Freya Allan w 4. sezonie Wiedźmina „czuje się jak inna Ciri” i zapowiada przemianę bohaterki
4. sezon Wiedźmina zaskoczy nie tylko nowym wyglądem Geralta, ale także wewnętrzną i zewnętrzną przemianą Ciri. Freya Allan wyjawiła, że w tej odsłonie czuje się jak „inna” bohaterka.
Trwają prace na planie czwartej, przedostaniej odsłony serialu Wiedźmin. Niedawno informowaliśmy Was o tym, że w tym sezonie produkcji fantasy Netflixa jednym z najbardziej intrygujących wątków może być ten dotyczący Ciri. Portretująca postać Freya Allan wyjawiła bowiem, że jej bohaterka przejdzie w nadchodzącej serii przemianę i zagłębi się w ciemną stronę swej osobowości.
Teraz, w rozmowie z portalem Collider, gwiazda wyjawiła nieco więcej na temat tej metamorfozy. Jak się okazuje, przemiana bohaterki będzie widoczna także w jej wyglądzie – Ciri zaprezentuje się widzom w nowej fryzurze, makijażu oraz kostiumie, które symbolicznie podkreślą to, co dzieje się z dziewczyną.
Freya Allan zdradziła, że nowy wygląd postaci sprawił, iż ona sama czuje się jak nowa Ciri. Wyjaśniła też, że zadaniem dla twórców tego sezonu w kontekście wspomnianej postaci było znalezienie równowagi pomiędzy grą a książką, z których nowa odsłona czerpie.
Nie widzieliście jeszcze jej nowej fryzury i makijażu, ma to dużo wspólnego z grą. Myślę, że to wszystko będzie powiązane. Chodziło o połączenie książek i gry. Byłam mocno zaangażowana w tworzenie kostiumu i chciałam tego połączenia. Kiedy jestem w nowej fryzurze i makijażu, czuję się jak inna Ciri. To świetna zabawa. Jeszcze nigdy jej takiej nie widzieliśmy, jestem więc bardzo podekscytowana tym, że ludzie to zobaczą. To frajda.
Przypomnijmy, że w czwartym sezonie nie tylko Ciri będzie inaczej wyglądać. W nadchodzącej serii po raz pierwszy w roli Geralta wystąpi Liam Hemsworth. To, jak następca Henry’ego Cavilla prezentuje się jako wiedźmin, mogliśmy już zobaczyć zarówno na oficjalnych, jaki i zakulisowych materiałach.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!