Far Cry 5 - jak wygląda kwestia optymalizacji pecetowej wersji?
Serwis DSOGaming przeprowadził testy pecetowej wersji Far Cry 5. Wygląda na to, że tym razem firma Ubisoft poradziła sobie z optymalizacją. Tytuł działa płynnie i co najważniejsze, w przeciwieństwie do Assassin's Creed Origins nie zdarza mu się wykorzystywać 100% mocy procesora.
Optymalizacja – słowo, przed którym drży masa graczy na całym świecie. Nieraz zdarzało się bowiem, że kiepsko dopracowana warstwa techniczna powodująca problemy wydajnościowe na najmocniejszych sprzętach sprawiała, iż nawet całkiem niezłe, jeśli chodzi o model rozgrywki, tytuły trafiały pod ostrzał krytyki. Z tego typu kłopotami często musiały mierzyć się chociażby produkcje firmy Ubisoft. Wystarczy wspomnieć Assassin's Creed: Unity oraz Far Cry Primal, które w dniu premiery były praktycznie niegrywalne na wielu pecetowych konfiguracjach. Nic zatem dziwnego, że w przededniu światowego debiutu Far Cry 5 sporo osób martwi się, jak tym razem będzie wyglądała kwestia optymalizacji. Wiele wskazuje na to, że są to obawy nieuzasadnione. Serwis DSOGaming przeprowadził testy recenzenckiej wersji tytułu, według których całkiem nieźle radzi sobie on na komputerach osobistych.
Dziennikarze z DSOGaming korzystali z komputera o następującej konfiguracji:
- Procesor: Intel i7 4930K (podkręcony do 4,2 GHz)
- Pamięć: 8 GB RAM
- Karta grafiki: NVIDIA’s GTX980Ti (6 GB)
- System operacyjny: Windows 10 64-bit
Według wbudowanego w Far Cry 5 benchmarku, przy ustawieniach Ultra liczba klatek na sekundę na komputerze DSOGaming nie spadała poniżej 72 (średnio było ich 85). Zapis wideo z testu możecie obejrzeć poniżej. Musicie jednak wziąć pod uwagę fakt, że podczas jego trwania w tle działał program Nvidia ShadowPlay, zatem wyniki są nieco gorsze niż te podane wcześniej.
W kontekście tego testu dla wielu istotne mogą być dwie informacje. Po pierwsze, Far Cry 5 nie wykorzystuje całej mocy procesora. Z problemem tym borykał się Assassin's Creed Origins. Zgodnie z teoriami, którym Ubisoft stanowczo zaprzeczał, był on spowodowany kontrowersyjnym dla wielu zabezpieczeniem antypirackim. Choć Far Cry 5 również korzysta z Denuvo (nie wiadomo co z VMprotect) wygląda na to, że nie ma ono aż takiego wpływu na wydajność, jak w przypadku poprzedniej produkcji Ubisoftu. W tym kontekście nie bez znaczenia jest również różnica w silnikach – przypomnijmy, że Assassin's Creed Origins działa na AnvilNext Engine, a Far Cry 5 na Dunia Engine. Po drugie, w przeciwieństwie do Far Cry 4 oraz Far Cry Primal, najnowszej odsłony cyklu nie nękają problemy związane chociażby z powtarzającymi się co jakiś czas przycięciami, potrafiącymi zaburzyć komfort zabawy.
Oczywiście należy pamiętać, że zaprezentowany test może nie oddawać w 100% tego, jak faktycznie będzie działał Far Cry 5 w niektórych fragmentach zabawy. Może on jednak dawać nadzieję, że tym razem Ubisoft podołał zadaniu. Jak będzie wyglądała rzeczywistość? Przekonamy się o tym już jutro, kiedy to gra zadebiutuje na PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One. Przypominamy, że tytuł będzie dostępny w polskiej wersji językowej (obejmującej wyłącznie napisy).
- Oficjalna strona gry Far Cry 5
- Graliśmy w Far Cry 5 – tu nie będzie rewolucji
- Far Cry 5 – kompendium wiedzy