autor: Krzysztof Sobiepan
Francuska komisja regulacyjna nie uznaje lootboxów za hazard
Kolejna instytucja wypowiada się w temacie lootboxów. Francuska Autorité de Regulation des Jeux En Ligne (ARJEL) twierdzi, że nie można zaliczyć skrzynek w poczet gier hazardowych, ale normalizują one tego typu zachowania wśród młodzieży i wymagają „skoordynowanych działań”.
W końcówce 2017 roku w krajach Europy Zachodniej oraz Stanach Zjednoczonych przetoczyła się dość burzliwa dyskusja dotycząca skrzyń z losowymi nagrodami. Parę dni temu francuska instytucja ARJEL, odpowiedzialna za regulowanie hazardu w Internecie, przedstawiła swoją ekspertyzę (w ramach ogólnego raportu z działalności, przetłumaczonego tutaj). We Francji wirtualne skrzynki nie zostały uznane za gry losowe.
Lootboxy to nie hazard…
Podstawowym pytaniem, jakie musi zadać sobie każde ciało próbujące regulować lootboxy jest: czy rzeczywiście mogą być one uznane za hazard. ARJEL używa tu standardowej linii rozumowania – wedle ekspertów zdobywane nagrody nie są nic warte w realnym świecie. W kasynach żetony można wymienić na gotówkę, a skórki czy przedmioty z gier teoretycznie nie mają takiego przelicznika, co wyklucza je z kwalifikacji.
Przypomnieć tu należy, że w położonej nieopodal Francji Holandii odpowiedni urząd orzekł dokładnie odwrotnie, wskazując na szereg nieoficjalnych platform, parających się wymianą wirtualnych przedmiotów na zupełnie realne pieniądze. W kraju tulipanów doprowadziło to do wycofania handlu przedmiotami w grach CS:GO i Dota 2 na Rynku Steam.
Co ciekawe, Francuzi praktycznie całkowicie odrzucają popularną koncepcję, mówiącą o tym, że gracz kupujący skrzynkę zawsze coś dostaje, a więc nie można mówić o możliwości przegranej. Wedle nich dużo ważniejszym aspektem jest kreowanie uczucia „bycia o krok od wielkiej wygranej”, podobnego do mechanizmów psychologicznych stosowanych w hazardowych automatach do gier.
… ale powinniśmy coś z nimi zrobić
Choć lootboxy nie mogą być uznane legalnie za hazard, to wedle instytucji stają przeciw ustanowionym celom polityki hazardowej państwa. Oferują one rozrywkę „okołohazardową” bez sprawdzania wieku użytkownika, normalizują zachowania hazardowe i mogą wprowadzać nieletnich w świat zakładów pieniężnych. Dodatkowo tajne na terenie Francji szanse na zdobycie konkretnych przedmiotów w skrzynkach sprawiają, że odsetki prawdopodobieństwa mogą ulegać manipulacji.
ARJEL wzywa do „podjęcia skoordynowanych akcji” w sprawie lootboxów, gruntownej ich analizy przez państwowe instytucje regulujące i osiągnięcie porozumienia oraz jednorodnego stanowiska w całej Europie. Wskazuje też, że GREF (Gaming Regulators European Forum) przygotowuje publikację ujednolicającą zalecenia dla wydawców i zwracającą uwagę użytkowników oraz rodziców na ten dość nowy fenomen.
Choć francuska instytucja podzieliła się własną opinią w temacie lootboxów i zawezwała innych do działania, to obecnie nie zanosi się na konkretne kroki czy ostrzejsze regulacje z jej strony. ARJEL ma jednak w dalszym ciągu zajmować się sprawą.