7 Days to Die jest juz 10 lat we wczesnym dostępie. Grę można kupić 76% taniej
Cenione 7 Days to Die spędziło w Early Accesie już ponad dekadę. I choć premiera pełnej wersji survivalu z zombie w roli głównej wciąż pozostaje nieznana (i zapewne odległa), to grę nabędziecie teraz na Steamie w promocyjnej i dość przystępnej cenie.
Postapokaliptyczny survival 7 Days to Die niedawno świętował dziesiąte urodziny, o czym nie omieszkali przypomnieć twórcy gry, dziękując jednocześnie za dotychczasowe wsparcie.
Długo(wieczny) early acess?
Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszakże wiele produkcji na przestrzeni lat osiągnęło w branży dekadę, wciąż będąc rozwijanymi tytułami. Problemem, czy być może ciekawostką, jest fakt, że tytuł ten naprawdę nigdy oficjalnie nie zadebiutował – przynajmniej w pełnej wersji.
Dzieło, którego producentem i wydawcą jest firma The Fun Pimps, od początku bowiem, czyli od 13 grudnia 2013 roku, funkcjonuje w ramach tzw. wczesnego dostępu. Co ciekawe, w czerwcu 2016 roku ukazał się konsolowy port gry.
Co więcej, 7 Days to Die od samego początku ma dość pokaźną liczbę graczy, a swój szczyt popularności zanotowało ledwie przed siedmioma miesiącami (via SteamDB). Ciężko mówić więc o produkcji, której oficjalny debiut miałby zostać zaniechany ze względu na brak zainteresowania.
Nie tylko 7Days to Die
W tym miejscu warto wspomnieć, że 7Days to Die to nie jedyna gra, która ma za sobą lata spędzone we wczesnym wstępie i dalej cieszy się wsparciem twórców. Podobny los spotkał Project Zomboid, które również pierwotnie ukazało się w 2013 roku, czy Blockscape’a.
Jako najpopularniejszy przykład gry z długowiecznym „early acessem” z pewnością należy uznać Star Citizena. Kosmiczna gra Chrisa Robertsa znajduje się w produkcji już od ponad 11 lat, a twórcy cały czas zbierają środki od fanów na jej dokończenie – co wzbudza niemałe kontrowersje.
Epidemia zombie w otwartym świecie i mechanikami survivalowymi w promocji
Dla przypomnienia – 7Days to Die to survivalowy, pierwszoosobowy sandboks. Akcja gry dzieje się w niedalekiej przyszłości, po tym jak rozpoczęta w 2034 roku wojna atomowa doprowadziła do zagłady cywilizacji. Duża część ocalałej populacji została zarażona wirusem, który zabija w ciągu siedmiu dni, a następnie przeobraża nosicieli w zombie. Gracze wcielają się w jednego z niewielu ocalałych z fikcyjnego amerykańskiego hrabstwa Navezgane, którzy uniknęli skażenia. Szczątkowa narracja obecna w grze jest jedynie pretekstem do rozgrywki.
W 7Days to Die zadbamy o prowiant, wybudujemy budynki czy ulepszymy wyposażenie. Stawimy czoła także licznym zagrożeniom, w tym zombie, do pokonania których wykorzystamy m.in. broń palną.
Co jednak wyróżnia 7 Days to Die, to otwarta struktura i swoboda, jaką niemal od początku dysponują gracze.
Jeśli zainteresował Was ten króciutki opis gry, to spieszę z informacją, że 7Days to Die dostępne jest teraz w promocyjne cenie na Steamie. Za grę do 29 stycznia bieżącego roku zapłacicie 21,59 złotych, czyli o 76% mniej aniżeli standardowo.