258 razy. Robi to, ponieważ od 6 lat bezskutecznie czeka na Silksonga
Już prawie 3,5 roku gracz mierzy się z bohaterką Hollow Knight: Silksong w poprzedniej grze z serii, ale wieści o kontynuacji jak nie było, tak nie ma.

1258 razy – tyle razy pokonał Hornet fan Hollow Knighta, który wraz z innymi graczami od 6 lat czeka debiut Silksong.
Dłużące się oczekiwanie na wymarzoną grę potrafi zaprowadzić fanów w dziwne miejsca. Wie to chyba każdy, kto śledził historię „teaserów” Grand Theft Auto 6. Albo miłośników metroidvanii, którzy pokochali dzieło studia Team Cherry z 2017 roku – grę, która zasłynęła jako jeden z czołowych „indyków” ostatnich lat (i tytuł, który przyprawił graczy o wyrzuty sumienia ceną w stosunku do oferowanej zawartości).
Dziś łatwo o tym zapomnieć, ale swego czasu zapowiedź Silksong była uznawana za znakomite i zaskakujące podsumowanie pracy australijskiego studia. To bowiem najpierw zasypało graczy wielkimi aktualizacjami z nową zawartością, która znacznie wydłużyła zabawę z grą. Potem zaś stwierdziło, że zamiast kolejnego, płatnego DLC z ulubienicą fanów (Hornet) otrzymamy pełnoprawną kontynuację. Czego mogli chcieć więcej fani?
Od nadziei do desperacji
Oczywista odpowiedź na pytanie z poprzedniego akapitu brzmi: daty premiery. Wydawało sie, że na tę nie będziemy długo czekać. W końcu zwiastun z Nintendo Direct 2019 pokazywał sporo rozgrywki, a późniejsze lata przyniosły gameplaye. Wydanie Silksong pozostawalo więc kwestią czasu…
… a przynajmniej tak się wydawało. Tymczasem po ponad 6 latach twórcy – choć dają znaki życia – nie zamieścili nic, co sugerowałoby rychły debiut Hollow Knight: Silksong. Albo chociaż podanie daty premiery. No, co najwyżej dali im dobry (?) przepis na ciasto.
Fani pozostawali cierpliwi, bo Team Cherry zyskało u nich ogromny kredyt zaufania. Jednakże o ich obecnych nastrojach wiele mówi ciekawostka, że w połowie 2024 roku i obecnie bodajże najpopularniejszą grafiką powiązaną z HK była/jest przeróbka, na której główny bohater lub inne postacie przebrały się za klauna – zwykle w kontekście kolejnych „potwierdzonych” doniesień o rychłym podaniu daty premiery Silksong.
Prawie 3,5 roku walki z Hornet
Jednym z nieco kuriozalnych trendów Internetu są serie filmików oparte na prostym schemacie: gracz codziennie wykonuje jakieś działanie do czasu, aż deweloperzy zapowiedzą lub wydadzą nową odsłonę serii albo też wprowadzą do gry jakąś wyczekiwaną nowość. Na przykład postać w bijatyce, co czasem może zająć prawie 2 lata (599 filmików…).
Oczywiście znalazł się fan Hollow Knighta, który podjął się podobnego wyzwania. Pytanie tylko, czy Illnar K zdawał sobie sprawę, że jego cykl codziennego pokonywania Hornet dobije do 1258 dni, czyli ponad 3 lat i 5 miesięcy. Tak, przez tyle dni youtuber pokonywał bohaterkę Silksong w pierwszej odsłonie serii.
Nawet jak na standardy tych memicznych serii to sporo i na razie nic nie wskazuje, by seria Illnara K. skończyła się na 1258 dniach. Czy nawet 1300. Miejmy nadzieję, że youtuber nie dobije do wyniku pięciocyfrowego…