autor: Szymon Liebert
Europejska i polska premiera gry Avatar
W dniu dzisiejszym na europejski i polski rynek trafia produkcja Avatar, czyli elektroniczna wersja filmu Jamesa Camerona, który do kin zawita jeszcze w tym miesiącu. Sama treść gry nie jest może szczególnie wyszukana i prezentuje dość standardową opowieść fantastyczną. Siłą tytułu jest oczywiście zastosowanie rzekomo nowatorskich rozwiązań w zakresie wyświetlania obrazu 3D.
W dniu dzisiejszym na europejski i polski rynek trafia produkcja Avatar, czyli elektroniczna wersja filmu Jamesa Camerona, który do kin zawita jeszcze w tym miesiącu. Sama treść gry nie jest może szczególnie wyszukana i prezentuje dość standardową opowieść fantastyczną. Siłą tytułu jest oczywiście zastosowanie rzekomo nowatorskich rozwiązań w zakresie wyświetlania obrazu 3D.
Nowy pomysł reżysera filmów Terminator czy Obcy ma zrewolucjonizować przemysł rozrywki, właśnie dzięki nastawieniu na obraz stereoskopiczny 3D, generowany w specjalnych kinach. W przypadku produkcji konsolowej i pecetowej wymagane jest posiadanie dobrego ekranu (monitora lub telewizora). Szczegóły na ten temat opublikowano na oficjalnej stronie Ubisoftu.
Wygląda na to, że będzie potrzebne wyjście HDMI oraz dobry sprzęt. Teoretycznie można pominąć pierwszy element, ale zgodnie z zastrzeżeniami twórców istnieje ryzyko, że nie uzyskamy obrazu 3D. Do zestawu należy dodać specjalne okulary – w tej kwestii trzeba zwrócić się do producentów sprzętu, bo nie będą one dołączane do gry (właśnie z powodu braku jednego standardu).
Oprócz tego wiemy, że w grze pojawi się system zabezpieczeń T@ges, wymagający aktywacji przez Internet (musimy wejść na stronę oprogramowania żeby uzyskać kod aktywacyjny). W sumie otrzymamy trzy aktywacje – co miesiąc jedna z nich będzie się „odświeżała”. Warto dodać, że Ubisoft przygotował zestawy dodatkowej broni, dostępne po zarejestrowaniu się w serwisie firmy.
Dzisiaj na łamach GRY-OnLine spodziewajcie się recenzji nowego dzieła Ubisoftu i Jamesa Camerona.