Gra Suicide Squad to kontynuacja serii Arkham
Studio Rocksteady ujawniło, że Suicide Squad: Kill The Justice League osadzone będzie w tym samym uniwersum, co poprzednie gry zespołu i pozwoli poznać wydarzenia, które miały miejsce po zakończeniu Batman: Arkham Knight.
Wczoraj pisaliśmy o zapowiedzi Suicide Squad: Kill The Justice League. Teraz na światło dzienne wyszły ciekawe informacje dotyczące scenariusza produkcji. Okazuje się, że gra osadzona jest w tym samym świecie, co Batman: Arkham Asylum, Batman: Arkham City oraz Batman: Arkham Knight.
Nie będzie to oczywiście tradycyjna kontynuacja, gdyż opowie o Legionie samobójców, a nie o Mrocznym Rycerzu, a akcja toczyć się będzie Metropolis, a nie w mieście Gotham. Mimo to Suicide Squad: Kill The Justice League ma odpowiedzieć na wiele pytań o dalsze losy tego uniwersum. Możemy spodziewać się występów znanych postaci oraz dokończenia niektórych wątków.
Wszystko to jest o tyle ciekawe, że zapowiedziane równocześnie Gotham Knights nie jest osadzone w uniwersum z cyklu Arkham i zaprezentuje odmienną wizję tytułowego miasta oraz zamieszkujących je postaci.
Na pierwszy rzut oka może to wydawać się dziwne, ale takie rozwiązanie ma sens. Za Suicide Squad: Kill The Justice League odpowiada studio Rocksteady, które opracowało większość gier z serii Arkham. Nic dziwnego zatem, że autorzy chcą pozostać w wykreowanym przez siebie uniwersum.
Z kolei nad Gotham Knights pracuje studio Warner Bros. Games Montreal, które opracowało jedynie Batman: Arkham Origins. Ta gra była trzecią częścią cyklu, która trafiła na rynek, więc deweloperzy w praktyce bawili się w piaskownicy zbudowanej przez kolegów z Rocksteady. Nietrudno więc zrozumieć, dlaczego przy swoim kolejnym projekcie postanowili opracować własną wizję tytułowego miasta, co zapewni im znacznie większą swobodę twórczą.
Przypomnijmy, że Suicide Squad: Kill The Justice League zmierza na pecety oraz konsole Xbox Series X i PlayStation 5. Premiera zapowiadana jest dopiero na 2022 rok.