autor: Szymon Liebert
Far Cry 2 – brak dema i szczegóły trybu sieciowego
Otrzymaliśmy ponowne potwierdzenie, że nadchodzącemu pewnemu hitowi produkowanemu przez Ubisoft nie będzie towarzyszyła wersja demonstracyjna. Wynika to z otwartej struktury produktu. Poznaliśmy też tryby rozgrywki multiplayer jakie zostaną zawarte w finalnej wersji. Czy zobaczymy jakieś nowatorskie rozwiązania?
Otrzymaliśmy ponowne potwierdzenie, że nadchodzącemu pewnemu hitowi produkowanemu przez Ubisoft nie będzie towarzyszyła wersja demonstracyjna. Wynika to z otwartej struktury produktu. Poznaliśmy też tryby rozgrywki multiplayer jakie zostaną zawarte w finalnej wersji. Czy zobaczymy jakieś nowatorskie rozwiązania?
Wydaje się, że nie bardzo. Nowych informacji dostarczył Louis-Pierre Pharand, główny producent gry nadzorujący pracę zespołu. Wiemy, że trybów gry sieciowej będzie łącznie cztery. Oczywiście zawarte zostaną te podstawowe: wypromowany przez niesławnego Johna Romero - Deathmatch oraz jego drużynowa wersja (Team Deathmatch). Kolejne dwie opcje sieciowej rozwałki brzmią już bardziej obco. Trzecią jest Capture the Diamond – nowa nazwa, jednak stary pomysł. Wystarczy podmienić słowo „diament” w nazwie „flagą” żeby zrozumieć o co chodzi. Ostatnią formą sieciowej zabawy ma być Uprising, porównywany przez twórcę do trybu VIP. Polega on w dużym skrócie na tym, że jeden z graczy będzie ważną osobistością, którą inni będą musieli ochraniać jednocześnie przejmując punkty na mapie.
W rozmowie z użytkownikami Pharand zdradził tez kilka pomniejszych szczegółów. Gra nie będzie zawierała żadnych botów – samemu więc na sieciowych mapach postrzelamy co najwyżej do drzew czy budynków. Autor obiecuje także, że wszystkie świetne elementy jakie zobaczymy w rozgrywce dla jednego gracza (rozprzestrzenianie się ognia, możliwość niszczenia otoczenia, dynamiczne oświetlenie i roślinność, cykl dnia i nocy) znajdą swoje odzwierciedlenie w sieciowej zabawie. Frajdę mają zapewnić także pojazdy (dżipy, ciężarówki, sedany, łódki rybackie, szybowiec i inne) oraz połacie otwartego afrykańskiego terenu. Granie w sieci nie będzie raczej wiązało się z rozwijaniem trwałych statystyk naszej postaci – producent zapowiedział, że wszelki rozwój będzie dotyczył pojedynczego meczu czy serii kilku pojedynków. W grze zawarty zostanie także edytor map, zarówno na pecetach jak i konsolach. Stworzone mapy będzie można oczywiście rozpowszechniać – będą one ocenione przez graczy i czasem nagradzane przez producenta Far Cry 2, który obiecuje wspierać kreatywną część społeczności fanów.
Brak dema wynika, jak mówi Pharand ze specyfiki produktu. Zbyt dużo czasu zajęłoby przygotowanie wersji demonstracyjnej gry opartej na otwartym świecie, którego powierzchnię stanowi 50 kilometrów kwadratowych. Wyjaśnienie oczywiście dobre. Czyżby jednak twórca zapomniał o możliwości wydania dema multiplayer zawierającego tylko kilka map?
Pomimo wielu ujawnionych szczegółów tryb ten jednak nie wydaje się być sednem projektu. Jednych to zapewne ucieszy, innych zmartwi – ważne żebyśmy otrzymali dobrą grę. Zapowiada się ciekawie – Pharand twierdzi, że otrzymamy minimum 20-30 godzin niepowtarzalnej rozrywki opartej na otwartej strukturze (sami decydujemy co, gdzie i jak robimy). To, w porównaniu z dzisiejszymi standardami, naprawdę sporo.
Gra wyjdzie 24 października w zwykłej i kolekcjonerskiej edycji (dostępnej także w Polsce) na pecety oraz konsole (PS3, Xbox 360). Po więcej informacji o tym ciekawym projekcie oraz edytorze map odsyłamy do naszej zapowiedzi.