autor: Michał Kułakowski
Fallout 76 już blisko przejścia na model free-to-play? [Aktualizacja: Bethesda zaprzecza]
Sklepy przestają otrzymywać nowe egzemplarze pudełkowego Fallouta 76 lub wręcz rezygnują z jego sprzedaży. Czyżby Bethesda szykowała tytuł do przejścia na model free-to-play, jak sugerują niektórzy fani?
Aktualizacja: Bethesda za pośrednictwem twittera zdementowała plotki o przejściu Fallouta 76 na model F2P. Gra nadal pozostanie tytułem, który trzeba kupić.
W ostatnich miesiącach Fallout 76 zasłużył na tytuł jednej z największych branżowych katastrof ostatnich lat, która mocno nadwątliła reputację serii Fallout, a także firmy Bethesda, jej dewelopera i wydawcy. Gra zebrała fatalne recenzje krytyków i w kilka tygodni od premiery, która miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku, liczba bawiących się z nią osób drastycznie się skurczyła. Sytuacji nie pomogło nawet to, że twórcy wielokrotnie zapewniali o dalszym wsparciu dla produkcji, publikując regularnie aktualizacje i łatki. Wszystkie wpadki tytułu odbiły się mocno na jego sprzedaży i to mimo błyskawicznych oraz bezprecedensowych przecen. Co więcej, jak zauważyli niektórzy fani, wygląda na to, że kilka sklepów zrezygnowało już z dalszej sprzedaży nowych egzemplarzy pudełkowego Fallouta 76. Mowa tu o sieciach, takich jak australijska EB Games, która posiada w ofercie już tylko wersję kolekcjonerską.
Nie ma żadnej gwarancji na to, że model free-to-play przyciągnie do gry nowych fanów i pozwoli deweloperom odrobić straty
Jeżeli do EB Games i mniejszych podmiotów dołączą kolejni duzi sprzedawcy, oznaczać może to, że Bethesda przygotowuje grunt pod wprowadzenie modelu free-to-play do gry. Ruch ten jest potencjalnie jedynym wyjściem dla firmy, pozwalającym odzyskać jej choć część pieniędzy włożonych nie tylko w produkcję, ale przede wszystkim w kampanię marketingową, na którą nie szczędzono środków i wysiłków. Przypomnijmy, że w połowie grudnia moderzy odkryli w plikach konfiguracyjnych gry wpisy dotyczące różnego rodzaju lootboksów oraz premiowych kart, które teoretycznie mogą zostać w każdej chwili aktywowane przez deweloperów.
Najbliższe tygodnie będą więc kluczowe dla umierającego w męczarniach dzieła Bethesdy. Wprowadzanie modelu free-to-play z pewnością rozgniewałoby garstkę wiernych fanów siedemdziesiątki szóstki. Co więcej, nie musi automatycznie zaowocować wzmożonym zainteresowaniem grą wśród osób do tej pory niemających z nią styczności. Problemy Fallouta 76 nie ograniczają się bowiem do bugów i niedoskonałości technicznych, ale odnoszą się też do fundamentalnych problemów z kształtem i przebiegiem rozgrywki.
- Oficjalna strona serii Fallout
- Recenzja gry Fallout 76 – zlepek wszystkiego i niczego
- Wszystko o Fallout 76