autor: Bartosz Woldański
Film Koty jest łatany po premierze niczym gra
Jak podaje serwis The Hollywood Reporter, Koty w reżyserii Toma Hoopera otrzymały popremierowy patch niczym gra wideo. Jest to pierwsza sytuacja, gdy film jest aktualizowany jeszcze w trakcie wyświetlania w kinach.
Film Koty, który został zmasakrowany w recenzjach (raptem 32% w serwisie Metacritic), zadebiutował na srebrnym ekranie w miniony piątek i może śmiało aspirować do miana najgorszego musicalu wszech czasów. Ale robi się o nim głośno nie tylko z tego powodu, ponieważ, jak donosi The Hollywood Reporter, film okazał się nieskończony i jest łatany niczym gra wideo. Jest to bezprecedensowa sytuacja, bo zmiany zwykle wprowadzane są w wydaniach DVD i Blu-ray, ewentualnie w wersjach rozszerzonych, które trafiają ponownie na ekrany kin. Tym razem były one konieczne już na tak wczesnym etapie i podobno zostały wprowadzone na prośbę reżysera Kotów, Toma Hoopera (Jak zostać królem, Dziewczyna z portretu).
Jak ujawnia źródło, studio Universal Pictures poinformowało kina o wysyłce poprawionej wersji filmu już w dniu premiery. Poprawki obejmują warstwę wizualną. W Kotach są nawet sceny, w których efekty specjalne powinny być, a nie ma ich wcale. Przykładowy brak CGI zamieściła na Twitterze Jenelle Riley, która jest autorką w popularnym serwisie Variety. Możecie zobaczyć go powyżej – ręka aktorki Judi Dench powinna zostać pokryta sierścią. Tom Hooper podobno potrzebował więcej czasu na dopracowanie filmu i komunikował to studiu, ale ostatecznie musiał się spieszyć, by zdążyć na przedświąteczną premierę. Braki w efektach specjalnych nie pomogą w odbiorze produkcji, bo to raczej szczegóły, które zostały przeoczone albo przez goniące terminy zabrakło na nie czasu. Wytwórnia odmówiła oficjalnego komentarza w tej sprawie.
Film Koty jest dostępny w kinach od 20 grudnia tego roku. Nie tylko zbiera fatalne recenzje, ale równie kiepsko radzi sobie w box office. W pierwszych dniach od premiery uzyskał przychód na poziomie 10,9 mln dolarów przy budżecie 95 mln dol. Oznacza to ogromne straty dla studia Universal i zapewne błyskawiczne zniknięcie filmu z kin, więc jeśli chcecie zobaczyć na wielkim ekranie, czy Koty faktycznie są tak dużą klapą, to macie niewiele czasu.